22 września 2011, 20:04
Powiedzcie mi czy 22letnia dziewica w tych czasach to wstyd??? bo tak sie zastanawiam ze chyba cos ze mna nie tak skoro nie dosyc ze nie potrafie sie calowac to jestem nadal dziewica:((
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
22 września 2011, 22:43
ale chyba nikt celowo nie trzyma dziewictwa po to zeby byc dumnym??
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Panama
- Liczba postów: 10736
22 września 2011, 22:44
Wstyd nie, ale szczęście czy duma też żadna.
- Dołączył: 2011-07-23
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 80
22 września 2011, 22:44
Milutka 21 - mam nadzieje:)
Edytowany przez pulpeciasta 22 września 2011, 22:45
22 września 2011, 22:45
dziewictwo straciłam w wieku 26 lat
nie jest to żaden wstyd i tak się nie czuj
- Dołączył: 2011-07-23
- Miasto: Zielona Góra
- Liczba postów: 80
22 września 2011, 22:47
a z tym czekaniem do slubu... mysle ze kazda dziwczyna powinna spac z conajmniej dwoma facetami bo potem po slubie rodza sie pytania - jak jest z innym? i mamy rozwody...;P
Edytowany przez pulpeciasta 22 września 2011, 22:48
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
22 września 2011, 22:48
ale przeciez to, ze ktos jest z tego dumny to jego odczucie tylko, chodzi z tym wypisanym na czole?? chyba nie, wiec co was to tak boli?
juz predzej te z którymi nie trzeba chodzic maja to ku........two wypisane na czole: D bo przeciez taką laskę idzie od razu odróznic, a dziewice nie koniecznie, mam kumpele dziewice i w zyciu bym nie pomyslala, gdybym ich nie znala ze sa dziewicami
- Dołączył: 2011-05-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 277
22 września 2011, 22:50
> a z tym czekaniem do slubu... mysle ze
> kazda dziwczyna powinna spac z conajmniej dwoma
> facetami bo potem po slubie rodza sie pytania -
> jak jest z innym? i mamy rozwody...;P
hehehe!! po ślubie nie powinno być się takich pytań ... no chyba ,że nie kocha męża :| hmnn
- Dołączył: 2011-05-19
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 949
22 września 2011, 22:51
Ja mam 23 lata i też jestem dziewicą ale nie jest to dla mnie powód do rozważań czy to powód do dumy czy też nie - po prostu nie spotkałam jak dotąd mężczyzny, z którym byłabym pewna, że chciałabym rozpocząć współżycie. Jeśli kogoś pokocham to sytuacja sama się rozwiąże;)
- Dołączył: 2010-08-08
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 620
22 września 2011, 22:55
Dla mnie dziewictwo to ani wstyd ani powód do dumy. Po prostu jesteś lub nie... Wstydem może być utrata dziewictwa z przypadkowym chłopakiem. A dumną z czego tu być ? :) Może katolicy będą, bo religia zabrania seksu przed ślubem. Jednakże z drugiej strony nigdzie nie jest napisane że zabraniają seksu przed ślubem z osobą którą się kocha i tworzy się poważny związek. Grzechem jest cudzołóstwo, a dla mnie to nic innego jak skakanie z jednego łóżka do drugiego.
Tak czy siak- ani powód do dumy ani do wstydu. Jak się jest w związku poważnym to seks też w tym związku jest ważny i odgrywa jakąś rolę. Zbliża ludzi... Chore jest dla mnie to jak się ludzie kochają, są ze sobą lata a nie skonsumują tego związku bo chcą do ślubu czekać. A później się jeszcze okazuje, że jedno do drugiego nie pasuje czy coś...
22 września 2011, 23:00
> Dziewictwo to powod do dumy? Ze "ce"? Wam chyba
> juz calkiem odbilo. Zaden powod do dumy, zreszta
> brak dziewictwa tez.Poprostu sie jest albo nie.Ja
> bym sie zastanowila z czego to winika. Z tego, ze
> jestes za brzydka? Za glupia? Ze masz jakis
> problem ze swoja seksualnoscia, ze wymysilas sobie
> ksiecia z bajki na ktorego czekasz a ktoey nie
> istnieje?, Ze masz taka ideologie "czekania do
> slubu", ze poprostu jescze nie chcsesz... Powodow
> moze byc milion, ale napewno NIE MA SIE CZYM
> CHWALIC.Powiem Ci tylko tyle, to kobiety robia z
> dziewictwa wielkie halo... Nie mam pojecia
> dlaczego. Sama jestem kobieta, nigdy nie obnosilam
> sie z dziewictwem lub jego brakiem...I jescze
> jedno, kobiety ktore dlugo zwlekaja z rozpoczaciem
> wspolzycia czasaem maja taki problem, ze dostaja
> calkowitego bzika na punkcie dziewictwa, a potem
> mamy... 40 letnie zgorzkniale dziewice bo ksiaze
> nigdy sie nie zjawil...Nie namawiam Cie do seksu,
> jest mi obojetne co z tym zrobisz, napewno to nie
> jest cos z czego mozna byc dumnym, ot co.
Popieram :)
Nie ma magicznej granicy, wieku idealnego... Na każdego (większość...) 'przychodzi pora' i tyle.
Nie ma co z tego robić wielkiego 'halo'.
Aczkolwiek jestem zdania, że biorąc się za seks trzeba być odpowiedzialnym i świadomym możliwych konsekwencji! Niektórzy są szybciej inni później... Życie!
Edytowany przez Salemka 22 września 2011, 23:00