20 października 2011, 18:57
A wiec zaczne od tego, że mam reke w szynie od wczoraj przez mocno stłuczonego środkowego palca lewej ręki. W szyne zebrane sa wszystkie palce procz kciuka. Dzisiaj obudzilam sie ze zdretwiala polowa kciuka (glownie na opuszku). Mrowienie w palcu utrzymuje sie caly dzien. Zdjelam szyne na jakies 2 godziny i wymasowalam reke, ale raczej niewiele pomoglo. Teraz mam juz reke z powrotem w szynie tylko poluzowalam troche bandaz. Podsumowujac czy ktos juz mial stycznosc z czyms takim? Jest to normalne, przejsciowe? Jestem zielona w tych sprawach, bo po raz pierwszy mam szyne gipsowa na rece.
