Temat: Jak przestac sie odchudzac???;/

Kurcze wiem, ze pytanie banalne i pewnie lekko denerwujace. Schudlam sporo, jestem szczupla widze to. Wszyscy mi mowia, ze ladnie wygladam, ze schudlam ze laseczka jednym słowem ahy ohy.  Faceci ni stad ni zowąd zagaduja i prosza o telefony (sic!)

Widze, ze schudlam, ze jestem szczupla, jednak caly czas mi za malo..... vcaly czas widze cos co jeszcze mozna bybylo zgubic. Jem normalnie.... czasem salatki, czasem pizze, czasem kebaba.... czasem znowu chudy twarog.... jednak jak tylko przekrocze 1200 kcal, juz wydaje mi sie ze super utyje... nie umiem, nie chce... wrocic do normalnego sposobu odzywiania... tzn chcialabym ale sie boje....

I nie moge zobaczyc tego, ze juz wystarczy...... ze jeszcze pare kilo i bede wychudzona (nie podobaja mi sie wychudzone dziewczyny).... nie widze... pomozcie...

Mam 167 cm i waze 51 kg.... (zawsze mi sie wydawalo to idealnie)

Najlepiej zrobić to tak, jak się odchudza - stopniowo. Przeprowadż stabilizację. Wydaje ci sie, że jak przekroczysz 1200kcal, to przytyjesz, to przejdź na początek na 1300kcal. Logicznie - skoro 1200kcal to jest poniżej twojego zapotrzebowania, to jak zaczniesz jeśc TYLKO o 100kcal więcej, to nie przytyjesz. Jak już zobaczysz, że na 1300kcal nie tyjesz, to podnieś to o następne 100kcal i tłumacz sobie w ten sam sposób.

Zmiany w głowie zachodzą dużo wolniej niż w ciele. Musisz robić coś przez jakiś czas na przekór sobie, ale z czasem przywykniesz, ze tak jest dobrze.
zmień cele.. zamiast chudnięcia sobie postaw samodoskonalenie wiesz zawsze jest coś co można zmienić - nie koniecznie chodzi o chudnięcie
samodoskonalenie? ale nie chodzi o cialo? bo wtedy dla mnioe to sie wiaze z chudnieciem....

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.