Temat: Depresja...

Przechodziła któraś z Was,badz ktoś Wam bliski? Dzis spotkałam kolezanke ,która dopadła jakis czas temu ta choroba.Nie mogłam uwiezyc jak ja zobaczyłam,jest ze 3 razy grubsza,przez prochy,bierze je cały czas od kilku lat.Jak tylko przestanie choroba wraca
Ja ostatnio tez mam nie najlepszy okres,nic nie cieszy ,tak sobie zyje z dnia na dzien.Moze warto sie wybrac do psychologa?
niestety mam kontakt z tą chorobą i wesoło nie jest. Jeśli jest Ci źle i nie masz z kim porozmawiać tak szczerze i otwarcie o wszystkim to wybierz się, ale nie wchodź od razu w leki, bo z nich niesamowicie ciężko wyjść
Ciężko wyjść z leków?? Od liceum choruję prawie co roku na depresję nawracającą... Raz bardziej raz mniej... ale z 'wychodzeniem' z leków nigdy nie było problemu, ale fakt faktem trzeba je było brać kilka miesięcy. Nie wiem na jaki typ depresji cierpi Twoja znajoma i jakie leki bierze, ale akurat ja w czasie depresji strasznie chudłam, bardzo mało jadłam... dopiero jak powoli wychodziłam z choroby i rzucałam się na jedzenie, głównie słodycze, które również poprawiały mi humor to tyłam... ale nie jakoś strasznie... z mega chudości na parę kilo więcej niż idealnie...

Może niech skonsultuje się z lekarzem i spróbuje innych leków... nie po każdych się tyje...

Na szczęście teraz czuję się dobrze! Chyba już wiem jak bronić się przed jej powrotem!
na depresję choruje ojciec Ukochanego. Myślimy, że ponieważ lekarz mu za długo kazał brać jeden lek na zmianę z drugim to teraz nie może się wogóle bez niego obejść - a bierze leki tak już jakoś 2-3lata. A jak nie bierze to zaraz ma syndrom odstawienia - trzęsą się ręce, jest mu słabo, jest drażliwy itp. I jesteśmy już prawie pewni że będzie musiał coś brać do końca życia i że w chwili obecnej już ma zmiany w mózgu. Nawet pojechał do super lekarza na śląsk i faktycznie z leków wyszedł, ale tam miał brata, który go mocno aktywizował. Jednak jak wrócił do domu to znów chce brać leki i mimo terapii zajęciowej, na którą chodzi codziennie to jednak nic się nie zmieniło.
spokojnie poczekaj z tym psychologiem.... teraz mozesz miec spadki nastroju spowodowane brakiem promieni słonca, nadchodzaca jesienia....chyba ze okres zniechcenia zyciem bedzie sie przeciagał dłuzej niz 2 miesiace mozesz sie wybrac
ojejciu

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.