9 sierpnia 2011, 19:12
dziewczyny jak wygladala wasza pierwsza wizyta u ginekologa. ?
9 sierpnia 2011, 19:54
Ja poszłam pierwsze do kobiety, która nie uwierzyła mi, że jestem dziewicą (miałam 15 lat!) i w związku z tym włożyła mi to coś metalowe i rozchyliła to we mnie a ja zaczęłam się skęcać z bólu, patrzyła na mnie jak na idiotkę. Więcej tam nie poszłam. Potem jak już musiałam to poszłam do ginekologa, tym razem faceta i tak go polubiłam, że mogłabym do niego codziennie chodzić ;)
- Dołączył: 2011-02-17
- Miasto:
- Liczba postów: 2364
9 sierpnia 2011, 20:39
ja właśnie będę musiała po raz pierwszy odwiedzic ginekologa.. bo 3 miesiace miesiączki nie mam i też mam dużo wątpliwości i obaw;p
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
9 sierpnia 2011, 20:44
spyta jaką metode anty stosujesz : D opowiedz ze szczegółami tak jak tu : d
- Dołączył: 2011-02-27
- Miasto:
- Liczba postów: 1173
9 sierpnia 2011, 20:48
ja dostaje na tabletki anty recepte na 3 opakowania a bada mnie co pol roku
lepiej isc i o tym nie myslec niz za wcesnie wrzeszczace bachory chowac mialam taka inteligentka kolezanke 23 lata a juz ma troje bo nie wiekiedy dni plodne partner nie lubi prezerwatyw a ona boi sie lekarza . . . nie wazne ze juz rodzila wstyd jej isc po tabletki boze widzisz i nie grzmisz:)
tez chodze do faceta niby sa bardziej delikatni najlepiej wez lekarza z polecenia :)
9 sierpnia 2011, 21:08
Miałam ok 15lat i szłam do ginekologa dziecięcego był to mężczyzna i weszła ze mną mama i wspominam bardzo dobrze nie mam żadnych złych wspomnień teraz chodzę regularnie i uważam że lepiej się rozkroczyć i nie mieć pózniej żadnych problemów tam niż cierpieć lekarz jak kazdy inny
- Dołączył: 2006-05-04
- Miasto: Babska
- Liczba postów: 573
9 sierpnia 2011, 21:42
ja ze sprawami kobiecymi mam doczynienia na co dzień,ze względu na swój zawód. Mimo to,nadal mam stresa jak idę do ginekologa a z nimi pracuję na co dzień:))
najpierw warto przed wizytą sie podmyć dokładnie,najlepiej na chwilę przed. Zależy to od tego czy podczas badania będzie badana biocenoza pochwy i inne wymazy bakteriologiczne,wtedy warto się nie podmywać.
Siadasz przy lekarzu,wypytuje cię o datę pierwszej miesiączki,(ich długość,obfitość)o współżycie a następnie siadasz na fotel i heja. Podczas badania powinien zrobić usg narządów rodnych,sprawdza wielkość macicy,jajowody.Następnie bada per vaginam,czyli zakłada wziernik,bądź też nie i sprawdza szyjkę i robi cytologię.
Nie wiem jak to jest z tabletkami bo ich nie biorę,ale moje znajome dzwonią do poradni K i mówią,że chcą tabletki a pani położna każe im przyjść za kilka dni po recepty.
- Dołączył: 2008-09-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3138
9 sierpnia 2011, 22:29
A ja tam pierwszy raz do gina poszłam z musu :P bo nam z chłopem moim pękła gumka :P
Weszłam do gina zestresowana ale nie wizją badania a wizją przyszłej ciąży. :D
Lekarz widząc , że nie potrafie nawet podać mojego peselu, uspokoił mnie, rozśmieszył a gdy wypełnił dokumenty:
- niech zgadne .... gumka pękła ?
Bez problemy przepisał tabletke po , zbadał mnie, zapisał anty. :) A ginekologa traktuje jak każdego innego lekarza.
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
9 sierpnia 2011, 22:32
hehehe opowiedz opowiedz, osiwieje facet ; P
9 sierpnia 2011, 22:52
moja pierwsza wizyta wiązała się z nieprzyjemną i stresującą sytuacją- baliśmy się, że pękła prezerwatywa i poszłam po tabletkę "po". stres związany był głównie z tym. samo badanie natomiast jest dla mnie po prostu badaniem. nie widzę w nim nic stresującego, peszącego, nieprzyjemnego. na szczęście teraz chodzę już do ginekologa bez takich podejrzeń, jak przy pierwszej wizycie ;)
a chodzę do kobiety. wątpię, czy chciałabym żeby wkładał mi tam palce jakiś facet, poza moim :P