23 września 2011, 01:01
Straciłam sens życia. Od dawna żyłam związkiem z moim chłopakiem, a teraz wszystko legło, padło....
Może wydaje Wam się to błahe i głupie, ale on naprawdę wiele dla mnie znaczył. Nie potrafię zaakceptować i uwierzyć w to, że tak wyszło. Cały czas mam wrażenie, że to zły sen i zaraz się obudzę. Może to dziwne, ale ja naprawdę mam takie wrażenie. Nie wiem już, co jest prawdą, a co nie.. właśnie tak mną zakręcił...
Moje życie jest puste. Nie mam żadnych aspiracji, ambicji. Zawsze uzależniam swoje szczęście od kogoś innego i wiem, że teraz wszystko, co będę robić- będę robić to tylko po to, żeby on się dowiedział, co u mnie.
Jestem młoda, mam 19 lat, jestem w klasie maturalnej... ale nie widzę w niczym sensu. To wszystko wydaje się być puste bez niego. Nie wyobrażam sobie bez niego życia.
Pomóżcie mi, proszę... co mam robić? Chcę się jakoś odnaleźć w świecie, żyć sama dla siebie, nie ze względu na kogoś... Nie chcę na razie się w nico zbytnio angażować, bo w co? Jakieś kółka zainteresowań...? To mnie nie zadowala. Chcę jakoś wykorzystać obecny czas, który mam. Jak zrobić to w spokoju i samospełnieniu?
- Dołączył: 2010-02-18
- Miasto:
- Liczba postów: 1607
23 września 2011, 10:54
Czytam czasem posty w tym stylu, mlode dziewczyny, w szkole jeszcze, bez wiekszych zobowiazan oprocz nauki, a tyle narzekaja, ze brak zainteresowan, ze brak celu w zyciu, ze nuda, ze to, ze tamto... Matko, swiat przed wami otworem stoi, zainteresujcie sie czyms, uprawiajcie sport, uczcie sie jezykow, zapiszcie sie na jakies kolko, poznacie wtedy wiecej ludzi, tyle rzeczy jest do zrobienia.. uwierz mi, zaczniesz pracowac, miec dzieci i bedziesz chciala miec wiecej czasu aby odetchnac, a nie bedzie o to wcale tak latwo. Docen co masz, przestan tracic czas na wzdychanie za facetem, ktory cie nie chce. Nie ten to bedzie inny.. Zadbaj o siebie, rozwijaj swoje zainteresowania, a nie siedzisz i uzalasz sie nad swoim zyciem. Skup sie na maturze, rob plany co po niej, troche ambicji kobieto:))