21 listopada 2011, 16:39
w 2009 roku wzięłam escapelle w sytuacji awaryjnej, dostałam okres, to był czerwiec, we wrześniu zaczęła mi sie opóźniać miesiączka poszłam do gina okazało się, że miałam malutką cyste na jajniku, lekarz powiedział, że samo się wyleczy i nic mi nie przepisała, okres nadszedł na dniach. Pod koniec 2009 roku zaczełam brać yasmin, brałam 3 miesiące, przestałam, bo czasami bardzo mnie bolała głowa. Jak przestałam to miałam regularne miesiączki po 28 dni, nigdy wczesniej takich regularnych nie miałam, zawsze dostawałam w pierwszy piątek miesiaca:) wiem to śmieszne, ale tak było ... takie regularne krwawienie miałam przez 4 cykle potem nie miałam okresu 40 dni i chciałam isc do gina, ale nie doczekałam i po sobotnim zjezdzie poszłam z mama na izbe przyjec. Zrobili usg wyszlo, ze mam cyste 4cm, zostalam w szpitalu, przyjmowałam luteine, wypisali mnie do domu, dostałam okres, 2 tyg później lekarz przepisał mi escapelle i wzięłam to dziadostwo, dostałam okres i zaczełam brac yasmin i tak brałam rowno do 16 grudnia 2010, bo poszłam do gina i podejrzewał u mnie nadcisnienie. Pierwszy okres dostałam po 31 dniach wiec nawet w normie, nastepnego juz nie doczekałam, 35ego dnia poszłam do gina dostałam luteine, okazało sie, ze znowu mam cyste tylko po drugiej stronie i lekarz mi powiedział, ze albo bede brac anty albo dostane cos na pekanie jajeczek , ale skoro nie planuje jeszcze dzieci (jeszcze ze 2,3 lata) to lepiej brac anty. I tak juz biore ten yasmin od lutego i czuje sie ostatnio źle, taka napompowana i przytyłam 4 kg od wakacji, a jem normalnie, ciagle sie wkurzam a najgorsze jest to, ze moja rodzina ma żylaki, i u mnie tez juz sie zaczynają, widać mi wszystkie zyły na nogach i pekaja mi naczynka na udach, te tabletki źle na mnie wpływają, wiem to i czuje, ale czy jest szansa, ze jak znowu przerwe te tabletki to wszystko mi sie unormuje? ze bede miec naturalne miesiaczki, czy któras z Was miałam podobnie i wyleczyla sie? dodam ze lekarz wykluczyl u mnie zespól jajników policystycznych, ale tez zaproponował najkrótszą drogę czyli hormony, a ja bym chciała by to by znowu wszystko działalo naturalnie. Nawet nie wiecie jak się czuje ostatnio przez te tabletki, pamietam, ze jak przestalam brac w zeszlym roku to w ciagu 2 tyg poczułam sie taka lekka, dopiełam spodnie bez problemu, spadła ze mnie ta woda i bylo ok tylko z okresem było do du ...
poza tym czy nie uwazacie, ze za duzo razy faszerowałam sie tym wszystkim? moze po tym escapelle mam takie problemy? chociaz za pierwszym razem samo przesło (cysta sie wchłoneła) a za drugim wzielam w takim dziwnym okresie ...
czy mam wiec szanse by miec normalnie okres i być zdrową?
wiem z takimi pytaniami to do lekarza:) idę, mam wizyte na 1 grudnia, ale do tego czasu chciałabym sie dowiedziec czegoś od Was. Dziekuje, że poswiecilyscie czas i uwage na przeczytanie tego. Nawet nie wiecie jak bardzo chcialabym byc zdrowa i nie musiec przyjmować hormonów.
- Dołączył: 2010-10-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1742
21 listopada 2011, 17:03
moze masz zle dobrane tabletki antykoncepcyjne? yasmin to jedne z wielu, a nie jedyne jakie są...