Temat: kaleczę się...

Jak w temacie. Chcę spytać o radę.

W sumie to taki nawrót po 3 latach. Robię to, bo mi smutno, a czasem dla samego zrobienia (bo lubię...). Moje ręce, nogi, brzuch są w strasznym stanie. Są obleśne, a ja nie umiem przestać. 5 minutowe posiedzenia starcza, żeby pociąć sobie ręce od nadgarstka do łokci. A potem poprawić na udzie. Jestem młoda, a to przeszkadza mi żyć... Wiem, ze to nie rozwiązanie moich problemów, tylko kolejny.

Nie wiem, co mam robić...
niestety znam ten ból, jeśli chcesz pogadać napisz na priv
do psychologa
Jeżeli zaczynasz się okaleczać dla przyjemności, to niestety sama sobie już nie pomożesz. Koniecznie wybierz się do psychiatry - on postara Ci się pomóc. 
Musisz zdać sobie sprawę, że niszczysz sobie życie. Te blizny zostaną z Tobą do końca. Już zawsze będą Ci przypominać o  tych zdarzeniach i zawsze będziesz musiała się ich wstydzić. Więc bierz się za siebie! Im szybciej, tym lepiej.
Tez lubie jak krew plynie ale nigdy sie nei okaleczalam z jednego powodu --> blizny to znak na cale zycie. Widzialam ludzi z bliznami na rekach (no zawsze sie je dojzy mimo tego ze zakladaja bluzki z dlugim rekawem nawet jak jest goraco). Wyglada to bardzo zle. Pomysl o tym bo bedziesz tego bardzo zalowac w przyszlosci. O ile teraz to moze byc i nawet jakas forma wolania o pomoc czy nawet wybacz ale tak bywa jakiejs prezentacji siebie to potem bedzie ci tylko wstyd a tych blizn nie usuniesz.
Pasek wagi
proponuje udać się do lekarza.
A gdzie są Twoi rodzice? tragedia... :(
Pasek wagi
Trzymaj się.  < Przytulam Cię bardzo mocno! >
Jeśli potrzebujesz pogadać, napisz na prywatną wiadomość.

Jeszcze będzie lepiej :))

masz 15 tyle co ja kiedy zaczęłam. Kiedyś na lekcji polskiego w ręce wpadło mi bravo tam jakaś laska pisała że ma z tym problem i takie tam. Wróciłam z tą gazetą do domu. Kilka dni później podczas wigilii wyszłam do łazienki zamknęłam drzwi, przekopałam pól łazienki, wiedziałam że gdzieś leży żyletka. Pocięłam się delikatnie lewą rękę od łokcia do nadgarstka, o jak było mi lżej jak dobrze! Trwałam w tym dość długo, długi rękaw, sznyty delikatne a jaka euforia! nikt nie wiedział nikt się nie domyślił choć na wf ćwiczyłam z obandażowaną ręką! Nadeszło lato trzeba bylo przestać ciąć rękę przeżucilam się na nogi, bylam gruba nie paradowalam w gaciach więc znów nikt nie widzial. Wpadlam kiedy ze szkoły zabrało mnie nie przytomną pogotowie, ot odwodonilam się jakoś przypadkiem. kiedy się ocknęłam stala nade mną pani psycholog z jakimś głodnym kawałkiem. Sama sobie poradzialam, ale latwo nie bylo
u mnie w rodzinie tak się dziewczyna tnie. żaden lekarz nie jest jej w stanie pomóc bo tak naprawdę maja to gdzieś. najgorzej jest jak potrafi sobie z pięści tłuc w nos aż krew się jej puści.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.