4 października 2011, 15:14
Witam
Mam zamiar od jutra rzucić palenie blee... przy pomocy plastrów niquitin.
Ale, że się odchudzam to strasznie się boję, że przytyję :(
I teraz moje pytanie.
Czy jeśli rzucę to palenie, a będę nadal na diecie, będę ćwiczyć to również przytyję?
Może lepiej nie ryzykować i poczekać aż osiągnę swój cel i dopiero rzucić?:(
Tyle kasy w to idzie, a mogłabym inaczej zagospodarować tymi pieniędzmi :(
Zapisać się na jeszcze jakieś dodatkowe zajęcia, by zrzucić wagę np.
Miał ktoś taki problem?
Ile przytyłyście?
4 października 2011, 15:21
przy rzucaniu tyje się, bo z nudów sięgasz po jedzenie
nie z powietrza
więc to od Ciebie zależy, czy rzucanie skończy się przyrostem, czy nie
- Dołączył: 2011-10-02
- Miasto: Kamień Pomorski
- Liczba postów: 192
4 października 2011, 15:21
Przytyjesz ponieważ będziesz musiała czymś zająć ręce . Na diecie możesz być i będzie to wskazane:) .Powodzenia w rzucaniu palenia
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 15412
4 października 2011, 15:24
ja nie pale od 26 dni/ przytyc?? nie przytylam jakos.. tz zdarza sie ze waga pokazuje wiecej (jakies pol kg do 1 kg)ale to wtedy gdy sama do tego dopuszcze ale uwazam ze tonie przez nie palenie tylko moja brak silnej woli. gumy bardzo pomagaja , pozytywne myslenie ze robisz to dla siebie cos fajnego ze jestes silna nie smierdzisz i masz kase w kieszeni. ja rzucilam bez rzadnych spomagaczy. najgorsze byly 3ranki bez papierosa.teraz juz nawet o nich nie mysle.
Edytowany przez ewuka111 4 października 2011, 15:26
- Dołączył: 2008-10-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 164
4 października 2011, 15:24
Rzuciłam dokładnie 2 tygodnie temu, na wadze 3 kg więcej. Jem odrobinę więcej niż przed rzuceniem ale nie są to ogromne ilości. Głód nikotynowy odczuwam tak jak głód pokarmowy. Cały czas chce mi się jeść ale staram się powstrzymywać i wlewam w siebie płyny, żeby się "zapchać". No a poza tym, trzeba pamiętać, że nikotyna przyspiesza metabolizm a ponadto, bez papierosa, wizyty w toalecie ulegają ograniczeniu (przynajmniej przez pierwsze 10 dni).
Myślę, że warto spalać odrobinę więcej kalorii niż przed rzuceniem.
No ale przede wszystkim i poza tym wszystkim....WARTO RZUCIĆ!:)
Edytowany przez Anusiak666 4 października 2011, 15:25
4 października 2011, 15:25
Po pierwsze - gratuluję dobrej decyzji :) Mi też się udało już ponad 2 lata temu :)
Po drugie - nie przytyjesz, jeśli nie sięgniesz po jedzenie :)
Po trzecie - na diecie będzie Ci łatwiej po nie nie sięgnąć, więc to dobry czas :)
Powodzenia :)
- Dołączył: 2010-09-22
- Miasto: Warszawka
- Liczba postów: 10855
4 października 2011, 15:26
ssij cukierki
- Dołączył: 2010-07-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 15412
4 października 2011, 15:28
-----------bez papierosa, wizyty w toalecie ulegają ograniczeniu (przynajmniej przez pierwsze 10 dni).
zgadzam sie z tym.. ja mimo 26 dni nie palenia nadal mam problemy z tym
4 października 2011, 15:37
Dziękuję za odpowiedzi :)
w takim razie niedługo lecę do apteki ;)
Jeszcze bardziej wezmę się za siebie :)
Postaram się nie przytyć, ale dzięki temu zyskam pieniądze, poprawią mi się włosy, cera, zapach;).
To chyba faktycznie dobry czas na zmiany. Obym nie przytyła...
4 października 2011, 15:52
Skąd w tobie tyle silnej woli?
Ja zaczęłam palić w wieku dwunastu lat - uważam to za straszny "obciach", nie lubię o tym mówić... Obecnie mam piętnaście i w ciągu tych trzech lat strasznie mi to wszystko wyszło na zdrowiu. Na wf-ie w podstawówce byłam świetną biegaczką, teraz w gimnazjum jestem strasznie kiepska, łapię zadyszkę i w ogóle. To samo z cerą. No i brak zaufania u rodziców...