Temat: Problemy z pęcherzem

Witam wszystkich.
Moim problemem są częste infekcje pęcherza. Tzn. od jakiegoś czasu (od ostatniego leczenia antybiotykiem) mam spokój. Chce jednak zainwestować w jakiś dobry suplement diety na pęcherz, aby zminimalizować ryzyko kolejnego zakażenia (tym bardziej, że niedługo wyjeżdżam do pracy za granicę, a tam nie mogę sobie pozwolić na jakąkolwiek chorobę).
Czy polecacie jakieś suplementy diety na pęcherz? Obecnie używam Doppel Hertz na układ moczowy i nie narzekam, ale może Wy polecicie coś lepszego?
Pozdrawiam :-)
a jakie sa przyczyny tych infekcji?
Pasek wagi
Często miałam problemy z pęcherzem i lekarka doradziła mi preparaty z żurawiną (np.żuravit). W aptekach jest bardzo duzy wybor preparatów z żurawiną i sama nie wiem który jest najlepszy.
Zaczęło się od jednego niewinnego zapalenia, które zamieniło się w dosyć poważne i tak mi zniszczyło pęcherz, że teraz wystarczy chwila nieuwagi i znów mam zapalenie. Na szczęście nie ma ono nic wspólnego z problemami ginekologicznymi.
Ja swojego czasu tez męczyłam się z pęcherzem i nawrotami infekcji, które utrudniały mi normalne funkcjonowanie. Jakiś czas temu zaczęłam łykać Urextra ( tam właśnie też jest żurawina) Z reszta to ona zabija bakterie w układzie moczowym. No więc biorę teraz profilaktycznie i dłuższy czas nic się nie pojawia. A wiedziałyście że często infekcje pęcherza spowodowane są stanem zapalnym innych narządów? W życiu bym nie przypuszczała..
Spinkaaa niestety wszystko w organizmie zależne jest od innych narządów.. Wszystko musi ze sobą współgrać.. Jak coś się psuję, to coś innego również przestaje prawidłowo działać. Ja Urextra biorę jak mnie dopada jakaś infekcja, niestety najczęściej latem, po wakacjach albo zimą ale to raczej z powodu przeziębienia. Wtedy działa na mnie dodatkowo sok mojej babci.. z żurawiny.. Może i niezbyt dobry ale skuteczny :) W połączeniu z tabsami nie ma mocnych i na drugi dzień czuję się dużo lepiej :)
Ja też mam często, teraz poszłam i lekarz dał skierowanie na badania krwi (chyba podejrzewa cukrzycę, bo 3 fiolki krwi mi wyssali ;)) i posiew, a póki co dostałam monural (kuźwa 40 zeta za 1 saszeteczkę, ale kochany był, bo spytał, czy chcę, gdyż dość drogi jest - a ja chciałam, bo mam już dość tego pęcherza) no i we wtorek odbieram, może tam wyjdzie jakaś bakteria, którą będzie można zwalczyć. Mi suplementy nie pomagają, już prędzej termofor, z którym ostatnio się nie rozstaję. Wkurza mnie to, a co jak będę w ciąży i zapalenie się przyplącze, umrę z bólu bez antybiotyku? Do doopy :/
mealoud możesz się pocieszyć że w ciąży rzadziej zdarzają się infekcje pęcherza :)  Mam dość podatny organizm na infekcję ale w miarę szybko z tego wychodzę. Jak do tej pory nie musiałam jeździć po lekarzach. Wystarczały nasiadówki, Urextra czy ogrzewanie się termoforem. Współczuję wszystkim, którzy cierpią naprawdę przez dobrych kilka dni :(
No właśnie ja słyszałam o tym, że w ciązy jeszcze łatwiej złapać infekcje pęcherza. Dobrze że mi przez kilka lat to pewnie nie grozi :P A co do sposobów z działaniem na pęcherz to moja mama zawsze kazała mi się podmywać rumiankiem, robić nasiadówki, których nienawidzę i brać Urextra. Dobrze, że po maminych specyfikach szybko wracam do normalności, tylko ta 1 noc jest zawsze najgorsza, bo ciągłe chodzenie do toalety jest męczące ... Dobrze że to można szybko wyleczyć :)
ja stosowalam urinal. ale ogolnie wit c. w razie ataku biore 4 tab preparatu z vit c (cerutin, rutinoscorbin), + tab przeciwbolowa a dodatkowo nasiadowka w mocno cieplej wodzie. mozna tez wycisnac sok z 1 cytryny i dopelniam woda do pelna.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.