Temat: Ma jakieś szanse na przeżycie?

Mojego chłopaka babcia ma 95 lat, 2 dni temu upadła i złamała kość szyjki udowej. Jutro ma mieć poważną operacje z pełną narkozą. Powiedzcie mi czy ma jakiś szanse na przeżycie???
Moja babcia co prawda ma 78lat ale rok temu również upadła i miała taką samą operację na początku nie wyglądało to dobrze lekarz powiedział ,że z chodzeniem będzie kiepsko przez kilka miesiecy opiekowaliśmy się nią zastrzyki i wszystkie podstawowe sprawy przy niej robiliśmy bo nawet sama obrócić się nie umiała co prowadziło do odleżyn minął rok a moja babcia chodzi sama normalnie wychodzi wszędzie z domu i po operacji prócz rany na udzie nie ma ani śladu jest jak nowa:):):) Ale co prawda chwile grozy były ale na szczeście wszystko jest ok to tak z moich doświadczeń
Dowiedziałam się też, że zaczeła bredzić i winiki krwi ma złe, za mało elektrolitów. Eh, mimo wszystko mam nadzieje choć jest ciężko .
Ludzie z tzw. przedwojennej gliny wytrzymują więcej od nas młodych. Także bądźcie dobrej myśli.
moj dziadek jest przy 90 i mial zawal, bez aparatury przezylby 3 godz, o zabiegu mowili ze duze ryzyko, mielismy mysli pol na pol. w czasie zabiegu wyszla ordynatorka i mowila ze jest ok.
lzy zamienily sie w usmiech
obecnie ma raka i lekarz rozklada rece. rak bedzie przechodzil dalej i zjadal dziadka. nie wiem co dalej
jasne, że tak.. aczkolwiek u starszych osób wszystko przebiega przeważnie z komplikacjami..

Moja sąsiadka była młodsza...Przewróciła się i złamała biodro...... Nie chciało się zrosnąć...Jakiś czaspóźniej dostała udaru mózgu i niedługo potem zmarła.

 

Ale się nie nakręcajcie niepotrzebnie.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.