Temat: lalalalala

nie ważne ;p
Czytałaś może TUTAJ? 
Pasek wagi
Współczuję Ci. Właśnie poczytałam sobie sobie o tej chorobie na goglach. Może tam znajdziesz jakieś porady jeśli tutaj nikt Ci nie pomoże.
To kilka artykułów
1  , 2  , 3 , 4 5
Miłego czytania
Dziewczyny gdybyście wiedziały ile ja się już naczytałam artykułów itp. Chciałabym z kimś o tym porozmawiać po prostu ...Ale dzięki za chęci :)
mam/miałam m.in. chondromolacje LCF ll stopnia :) po artroskopii kolana jest wszystko w porządku i działa sprawniej niż to drugie zdrowe.
Ja też mam. Jestem po dwóch operacjach,bywa lepiej i gorzej.Pytaj ,co chcesz wiedzieć?
Pasek wagi
Też mam. Ortopeda zalecił jazdę na rowerku stacjonarnym po parę kilometrów dziennie. Dla zahamowania zmian, bo lepiej już nie będzie
Chciałam się zapytać : (też mam II stopień) Czy artroskopia jest konieczna? Są dni że jest lepiej a czasem cały dzień mam spieprzony bo mnie boli jak cholera! Naczytałam się w internecie że wielu ludzi cierpi z powodu tej artroskopii i że podobno jets gorzej niż przed... Aż ciarki mnie przechodzą! :<
w moim przypadku doszło jeszcze boczne przyparcie rzepki i trzeba było operacyjnie zerwać jakiś boczny troczek, a to wszystko wynikło przez przewrócenie się na nartach. Teraz jest naprawdę ok (nawet na rolkach jeżdżę),ale np. przysiady mnie przerażają;p

pudielek  miałam identyczną sytuację,z tym że u mnie powstał ten problem bez wcześniejszego urazu

Vanila - pierwsze co to musisz mieć bardzo dobrego ortopedę,ja przeszłam długą drogę zanim wróciłam do zdrowia. Objawy jakie miałam na początku to ostry ból,szczególnie gdy kolano było długo zgięte np w kinie czy w aucie. Odrazu dostałam serię zabiegów na które chodziłam bardzo długo i zwolnienie z wfu (nie ćwiczyłam całe gimnazjum ,całe liceum i na studiach również nie),gdy to nie pomagało zaczęły się antybiotyki,zastrzyki w kolano,które były cholernie drogie,zero efektu. Doszło do pierwszej operacji...a po niej było jeszcze gorzej.Kolejna zmiana lekarza i kolejna seria zastrzyków,zabiegów i leków,układ pokarmowy w końcu odmówił posłuszeństwa. Przeszłam piekło do momentu kiedy znalazłam mojego kochanego ortopedę,który uratował mi życie. Wykonał artroskopię prawie natymiast ,bo kolano po wcześniejszych przejściach było w opłakanym stanie,długo dochodziłam do siebie,musiałam nauczyć się na nowo poprawnie chodzić (dziękuję Panom i Paniom rehabilitantom z mojego miasta) ,ale ta właśnie operacja uratowała mi nogę. Ale najważniejszy jest dobry specjalista.

A sama artroskopia to nic strasznego,zapewniam Cię. Bólu trochę będzie ,ale da się przeżyć. Jakiś czas chodzenia o kulach (więc proponuję zabieg na wiosnę,bo zimą tragedia o kulach chodzić),dobra rehabilitacja i będzie ok :) . Ze mną było gorzej,bo miałam wyniszczone kolano wcześniejszymi zaleceniami nieudolnych lekarzy.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.