8 listopada 2011, 09:16
witam
kiedy miałam bilans na koniec gimnazjum u pani doktor, zaznaczyłam mi wtedy że mam niskorołość
szukam o tym na ten temat ,ale nic nie ma o niskorołości u dorosłych,nie wiem kiedy zaczyna się niskorosłość,od ilu cm
prawie nic o niej nie wiem
mam 152 cm wzrostu i 22 lata
może ktoś mi pomoże za co z góry dziękuję:)
- Dołączył: 2011-03-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1113
8 listopada 2011, 09:21
to się nazywa niskorosłość? ;) Nawet nie wiedzialam ;) popatrz dookoła ile jest takich malutkich kobiet... założe sie, ze wiekszosc z nich (jesli nie wszystkie) nie wie, że to ma jakąs nazwe ;) po prostu - jesli rodzice / dziadkowie byli niscy, to nie ma co liczyć na wzrost modelki... ja też naleze do niziutkich... ALE czy to sie nazywa niskoroslosc czy jaki inny diabel :P co to zmieni... nie ma na to leków ;) trzeba sie z sobą polubic :)
8 listopada 2011, 09:31
ja siebie lubię :) nawet nie wyobrażam sobie jakbym była wyższa ,tylko mnie to ciekawi i tyle:)
- Dołączył: 2011-03-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1113
8 listopada 2011, 09:42
trzebaby znalezc jakąś stronkę gdzie bedą adresy internetowe do lekarzy specjalistow, czasami podają.. ja tak kiedys pisalam do endokrynologa ;) tylko tu nie wiem jaki lekarz by pomogl..ten od kosci? ;) i napisac maila z pytaniem. :)
- Dołączył: 2008-01-08
- Miasto: Ndżamena
- Liczba postów: 3142
8 listopada 2011, 09:44
moja koleżanka ma 22 lata i niewiele ponad 150 cm, nie pamiętam, 154? może. i nie narzeka, facetom się podoba;)
8 listopada 2011, 09:50
a masz poza tym że jesteś niska, jakieś dolegliwości, choroby? Niekontrolowane tycie, problemy z menstruacją?
Edytowany przez Faithfull 8 listopada 2011, 09:57
8 listopada 2011, 10:13
a jaki wzrost maja Twoi dziadkowie, rodzice? bo to przeciez moze byc genetyka... a niektorzy lekarze od razu wrzucaja do jednego worka niskie osoby bo sie w siatce centylowej tak mieszcza i ze niby niskoroslosc...
8 listopada 2011, 10:15
mi wcale mó wzrost nie przeszkadza,mam 20 cm wyższego narzeczonego,jemu też nie przeszkadza, ponoć endokrynolog by pomógł ,bo to coś z hormonami nie tak, jakiś hormon wzrostu czy coś, i mi tu własnie chodzi o to że jeśli z jednym hormonem jest coś nie tak to może z innymi też, musze przebadać hormony,tylko nie wiem które
dziadkowie byli powyżej 160 cm, dokładnie nie wiem ile, ojciec 175 ,jedynie mama 158-najniższa oprócz mnie, brat młodszy o 6 lat i ponad 170 cm, siostra starsza o rok 166 cm,
Edytowany przez malebe 8 listopada 2011, 10:17