16 listopada 2011, 21:03
Wiem że wiele z Was uzna mój problem za głupotę ale dla mnie stanowi to problem.
Otóż chodzi o partnera na studniówkę. Od zawsze byłam strasznie nieśmiała i z trudem nawiązywałam kontakty z facetami. Do tej pory mam tylko jednego kolegę z którym i tak nie utrzymuje za bardzo kontaków. Nie mam chłopaka i moim problemem jest to że nie mam kogo zaprosić na studniówkę. wszystkie moje koleżanki mają jakiegoś partnera a wygląda na to że ja pójde sama. Będę się świetnie bawić w samotności ;(
Nawet nie mam żadnych kuzynów, którzy mogliby mi pomóc. Powiedzcie mi czy któraś z was była w podobnej sytuacji? Co robić? Zastanawiam się czy w ogóle nie zrezygnować ze studniówki
- Dołączył: 2011-09-29
- Miasto: Biłgoraj
- Liczba postów: 1488
16 listopada 2011, 21:08
moja kolezanka miała taki problem, więc ja poprosiłam mojego P. zeby popytał kumpli czy ktoryś by nie poszedł i się udało- we 4 bawiliśmy się swietnie :)
- Dołączył: 2011-07-08
- Miasto: Totutotam
- Liczba postów: 1999
16 listopada 2011, 21:10
ja byłam sama i było super :)
16 listopada 2011, 21:09
Ja ostatnio miałam półmetek i dochodzę do wniosku, że partner był tylko i jedynie na wejście. Potem i tak tańczyłam z koleżankami i partnerami koleżanek.
Co do studniówki - faktycznie, może zapytaj jakiejś koleżanki, czy nie mogłaby Ci kogoś polecić? Moja koleżanka w taki sposób poznała się z kolegą i wydaje mi się nawet, że coś z tego będzie dalej :D
- Dołączył: 2010-10-19
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 762
16 listopada 2011, 21:09
5 lat temu też przerabiałam ten problem hehehe mój kolega z klasy też miała taki problem i rozwiązaliśmy go w ten sposób że poszliśmy razem na studniówkę heheh może masz jakiegoś kumpla który nie ma tez pary
- Dołączył: 2011-10-07
- Miasto: Szczawno-Zdrój
- Liczba postów: 15388
16 listopada 2011, 21:18
Przecież zawsze możesz pójść sama. Bez sensu jest zapraszać praktycznie obcą osobę. Lepiej się pobawić już w gronie klasy;)
17 listopada 2011, 14:31
ja tez miałam problem i koleżanka ze szkoły załatwiła mi jakiegos swojego kolege i to był błąd....koleś jakiś dziwny, spił sie i juz lepiej bawiłabym się sama :)