Temat: żylaki - niechirurgiczne usuwanie, ktoś miał?

Witajcie :)
Czy któraś z Was pozbywała się żylaków bez używania skalpela? ;) Mam niecałe 22 lata, od 4 lat męczy mnie coś pod kolanem. Kiedyś to była opuchlizna i ból przy dłuższych spacerach (wtedy musiałam na chwilę podnieść nogę, jako podpórki używałam chłopaka :D). Jedni podejrzewali cystę, inni początek żylaków, kobieta, która zrobiła mi usg - nadmiar jakiegoś tam płynu. Miałam robiony rezonans, też niewiele wyszło. Od jakichś 2 lat nie mam bólów, choć lekka opuchlizna cały czas jest pod kolanem. Widać też grudki (żyły), myślę, czy się tego nie pozbyć.

Znalazłam takie metody: http://www.veinclinic.pl/leczenie-zylakow  z tego co widzę, są one płatne. Ktoś miał któryś z tych zabiegów? Jak efekty? Ile to kosztuje? Czy macie inne sposoby leczenia żylaków?
ach, są jeszcze pijawki :D próbowała któraś się dogadać z tymi stworzonkami ? ;]

pijawkami w niektórych szpitalach jeszcze leczą, byś musiała poszukać w jakich dokładnie.
Wiem, że przy przeszczepach lub przyszyciu oderwanych części ciała używa się pijawek aby wpompować krew do przyszytej części.
ale o użyciu pijawek w walce z żylakami nie słyszałam
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.