Temat: Coś mnie gryzie...

Dosłownie. Od kilku tygodni regularnie w nocy coś mnie gryzie. Jakkolwiek absurdalnie to nie brzmi, to najprawdziwsza prawda.
Jest to mniej więcej taki schemat:
Budzę się rano i swędzi mnie jakaś część ciała, na przykład kawałek łydki, drapię się w to miejsce aż powstaje gigantyczny bąbel. Po jakimś czasie to znikało, by po jakimś tygodniu ponownie pojawić się w innych miejscach. Na początku działo się to zawsze jak chodziłam się zdrzemnąć na łóżku w pokoju u rodziców, dlatego postanowiłam to ograniczyć. Na jakiś czas przestało, po czym wszystko zaczęło się od nowa. Gdyby to były zwykłe ugryzienia jak po komarze to jeszcze, ale to jest po prostu tragedia! Staram się tego nie drapać, ale normalnie się nie da. Swędzi niemiłosiernie wskutek czego powstają GIGANTYCZNE bąble. Czasem jest to nawet kilka ugryzień w jednym miejscu. Miałam już to na stopie, na łydce, na obu udach (najgorzej!), na ramieniu no i od dwóch tygodni myślałam, że wszystko wróci do normy, ale koszmar wrócił! Obudziłam się przedwczoraj a tu znowu! Tym razem na tej części od dłoni do łokcia i na drugiej ręce centralnie na łokciu. To na łokciu powoli schodzi, ale na drugiej ręce powstał tak gigantyczny bąbel, że nie da się patrzeć... Swędzi strasznie. Z tego co widzę są to jakieś dwa ugryzienia. Myślałam, że może to jakieś paskudne robaki w łóżku, bo robactwa u mnie w domu nie brakuje, ale u rodziców też tak było, a w domu tylko ja chodzę cały czas pogryziona! Już nie wiem co mam robić, pomóżcie, bo to jest strasznie uciążliwe.

Dodam, że z każdym ugryzieniem jest gorzej...
> Dzisiaj oglądałam na TLC bodajże, albo na innym
> podobnym programie, że gdy nie dba się za bardzo o
> porządek, to zaczynają się pojawiać w domu pchły
> oraz takie robaki na 'p' (nie potrafię sobie nazwy
> przypomnieć), które właśnie są pobudzone
> najbardziej, gdy wyczują dwutlenek węgla w
> powietrzu, który wydychają ludzie. Często są pod
> łóżkami i właśnie gryzą w nocy. Bohater programu
> też chodził pogryziony. :) Poszukaj tuż przy
> dywanie, one były takie niewielkie.

Ja specjalnie o porządek niestety nie dbam, bo mam bardzo małe mieszkanie, więc dużo rzeczy się wala i nie sposób nad tym zapanować, ale nie aż tak chyba, żeby robaki były. Co prawda za łóżkiem mamy z siostrą takie małe larwy, ale nie wiem jak się tego pozbyć, wiem jednak, że nie gryzą. Pytałam taty o pluskwy i mówi, że na pewno nie, bo wtedy ich też by gryzły.
Pewnie macie racje z tymi pluskwami...
Pluskwa domowa – gatunek owada... (...)  Potrafi być uciążliwa w warunkach domowych, często poprzez aktywność nocą w łóżkach.
> Dzisiaj oglądałam na TLC bodajże, albo na innym
> podobnym programie, że gdy nie dba się za bardzo o
> porządek, to zaczynają się pojawiać w domu pchły
> oraz takie robaki na 'p' (nie potrafię sobie nazwy
> przypomnieć), które właśnie są pobudzone
> najbardziej, gdy wyczują dwutlenek węgla w
> powietrzu, który wydychają ludzie. Często są pod
> łóżkami i właśnie gryzą w nocy. Bohater programu
> też chodził pogryziony. :) Poszukaj tuż przy
> dywanie, one były takie niewielkie

to było na tvn style,a nie na tlc.
Ten facet na pierwszy rzut oka też miał porządek, ale co się później okazało kurz walał się wszędzie np pod szafkami.
Może akurat ugryzienia tych owadów uczulają Cię? Nie wszyscy od razu mają reakcje alergiczne, dlatego to może być przyczyną tego, że Twoi rodzice nie mają żadnych bąbli.
A z resztą nie wiem... Mój tata od jakiegoś czasu pracuje w innym miejscu i tam jest jakaś taka dziwna odmiana komarów, że zamiast zwykłego bąbla, ma wielkie duże buły na całym ciele.
> > Dzisiaj oglądałam na TLC bodajże, albo na innym>
> podobnym programie, że gdy nie dba się za bardzo
> o> porządek, to zaczynają się pojawiać w domu
> pchły> oraz takie robaki na 'p' (nie potrafię
> sobie nazwy> przypomnieć), które właśnie są
> pobudzone> najbardziej, gdy wyczują dwutlenek
> węgla w> powietrzu, który wydychają ludzie. Często
> są pod> łóżkami i właśnie gryzą w nocy. Bohater
> programu> też chodził pogryziony. :) Poszukaj tuż
> przy> dywanie, one były takie niewielkieto było na
> tvn style,a nie na tlc.

dlatego napisałam, że być może na innym podobnym programie...
Matko kochana, a jak się pozbyć tego paskudztwa? :((
    tak to wygląda po ugryzieniu???

Też pomyślałam o pluskwach.. w Ameryce ostatnio głośno o tym było, bo inwazja, więc może już się przeniosły? 

Wyglądają tak:

Poszukaj na googlach. Na pewno lepiej zacząć coś z tym robić, bo ile można żyć w dyskomforcie? Jeżeli nie pozbędziesz się przyczyny problemu, to maści i tabletki nic tu nie poradzą. ;)
Pluskwy to nie rzadkość, za dnia się chowają więc trudno je dostrzec.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.