Temat: Apostazja

Chciałbym wypisać się z KK, lecz nie jest to możliwe ze względu na mój wiek. Co mogę w takim wypadku zrobić oprócz przemyślenia jeszcze raz sprawy i odczekania tych 3 lat? Jestem pewna nie chcę dłużej należeć do KK i nie chcę czekać 3 lata, gdyż w grę wchodzi inna religia, którą chcę jak najszybciej przyjąć. Poradźcie coś
Trzymam sie zasad zawartych w Pismie Swietym,bo jak wiadomo jest to ksiega natchniona przez Boga.To wszystko.A ty czepiasz sie slowek.
Ja bym juz dawno podpisala Apostazje, i wypisala sie z tego cyrku, ale:
a) Nie mialam kogo wziac na swiadka wtedy,
b) Nie chcialo mi sie z tym bujac w przypadku odmowy ze strony parafi,
c) Teraz mam za daleko zeby to zalatwic.

Nastepnym razem jak bede w Polsce na dluzej to sie tym zajme.

EDIT:
Jak czytam "ksiega natchniona przez Boga" to mam wieksza motywacje, zeby sie za to zabrac.
Ja sciagalam akt apostazji z netu i wysylam listownie,razem z kopia paszportu.
Bardzo madrze wysylac kopie paszportu gdziekolwiek.
Ja przepraszam bardzo, tak bronicie Kościoła Katolickiego a o księżach pedofilach, błogosławiących armię (która zaraz pójdzie i będzie walczyć z innymi katolikami tylko, że z innego kraju), jeżdżących najdroższymi samochodami, mającymi większą plebanię od całego Kościoła, mieszającymi się po polityki (a przecież chrześcijanie mieli "nie być częścią świata") o tym już nie wspomnicie. Najlepiej wrzucać na innych, a swoich błędów już nie widzieć.
Ne miejsce by rozmawiać o za czy przeciw czy poglądach.

Mam swoje zdanie, wnikliwie studiuję historię kościoła katolickiego, nie neguję wiary, aczkolwiek nie podoba mi się to, co KK robi z treścią P.Św,. które podobno jest podstawą tej wiary. Ktoś napisał o mordowaniu - owszem, to jest w P.Św, ale PŚw to również historia religii, od jej zarania do czasów po Chrystusie i pewne postawy zmieniły się już na przestrzeni tych ksiąg. Nie neguję tu faktu, że wiarę trzeba dostosować do wymogów czasów, ale nie można zmieniać podstawowych jej założeń. Wymyślać sobie świętych, do których wierni się modlą wbrew temu, że Bóg nie chce pośredników i wstawiennictwa, wymyślono czyściec mimo że jest niebo albo nic. Nawet piekło to jakaś idea niestworzona zapożyczona z innych źródeł. Podobnie jak masa pogańskich zwyczajów i obrzędów, co również nijak ma się do przykazań. Płacenie za sakramenty, adoracje obrazków, klepanie różańców...są rzeczy jawnie stojące z podstawą wiary jaką są przykazania.
Ale podkreślam - nie atakuję tu nikogo i nie chcę rozpoczynać dyskusji, bo ani ja Was nie przekonam, ani Wy mnie
Nie ma tu też miejsca na walkę na cytaty z PŚW, czy KKK ( katechizmKK) w celach  interpretacyjnych...

Koleżanka rozważa odejście, podałam przykład dlaczego może ją to interesować. Aczkolwiek na jej miejscu też bym się zastanowiła jeszcze, bo nie wie kim w życiu będzie i z kim będzie.

My świadomie podzieliliśmy pewne sprawy z mężem. Ślub cywilny to poszanowanie moich poglądów, ja zgadzam się na chrzest i wychowanie dzieci w duchu chrześcijańskim, dlatego nie wyparłam się własnego i nie odeszłam z KK, mimo że spora część mojej rodziny to zrobiła - nie z nienawiści, czy niechęci do wiary, a raczej do obłudy KK, co podkreślę raz kolejny.
A książki na półce stoją, dzieci dorosną, zechcą, to przeczytają a mamusia chętnie na pytania odpowie

agataq mądra, myśląca kobieta z Ciebie 
@agataq, widać zapędy do Jehowy :)

@dioooor, daj sobie na wstrzymanie, katolicyzm, to nie tylko to, co pokazują w TV, a raczej przede wszystkim nie to :)
Jak czytam te wasze żale, to - nie wiem dlaczego - tak mi się skojarzyło: "raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę". Sorry za to....;/;/

I nie chodzi mi tu o wszystkich jehowców biorących udział w tej dyskusji...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.