22 września 2011, 20:04
Powiedzcie mi czy 22letnia dziewica w tych czasach to wstyd??? bo tak sie zastanawiam ze chyba cos ze mna nie tak skoro nie dosyc ze nie potrafie sie calowac to jestem nadal dziewica:((
23 września 2011, 09:12
mój boże... jesteś 4 lata starsza ode mnie, a zachowujesz się jak 13.
- Dołączył: 2011-03-21
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 849
23 września 2011, 09:49
> Dziewictwo to powod do dumy? Ze "ce"? Wam chyba
> juz calkiem odbilo. Zaden powod do dumy, zreszta
> brak dziewictwa tez.Poprostu sie jest albo nie.
absolutnie sie z ta czescia zgadzam. sama tez bylam w twoim wieku dziewica i jakos nie widzialam ani powodu by sie chowac ze wstydu, ani chodzic dumna jak fakt bo TYLE wytrzymalam. po prostu nie bylo w moim otoczeniu faceta z ktorym faktycznie chcialabym to zrobic a i na ciaze tez mialam srednia ochote (zabezpieczenie zabezpieczeniem, ktos i tak zawsze wpada...)
Ja
> bym sie zastanowila z czego to winika. Z tego, ze
> jestes za brzydka? Za glupia? Ze masz jakis
> problem ze swoja seksualnoscia, ze wymysilas sobie
> ksiecia z bajki na ktorego czekasz a ktoey nie
> istnieje?, Ze masz taka ideologie "czekania do
> slubu", ze poprostu jescze nie chcsesz... Powodow
> moze byc milion, ale napewno NIE MA SIE CZYM
> CHWALIC.
noooo ja bym ja raczej wziela za glupia gdyby to zrobila z kimkolwiek tylko po to by nie byc dziewica ... powody nie musza byc tak drastyczne jak te wyzej wymienione. to decyzja jak wiele innych, jedne zadecyduja wczesniej, inne pozniej, nie trzeba od razu doszukiwac sie nie wiadomo czego, po prostu nic na sile.
Powiem Ci tylko tyle, to kobiety robia z
> dziewictwa wielkie halo... Nie mam pojecia
> dlaczego. Sama jestem kobieta, nigdy nie obnosilam
> sie z dziewictwem lub jego brakiem...I jescze
> jedno, kobiety ktore dlugo zwlekaja z rozpoczaciem
> wspolzycia czasaem maja taki problem, ze dostaja
> calkowitego bzika na punkcie dziewictwa, a potem
> mamy... 40 letnie zgorzkniale dziewice bo ksiaze
> nigdy sie nie zjawil...Nie namawiam Cie do seksu,
> jest mi obojetne co z tym zrobisz, napewno to nie
> jest cos z czego mozna byc dumnym, ot co.
przypadki a nie regula, nie laduj dziewczynie takich tekstow do glowy bo juz teraz zamiast sluchac samej siebie zaczyna ulegac wplywom otoczenia i mysle ze z nia cos nie tak...
- Dołączył: 2011-07-18
- Miasto: Kanton
- Liczba postów: 593
23 września 2011, 10:36
ani wstyd ani duma. bycie nie-dziewicą i całowanie nie jest specjalnie trudne więc nie martwi się, szybko się nauczysz jak już przyjdzie czas na ciebie. pamiętaj, żeby się zabezpieczać!
Edytowany przez iwant2bhappy 23 września 2011, 10:43
23 września 2011, 10:42
żaden wstyd, tzn.że masz szacunek dla siebie bo nie idziesz do łóżka z kim popadnie ;)Czekaj cierpliwie na tego który zasługuje na Ciebie.
- Dołączył: 2011-09-20
- Miasto:
- Liczba postów: 17
23 września 2011, 10:44
siara i wogole wiesz...!!!!
23 września 2011, 10:46
> > Wiesz, nie chodzi o to (przynajmniej mi), żeby> się z kogoś śmiać czy zabraniać czuć się tak jak> się czuje - N I E ! Generalnie każdy powinien być> dumny z tego jak żyje, postępuje w życiu -> ogólnie za swoich wyborów. Mnie jedynie lekko> śmieszy i nieco irytuje gloryfikacja dziewictwa i> robienie z wszystkich 'niedziewic' nierządnic...> Nie mam nic przeciwko i szanuję decyzję czekania> do ślubu i oczekuję tego samego od> innych. > > Powiedziałam, że jest to powod do dumy i
> nie mialam na mysli ze nie-dziewice to nierzadnice
> o.O
jakiś kompleks masz? Powiedziałam to ja
> nie-dziewica, wiec dziwne, żebym miała na siebie
> najezdzac. Moja koleżanka jest 8 lat w zwiazku i
> czeka do slubu - podziwiam ją, że potrafi
> powiedziec sobie nie kiedy ma tyle okazji... Ona
> jest bardzo wierząca i dlatego czeka a nie, że
> chce byc dumna z siebie o.O
Przecież nawet nie pisałam bezpośrednio do Ciebie, więc czemu się jeżysz i wysuwasz jakieś absurdalne teorie na mój temat? Napisałam jedynie swoje zdanie i mówiąc o traktowaniu 'niedziewic' jak nierządnice odnosiłam się do części społeczeństwa, głównie do niektórych facetów, dla których 'niedziewica' to jakaś masakra (ble ble ble...). Takich którzy nawet niekoniecznie sami są prawiczkami, ale bezwzględnie oczekują tego od kobiet, bo inne nie mają dla nich żadnej wartości. To jest dla mnie śmieszne!
Może jakbyś przeczytała jeszcze raz dokładnie i ze zrozumieniem to, co napisałam doszłabyś do wniosku, że moje zdanie, wcale aż tak bardzo nie różni się od Twojego, szczególnie tego co pisałaś pod koniec...> a jak tak zauwazam np w wypowiedzi tej kantarowa "
> ale ty nadal broń swego dziewictwa jak lwica bo
> "będąc dziewicą jesteś wyjątkowa " i chrzań te
> wszystkie NIE-DZIEWICE bo u nas jest monotonia
> tak jakby te, ktore juz od dawna sie bzykaja
> zazdrosciły ze jest sie dziewica...bo nie wiem
> cego innego moe to wynikac, takie dogryzanie "bron
> jak lwica" pewnie zazdrosci, bo zanim rozumiała
> słowo dziewica juz nią byc przestala ha ha ha ha
> ha ha ha
Nie z zazdrości i nie z braku szacunku (który należy się każdemu, kto żyje etycznie i zgodnie z zasadami moralnymi), a jedynie dlatego, że spora część takich szczycących się dziewictwem kobiet później użala się nad swoją 'utraconą szansą' za kilka(naście) lat... Stają się zgorzkniałe...
Każdy niech postępuje w zgodzie z własnym sumieniem i niech będzie ze swoich czynów dumny!
23 września 2011, 10:47
po prostu nie znalazlas tego jedynego, jak dal mnie to nie jest problem. każdy facet chce być tym pierwszym :)
23 września 2011, 10:59
> żaden wstyd, tzn.że masz szacunek dla siebie bo
> nie idziesz do łóżka z kim popadnie ;)Czekaj
> cierpliwie na tego który zasługuje na Ciebie.
Można mieć szacunek do siebie, ale nie czekać do ślubu... czy też na tego jedynego. Ja nie wierzę w to, że pisany mi jest JEDEN jedyny mężczyzna... ( Co nie znaczy, że nie chcę ostatecznie zostać z jednym do końca życia, bo chcę! ) Uważam, że pasuje do nas wielu mężczyzn, a to na którego się zdecydujemy i który również nas wybierze zależy od nas. Związek wymaga pracy! Zakochanie zakochaniem, ale później trzeba umieć potrzymać pasję i zainteresowanie sobą u partnera :)
Nie jestem katoliczką. Łącznie z obecnym partnerem (szczerze wierzę, że już ostatnim) miałam 3 związki, w czasie których byłam z facetem ciałem i duszą. Moim zdaniem tylko w ten sposób można tak naprawdę z kimś być, poznać go zupełnie, bo to przecież dziedzina życia równie ważna jak wszystkie inne i nie chodzi mi to absolutnie o sprawdzenie się - N I E !
> po prostu nie znalazlas tego jedynego, jak dal
> mnie to nie jest problem. każdy facet chce być tym
> pierwszym :)
Oj wcale nie każdy :)
Edytowany przez Salemka 23 września 2011, 11:00
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
23 września 2011, 11:04
ja uwazam, Ze laska której duzo nie trzeba by skoczyla do wyrka sie nie szanuje, jak to sie mowi "suka nie da, pies nie weźmie":D
wiec, jesli robi to z milosci, czeka do slubu, przed slubem czy jest dziewica bo nie chce zrobic tego z 1 lepszym to wg mnie sie szanuje
A Wy to zaraz wyjaskrawiacie, pare osob napisalo, ze to powod do dumy wiec reszta odebrala, ze kazda ktora spi z facetem to nic nie watra, zupelnie bez sensu, po co w ogole odnosic sie do tych, ktore spia z kim popadnie czy w ogole spia jesli temat dotyczy cnotki...
moze nie kazdy chce byc "tym 1" ale na pewno sporo takich jest
Edytowany przez Milutka21 23 września 2011, 11:05
23 września 2011, 11:11
> ja uwazam, Ze laska której duzo nie trzeba by
> skoczyla do wyrka sie nie szanuje, jak to sie mowi
> "suka nie da, pies nie weźmie":D wiec, jesli robi
> to z milosci, czeka do slubu, przed slubem czy
> jest dziewica bo nie chce zrobic tego z 1 lepszym
> to wg mnie sie szanuje A Wy to zaraz
> wyjaskrawiacie, pare osob napisalo, ze to powod do
> dumy wiec reszta odebrala, ze kazda ktora spi z
> facetem to nic nie watra, zupelnie bez sensu, po
> co w ogole odnosic sie do tych, ktore spia z kim
> popadnie czy w ogole spia jesli temat dotyczy
> cnotki... moze nie kazdy chce byc "tym 1" ale na
> pewno sporo takich jest
Nie, nie, nie :) Po prostu nasunęło mi to na myśl, przypomniało o TAKICH osobach, które tak myślą - nie mówię, że tak jest na tym forum. Jeżeli ktoś mnie mylnie odebrał to przepraszam.
Pewnie, że jest :) I dobrze! Gdybyśmy wszyscy byli tacy sami byłoby nudno :)
Trzeba się szanować, siebie i innych i wtedy wszystko jest OK.
Edytowany przez Salemka 23 września 2011, 11:12