- Dołączył: 2011-06-14
- Miasto: Romanów
- Liczba postów: 989
3 sierpnia 2011, 23:38
Czy któaś Was chodzi do psychologa? czy psycholog w ogóle pomaga czy to strata pieniędzy ? i... czy psycholog może mnie wyśmiać ? nie wiem czy mój problem /problemy nadają się na wizytę u psychologa... mam problemy z uczuciami , wydaje mi sie ze tez z osobowością jak i chyba odbiorem własnego ciałą(chyba mam jakąś fobie na punkcie niektórych części..) czy każdy problem z którym sobie nie radzimy nadaje się na wizytę ?
4 sierpnia 2011, 00:29
Popieram wizyty u psychiatrów i psychologów są dostępne za darmo w NFZ.
4 sierpnia 2011, 01:02
Ja byłam u psychologa z funduszu, więc za darmo. Powiem tak - mnie "obsługiwała" dyrektorka, więc jak do mnie przychodziła to miałam wrażenie, że myślami jest zupełnie gdzie indziej. Zaczęłam do niej chodzić jakieś dwa lata temu, 20 kilo wstecz, więc miałam zupełnie inne problemy niż teraz. Jednakże raz przyszłam do niej z innym problemem. Mianowicie, wyżaliłam jej się na mój paniczny strach przed śmiercią kogoś bliskiego. Nie wiem czy ja jestem głupia czy jak, ale jej odpowiedź mnie naprawdę zdziwiła. Powiedziała po prostu, że tak już jest, że ludzie umierają oO
To tylko moje odczucia, wierzę, że są psycholodzy, którzy naprawdę pomagają.
Edytowany przez Cranberrie 4 sierpnia 2011, 01:03
- Dołączył: 2011-08-02
- Miasto: Kalisz
- Liczba postów: 19
4 sierpnia 2011, 01:06
Do psychologa możesz iść z każdym problemem i jeśli jesteś zdecydowana
to lepiej nie czekać tylko znaleźć kogoś. Łatwiej jest pogadać czasem z
psychologiem niż z kimś bliskim, bo psycholog - to fakt, nie zna Cię ale ale
na Twój problem spojrzy obiektywnie a nie powie czegoś miłego tylko po
to by Cię pocieszyć.
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
4 sierpnia 2011, 01:38
Ja bylam raz. I powiem szczerze ze mi to pomoglo. Jedno z wazniejszych rzeczy jakie z tego spotkania wynioslam to to co powiedziala wlasnie odnosnie moich watpliwoci ze moj problem jest blachy-zaden problem nie jest blachy, jesli tobie jest z tym zle to znazy ze jest zle i masz prawo sie zle czuc, twoj problem nie jest gorszy od innych-ty sie zle czujesz i nie powinnas umniejszac swojej wartosci. Jasne ze czasem sie mysli-kurcze ludzie maja powazniejsze problemy a ja tu z taka pierdola przychodze-ale to nie wazne, dla ciebie JEST TO PROBLEM, jest ci z tym zle, nie jestes gorsza od innych i chcesz zeby bylo ci lepiej i tyle.
4 sierpnia 2011, 21:38
psycholog nigdy cie nie wysmieje bo to PSYCHOLOG, ja bym chetnie poszla bo mam takie zyciowe rozkminy ze masakra;D
- Dołączył: 2011-05-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 162
4 sierpnia 2011, 22:36
Nikt napewno Cię nie wyśmieje. Każdy porblem nadaje się na wizytę, więc jeśi czujesz, że nie dajesz sobie rady sama warto iśc do specjalisty. Wiem, że dobrze dobrany psycholog może naprawde pomóc, znam takie osoby:) I nic w tym strasznego:)
- Dołączył: 2010-06-09
- Miasto: -
- Liczba postów: 5619
5 sierpnia 2011, 09:54
Psycholog nie wyśmieję Cię (no chyba, że masz mega pecha i trafisz na idiotę, a nie psychologa). Jeżeli czujesz, że masz problemy z którtymi sobie nie radzisz to wizyta wcale nie będzie stratą pieniędzy i czasu
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
5 sierpnia 2011, 10:06
Mogę podać Ci namiar. Jakby co to pisz na prv.
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
5 sierpnia 2011, 10:06
Mogę podać Ci namiar. Jakby co to pisz na prv.
- Dołączył: 2011-05-01
- Miasto: City
- Liczba postów: 1402
5 sierpnia 2011, 10:55
Mnie kiedyś przeszło przez myśl, żeby iść do psychologa. Kilka czynników się na to złożyło, do tego te dołki i stany depresyjne. Kilka tygodni temu miałam takiego doła i już nawet zadzwoniłam do poradni ale niestety dowiedziałam się, że wizyta musi odbyć się w towarzystwie rodzica, bo mam 17 lat. No i zrezygnowałam...