Temat: Problemy z miesiączkowaniem.PILNE!

Odkąd pamiętam moje miesiączki były dość obfite i zawsze bolesne, jednak regularne. Cykle trwały przemiennie 29 i 30dni. Krwawienie natomiast od 4-6dni.
Do ginekologa zaczęłam chodzić regularnie 1,5 roku temu. W maju w czasie dni płodnych miałam bardzo silny ból lewego jajnika, udałam się do lekarza 23maja. Okazało się że mam stan zapalny. Dostałam 2leki doustne, oraz globulki na nadżerkę.
Okres dostałam 29maja i po jego zakończeniu wzięłam leki zgodnie z zaleceniami. Następna miesiączka pojawiła się dopiero 11lipca (cykl trwał 44dni). Kolejną dostałam 29sierpnia (cykl trwał 49dni).
Byłam u ginekologa 13.09 miałam robione USG dopochwowe. Nie miałam jajeczkowania(wtedy był to mój 16dzień cyklu). Lekarka powiedziała, że mam zwężoną szyjkę macicy, że wydzielam bardzo mało hormonów (lub wcale) i dlatego nie mam miesiączki, że nie ma mi się co złuszczać.
Robiłam badania na TSH wynik 3.86umg/ml czyli w normie.
Dostałam skierowanie na badanie poziomu prolaktyny. Jednak nie wiem gdzie mam to badanie wykonać. Dzwoniłam do poradni, do NFZ, a tam okazało się, że są 2rodzaje tego badania. Lekarka nie powiedziała mi, że są dwa i który rodzaj mam wykonać... Długo ją namawiałam, żeby wystawiła mi to skierowanie. Przy okazji skierowanie od ginekologa prywatnego jest nie ważne i muszę zapłacić za badanie.
Lekarka powiedziała mi, że powinnam "zresetować jajniki" poprzez pół roku biorąc tabletki antykoncepcyjne. Nie chce brać tabletek antykoncepcyjnych. Powiedziałam o tym, oraz o mojej obawie. Uważam, że podanie tabletek antykoncepcyjnych to tylko zakrycie objawów choroby, a nie faktyczne leczenie. Żeby trzeba leczyć trzeba wiedzieć co. A to że będę miała regularny okres nie zmieni tego co się ukrywa.
Mam wrażenie, że ta kobieta chce tylko wyciągnąć kasę...
Nie wiem trochę co dalej robić. Oto moje pytania:
1.Czy powinnam zmienić ginekologa?
2.Czy moja lekarka faktycznie ma rację i tabletki antykoncepcyjne są wystarczające?
3.Jakie dodatkowe badania powinnam wykonać?
4.Czy te objawy sugerują jakiś większy problem? (bezpłodność?)
5.Gdzie w Łodzi przyjmuje jakiś dobry ginekolog państwowo? (preferowana kobieta)

Z góry dzięki!
Zmień gina. chociaż większość ginekologów robi mniej więcej to samo... może zainteresuj się, czy nie ma gdzieś w twojej okolicy kogoś, kto zajmuje się naprotechnologią?
przede wszystkim musisz zmienić ginekologa-jeśli masz co do niej wątpliwości zrób to bezzwłocznie.
co do reszty pytań niestety nie pomogę...
Jeśli nie masz pewności, to zdanie Vitalijek nie powinno być istotne. Moim zdaniem ginekolog może mieć rację - podawanie hormonów może coś zmienić. Na twoim miejscu jednak poszłabym do innego ginekologa aby potwierdzić pomysł leczenia pigułkami, a dodatkowo znalazła forum ginekologiczne, gdzie uzyskałabyś zapewnienie od tamtejszych lekarzy. Masz dokładne wyniki badań, znasz przebieg choroby - może ginekolodzy z innych miast będą pewni w czym tkwi problem.

nie zaszkodzi jak zasięgniesz opinii innego ginekologa, popytaj znajomych i do tego co wyda Ci się dość kompetentny idź, no i nie wykluczałabym facetów ginekologów, u mnie w mieście to jest tak że babki są przemądrzałe, nie słuchają dokładnie i myślą że z góry wiedzą co chcesz przekazać, jaki masz problem itp. i w efekcie stawiają złe diagnozy,a faceci się dokładnie wypytują, słuchają uważnie przez co np u mnie w mieście większe wzięcie mają faceci niż babki. Też miałam opory żeby iść do faceta ale się przełamałam i więcej już do kobiety nie pójde. Więc po prostu zgłoś się do innego lekarza i zobaczysz co Ci powie, a potem powiesz co powiedział poprzedni lekarz i wtedy będziesz myśleć co dalej.

Opisywałam problem na forum ginekologicznym i to nie na jednym ale na 3.. niestety na każdym wypowiedziało się po jednej osobie i każda mówiła zupełnie co innego... w tym gronie nie było ani jednego lekarza, by skonsultować się na forum z lekarzem trzeba zapłacić około 20zł Trochę bez sensu.
Większość osób namawia mnie na ginekologa mężczyznę, ja jednak ma opory... zobaczę, może jeszcze się przekonam kasg10 a Ciebie co skłoniło by iść do faceta?
Po pierwsze-masz za wysokie TSH (u kobiet młodych powinno być do 2,5; wiem, lecze się na niedoczynność). Znajdź dobrego ednokrynologa, brak miesiączki moze być spowodowany tym TSH.
Prolaktyne możesz zrobić sama, podstawowe badanie kosztuje od 18-30 zł zależy od laboratorium. Jest to oznaczenie PRL na czczo. To drugie badanie jest to oznaczenie PRL po podaniu specjalnego leków. Jest droższe, a dodatkowo czytałam, że wynik nie jest zbyt wiarydgodny. Najpierw zrób to pierwsze.

Jeśli masz za wysoką prolaktyne to jednym z rodzajów leczenia jest podanie tabletek anty. Ale najlepiej zmienić lekarza i przebadać się też w kierunku zespołu policystycznych jajników.

I nie martw się :) jest mnóstwo dzieczyn z takimi problemami, które mają zdrowe dzieciaczki :)

Jeśli chcesz jeszcze jakichś informacji to napisz na priv.
O koszta badania już się dowiedziałam, pierwszy rodzaj 18zł, drugi 54zł. Jednak chyba wolę wybrać się państwowo po skierowanie i nie płacić, bo zaraz okaże się, że muszę jeszcze wykonać kolejne badania i się sumka uzbiera.
Mam nadzieję, że będzie dobrze, może to faktycznie to TSH, a nie nic poważniejszego.
Dzięki wszystkim za odpowiedzi!
faceci ginekolodzy są naprawdę wporządku i nie ma co się wstydzić czy bać do nich iść. Ja coprawda po prostu byłam zmuszona jak naszybciej się skonsultować, a moja gin przyjamuje tylko we wtorki i czwartki i poszłam na początku pietryny do przychodni lekarzy specjalistów i jak byłam tak 2 razy to w obu przypadkach trafiłam na mężczyzn. Byli bardzo sympatyczni i bardzo delikatni.
a co do problemu to zdecydowanie zasięgnęłabym opinii innego ginekologa. Ja mam bardzo dobrą kobitkę, tyle że prywatną. A branie tabletek może pomagać na różne schorzenia i to jest fakt i nie ma się co ich obawiać - jeśli są dobrze dobrane.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.