7 grudnia 2011, 00:46
ciągle mam gazy i bulocze mi coś w brzuchu. niemiły problem, wiadomo. nie mam wzdęć, nie jem produktów które mogłyby powodować gazy (tzn tak myślę że nie jem, bo fasoli czy grochu za nic nie ruszę). przeszukiwałam internet, ale nic to nie dało. jakieś pomysły?
- Dołączył: 2011-09-04
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1594
7 grudnia 2011, 00:56
Ja miałam podobnie, ale jak przestałam jeść węglowodany to problem znikł. Więc zaczynam myśleć, ze to może być jakaś alergia układu pokarmowego.
- Dołączył: 2011-02-27
- Miasto:
- Liczba postów: 1173
7 grudnia 2011, 01:30
na bulgoty w brzuchu ja brałam espumisan ale tylko na bulgoty wiec nie wiem czy cos da:)
- Dołączył: 2009-07-29
- Miasto: The End Of The World
- Liczba postów: 4420
7 grudnia 2011, 01:31
Może kup lacidofil w aptece? Mi pomógł na coś takiego.
- Dołączył: 2008-09-04
- Miasto: Mombasa
- Liczba postów: 9211
7 grudnia 2011, 05:52
o, też mam bulgoty :) i nawet umiem okreslić po tych dźwiękach w jakim miejscu jest już posiłek po spozyciu :P
- Dołączył: 2009-11-02
- Miasto: Barcelona
- Liczba postów: 6247
7 grudnia 2011, 06:49
biedronka1985 napisał(a):
o, też mam bulgoty :) i nawet umiem okreslić po tych
w jakim miejscu jest już posiłek po spozyciu :P
Hahahaha, umarłam
Też mi się zdarza, ale czasem.. I już odkryłam po czym - po niektórych jogurtach albo kawie na czczo (nie ważne ile później zjem), nie wiem dlaczego ale cóż.. :D Espumisan mi też pomagał w sumie, a najbardziej zmiana nawyków :D
- Dołączył: 2009-06-24
- Miasto: Blebleble
- Liczba postów: 2466
7 grudnia 2011, 07:58
Fasola namoczona 10 godz. w wodzie przed gotowaniem nie wzdyma. Jabłko ma takie właściwości. Może te odgłosy z brzucha to wynik głodu i kiszki marsza grają.
7 grudnia 2011, 08:20
może jesz za dużo surowych warzyw
może jesz za dużo na noc
może pijesz za dużo gazowanego
spróbuj odsunąć na jakiś czas produkty zawierające mąkę pszenną i mleko ( wystarczy 2 -3 dni by zauważyć, czy to coś da)
- Dołączył: 2011-07-23
- Miasto: Niemcy
- Liczba postów: 3074
10 grudnia 2011, 16:00
miałam ten problem latami, przy różnych odzywianiu się.
Ważne dość- dokładnie przeżuwasz kęsy przed połknięciem? Bo jesli jadasz szybko, łykając całe kawałki pokarmu, to bączki będą Ci zawsze towarzyszyć ;p