- Dołączył: 2011-08-19
- Miasto:
- Liczba postów: 732
5 grudnia 2011, 19:19
Proszę was o wygłoszenie zdania na ten temat i jakąś radę, poza oczywistą wizytą u psychologa.
Boję się bardzo wielu rzeczy i strasznie się tego wstydzę, blokuję się, kiedy to jaka jestem wyjdzie na jaw..
Można by przypisywać to wielu sytuacją, ale i tak, jak sądzę, byłam już taka wcześniej..
Boję się sportów z użyciem piłki, jeździć rowerem, ogólnie wszystkich w których jest jakaś szansa, że coś mi się stanie. Nawet sama rywalizacja jest dla mnie straszna, bo myślę co inni pomyślą o tym, jaka jestem nieudolna. Raz rodzice mnie zmusili do wyjazdu na narty. Jak włożyłam buty w narty to się popłakałam i na tym się skończyło. Nawet do wody nie wskoczę (na szczęście umiem pływać chociaż). Jak na wfie mi kazali robić przewrót to się robiłam sztywna i zielona ze strachu. Na łyżwy raz poszłam (trochę umiałam, bo jak byłam mała tata mnie uczył na jeziorze jeździć) ale nie potrafiłam się puścić barierki, nie potrafiłam w ogóle się tym cieszyć.
Do tego strasznie boję się zwierząt. Wiekszości psów panicznie. Co ciekawe np żuczka czy coś takiego bez problemu wezmę do ręki, a inni nie potrafią.
Wynika z tego, że zwyczajnie panicznie się boję, że coś mi się stanie. Ogólnie boję się wielu innych rzeczy również, ale to niewarte wspominania..
Próbowałam się przełamywać - głaskać psy, jeździć rowerem itd, ale i tak nie sprawiało mi to przyjemności.
Bardzo się wstydzę mojej ciapowatości i strachliwości, staram się za wszelką cenę to ukryć, czuję się gorsza, jak jakaś ułomna..
Poznałam ostatnio niesamowitego faceta i on uwielbia sport, ale stwierdziłam, że powinnam dać sobie spokój. Jeszcze będzie chciał ze mną jechać na narty, czy coś:O (tak wiem, że "dupowata" jestem, ale NIE DA SIE UKRYC TEGO LEKU)
5 grudnia 2011, 19:24
ja tez sie boje wody/ plywac ale to chyba uraz z dziecinstwa mi zostal bo sie 2 x topiłam
- Dołączył: 2011-08-19
- Miasto:
- Liczba postów: 732
5 grudnia 2011, 19:29
Ludzie rozumieją, jak ktoś się boi czegoś, szczególnie jak ma traumę, ale nie jak się boi wszystkiego..
5 grudnia 2011, 19:30
Z sportami z piłką i rowerem mam to samo. Jeśli chodzi o zwierzęta to też większości się boje a owadów, żab i ślimaków się brzydzę - mam panikę gdy są w pobliżu mnie.
- Dołączył: 2011-08-19
- Miasto:
- Liczba postów: 732
5 grudnia 2011, 19:32
Jest w ogóle sens tak się wstydzić? Czy ludzi naprawdę to odstrasza tak bardzo jak myślę?
- Dołączył: 2011-07-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 180
5 grudnia 2011, 19:37
ja spie przy zapalonym swietle tez sie tego wstydze ale moj chlopak nic mi nigdy nie powiedzial:D
- Dołączył: 2011-10-17
- Miasto: Pieszyce
- Liczba postów: 13311
5 grudnia 2011, 19:38
Pogadaj o tym z psychologiem, dobrze Ci radzę skoro czujesz, że za dużo tego "boję się".
- Dołączył: 2011-11-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1168
5 grudnia 2011, 19:42
również boję się sportów z użyciem piłki, unikam ich jak ognia, ale wystarczy że tylko pojawie się na sali przypadkowo to piłki jak na złość lecą w moją stronę. Co do nart czy pływania to może wynajmij sobie nauczyciela/trenera. Będzie Ci łatwiej oswoić się ze spotem i będziesz czuć się pewniej.
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1223
5 grudnia 2011, 19:43
ja też się boje robic przewrotów bo jak raz na w-f zrobiłam to myślałam że nie wstane a kręgosłup bolał mnie z tydzień i powiedziałam NIGDY WIĘCEJ!!!