- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto: Ostrów Wielkopolski
- Liczba postów: 402
26 września 2011, 09:31
Od początku - jestem samotną mamą, mam koleżankę która też sama wychowuję dziecko, przyjaźnimy się.
Jestem pogodzona z losem, radzę sobie dobrze i nie szukam partnera. Mam dużo znajomych i jest ogólnie ok.
Kilka dni temu dostałam zaproszenie od moich znajomych na sylwestra w góry - rewelacja :) Zaprosiłam na tego sylwestra właśnie tą koleżankę ale ona zaczęła mnie tak zniechęcać że już nie wiem co robić.
Wiem że beda tam głównie same pary i ona twierdzi że będziemy sie nudzić, że kobiety będą patrzeć na nas jak potencjalne zagrożenie dla swoich partnerów (???), że będą nas osądzać bo mamy dzieci a nie mamy mężów, że nie będziemy miały z kim tańczyć, że o 12tej wszyscy będą się całować a my będziemy patrzeć itd. Wiedziałam że jest pesymistką, lubi narzekać, użalac się nad swoim losem, wszędzie szuka dziury, ale nie wiedziałam że aż tak.
A ja sobie myślę że dlaczego mam się zamykać w 4 ścianach? Bo nie mam męża? Ze tak mało sie dzieje, codzienność jest taka szara wiec taki wyjazd to chyba fajna sprawa prawda?
Z drugiej strony chciałam wsiąść koleżankę żeby nie byc sama wśród par ale ona nie chce jechać, a samej to chyba rzeczywiście bezsensu, to daleka dla mnie podróż sama w nocy pociągiem nie za bardzo .
Już sama nie wiem co robić, nie ma opcji żeby zaprosić kogoś innego od razu mówię. Co Wy byscie zrobiły???
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 5170
26 września 2011, 10:07
Edytowany przez anniaa88 28 lipca 2014, 14:55
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 5170
26 września 2011, 10:08
Edytowany przez anniaa88 28 lipca 2014, 14:55
- Dołączył: 2009-08-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2937
26 września 2011, 10:21
Jechać koniecznie, my 3/4 razy do roku jeździmy gdzieś większą grupą( ok 20 osób) i czas spędza się wspólnie na takich wyjazdach. Jadą małżeństwa, pary, osoby samotne i samotny ojciec. Razem jemy, kto chce ten idzie na spacer/narty/plażę. Nikt na nikogo nie patrzy jak na zagrożenie związku ;) Mój facet lubi tańczyć, ja nie znoszę więc on zawsze tańczy z resztą dziewczyn itp.
Powinnaś jechać, wypocząć, i zebrać siły na nowy rok. Poznasz nowych ludzi,. nowe środowisko, nowe otoczenie- bardzo ożywcze ;)
A koleżanka.. no porozmawiaj z nią w tonie: że zasługuje na kilka dni dla siebie, że nie może wymiksować się z kontaktów z ludźmi tylko dlatego że ma dziecko, że najwyżej super spędzicie kilka dni razem. A jak się nie przekona- jedź sama. nie zachowuj się jak ona.
- Dołączył: 2009-09-23
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 371
26 września 2011, 10:47
jedz :) należy się Tobie trochę zabawy i odpoczynku :) a inne pary ? co tam :) jeśli się z tym pogodziłas "ze swoim losem" to nie będzie ci przykro czy coś :) a może poznasz kogoś normalnego :) na poziomie :) poza tym jak jest opcja to lepiej skożystac bo może później nie będzie jak :)
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Szczecinek
- Liczba postów: 9160
26 września 2011, 10:52
jedź sama ;-)
na podróż weź książkę czy krzyżówki
nikt nie będzie ci marudził i nie musisz patrzeć na fochy koleżanki albo jej głupie teksty
zrób coś dla siebie potraktuj to jako wycieczkę wyluzuj -
nie znasz nikogo nie boj się - poznasz ludzi
nikt ciebie tam nie zje
- Dołączył: 2011-04-07
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2184
26 września 2011, 10:54
z własnego doświadczenia wiem, że z marudą nie da się jechać- kiedyś jedna maruda zepsuła mi totalnie letni wyjazd wakacyjny dlatego odradzam
- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto: Ostrów Wielkopolski
- Liczba postów: 402
26 września 2011, 10:56
Macie racje kurcze jadę sama już mi wszystko jedno. Zmuszać jej nie będę bo pojedzie, coś będzie nie tak i tylko będzie marudzić i psuć mi humor.
I narodziła się motywacja do odchudzania
- Dołączył: 2010-09-11
- Miasto:
- Liczba postów: 1310
26 września 2011, 11:11
jak najbardziej jedz! a kolezanke jeszczepostaraj sie przekonac, zyje sie raz!
jest tyle samotnie wychowujacych matek to nic zlego! bierz kumpele pod pache i bawcie sie dobrze!
26 września 2011, 11:23
Oczywiście ,że jedz ,możesz się świetnie bawić nie powinnaś rezygnować tylko dlatego ,że ona Cię zniechęca wydaje mi się ,że przesada a założe się że nie będą tylko pary ale samotne osoby również jedz śmiało
- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto: Ostrów Wielkopolski
- Liczba postów: 402
26 września 2011, 11:36
Naprawdę będą tylko pary niestety.