23 listopada 2011, 11:29
Witam. Otóż na początek chciałabym napisać o co mi dokładnie chodzi.
Tak jak w tytule, nie wiem co się ze mną dzieje.
W dni gdy chodzę do szkoły chodzę spać ok. 22-23 i wstaję o 5.30 rano jestem strasznie zmęczona, płaczę krzyczę i mam ochotę się zapaść daleko pod łóżko. W szkole nie mogę się skupić na lekcjach bo pieką mnie oczy i same się dosłownie zamykają, chce mi się ziewać i kręci mi się w głowie z 'niewyspania'. Wiem - nic w tym dziwnego że tak mam bo wstaje wcześnie ale.
No właśnie.
W dni wolne od szkoły, weekendy, święta, wakacje chodzę również spać o 22. Wstaję często o 12 w południe nawet a mimo to nadal jestem śpiąca, nie mam na nic sił, wiecznie kręci mi się w głowie z tego cholernego niewyspania. Mimo tylu godzin snu nawet w ok. tydzień nic nie pomaga ! Jak ja mam normalnie funkcjonować? od wczoraj piszę próbne matury i mam ziewać na nich? ma mi głowa lecieć?wszystko jedno czy pójdę spać o 20.00 czy o 22.00 i czy wstanę o 5.30 rano czy o 12. w południe czuję się w kółko tak samo czyli źle, sennie, słabo, bez sił, nie mam chęci na wstawanie i robienie co dzień tego samego (szkoła, dom,nauka i tak w kółko).
Dodam że nie mam anemii i na nic nie choruję, miesiąc czy 2 miesiące temu robiłam badania i jestem zdrowiutka jeżeli chodzi o wyniki krwi. Mam niedoczynność tarczycy, hormony które zażywam to euthyrox 75/100 na zmianę.
o co chodzi? jak ja mam żyć te 60 czy ileś lat nudząc się własnym życiem i być wiecznie sennym? ;-(
- Dołączył: 2009-03-13
- Miasto: Żary
- Liczba postów: 43
4 grudnia 2011, 21:46
A moze masz zle dobrana dawke leku? Ja rowniez cierpie na niedoczynnosc i czulam sie podobnie kiedy lekarz przepisal mi Euthyrox75. Po zmniejszeniu dawki na 50 ,zawroty glowy i to przerazliwe zmeczenie minelo ( kilka schodow,a ja sapalam jak slon,nogi mi sie cale trzesly !) . Dobrze dobrana dawka to podstawa.
5 grudnia 2011, 18:33
dziewczyny, w większości macie na forum te same problemy - to przesilenie i potrzebujecie więcej ruchu i warzyw (witaminy). śpij po 8h dziennie i pij rano słabą kawę (płaska łyżeczka rozpuszczalnej, 2/3 filiżanki zalać gorącą wodą, a resztę mlekiem)
