- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 sierpnia 2011, 08:48
5 sierpnia 2011, 08:52
Ja bym spróbowała pomóc ale jak on tego sam nie chce bądź nie widzi problemu to to się nigdy nie skończy. Odpowiedz sobie na pytanie czy chcesz takiego życia? Czy o takim właśnie marzyłaś? Nie sądzę.... Ja też bardzo kochałam swoją pierwsząm miłość, przymykałam oko, nie chciałam widzieć tego co miało zburzyć nasz związek. Do czasu aż uderzył mnie w twarz (!!!!) ... i to mnie ocuciło raz na zawsze.
Takim typom mówię stanowcze NIE. I Tobie też bym radziła no ale serce nie sługa, może musisz się sama przekonać.
Edytowany przez rossinka 5 sierpnia 2011, 08:55
5 sierpnia 2011, 08:53
5 sierpnia 2011, 08:54
5 sierpnia 2011, 08:57
5 sierpnia 2011, 09:06
Edytowany przez krevetqa 5 sierpnia 2011, 09:08
5 sierpnia 2011, 09:27
5 sierpnia 2011, 09:32
5 sierpnia 2011, 09:34
Jeśli go kochasz i chcesz mu pomóc - zostaw go, odejdz. To da mu powód do zmiany własnego życia. Jeśli naprawdę będzie mu na Tobie zależeć - będzie starał się zmienić. Ale podejrzewam że taki czas zmian może potrwać.
Nie wiem jak długo Twój Mężczyzna jest alkoholikiem, bo codzienne picie to już alkoholizm.
Powód do zman dla niego to zawalić mu świat. Brutalnie ale chciałas SZCZERZE.