- Dołączył: 2005-11-27
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 547
24 lipca 2011, 19:18
mam 23 lata, za rok kończe studia. Nie mam pojęcia co bedę robić w życiu, mam nadzieje że uda mi sie znależć prace w zawodzie. Udało mi sie zaliczyć sesje w terminie i nadeszły wakacje... i ... siedze sama w domu. Znajomych, których mam to osoby ze studiów, ale mieszkajace daleko ode mnie - wszyscy pojechali do domów. Wczoraj jak chciałam wyjść na spacer to nawet nie miałam do kogo zadzwonić. Znajomi z niższych klas jakoś pozapominali o sobie i już sie nie widujemy. ponadto jestem sama...zawsze byłąm sama...mam 23 lata, a nigdy z nikim nie byłam. Jestem dziewicą, nawet sie nie całowałam nigdy, chyba nawet nie potrafie... jestem świadoma tego jak wyglądam, waże o wiele za dużo, jestem gruba i nie za ładna - ale często widze dziewczyny grubsze ode mnie ( co jest jednak trudne) z facetami, szczęśliwe, uśmiechnięte i super wyglądające. Czemu nikt mnie nie chce? Zawsze wydawało mi sie, że nie jestem głupia, da sie ze mną pogadać,. a wygląd - wiem, że jest ważny, no ale chyba nie każdy facet patrzy tylko na to.. Wele razy próbowałam sie odchudzić, no ale niestety nigdy mi to nie wyszło...Nie chodzi mi o to, zeby z pierwszym lepszym zrobić "to", żeby tylko nie być dziewicą, ale jednak brakuje mi bliskości i kogoś z kim mogłabym po prostu spędzać czas., wyjść na kawe, do kina, na spacer... Z drugiej strony nie poznam nijogo siedząc w domu - wiem o tym, no ale nie mam z kim nawet wyjsć. Czuje sie tak tragicznie spedzając znowu wieczór przed tv i jedząc... Dzisiaj znowu dobiły mnie zakupy, nie lubie tego, bo wiaodmo, zawsze ciuchy za małe...wszytsko odstaje , a zwłaszcze nie lubie chodzić na zakupy z mamą, bo ona nosi rozmiar 38 - jest szczuplutka i zawsze mam wrażenie, że wszytscy sie gapią na mnie, bo razej córka nie powinna być grubsza od mamy... Jestem beznadziejna...Co jest nie tak ze mną, coś musze w sobie zmienić?? czy jestem skazana na bycie samą i nikt mnie nie pokocha?...
24 lipca 2011, 19:24
Napewno nie jesteś skazana by zawsze być sama napewno są wartościowi faceci dla których wygląd nie gra zbyt dużej roli a gdybyś np założyła sobię profil na portalu społecznościowym ? typu www.sympatia.pl www.znajomi.pl ja tam też kiedyś miałam albo wskocz na czaterię ja tak poznałam męża tam nie chodzą sami idioci naprawdę poznałam tam wiele wartościowych ludzi którzy chcą kochać serce nie cycki ):):)
24 lipca 2011, 19:26
a moze warto zapisac sie na silownie....zajecia fitness?....tam masz DUZA szanse schudnac...poprawic sylwetke...a przy okazji poznac nowe osoby...jest wiele dziewczyn ktore przychodza same na silke....wiadomo ze z kims jest razniej...ma sie lepsza motywacje do przychodzenia na silownie..do cwiczyc..:)moze sprobuj sie zapisac gdzies na silke..w Lodzi jest bardzo duzo fajnych silowni...:)sprobuj...
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 5352
24 lipca 2011, 19:28
jedna głupia rada - wyjdź do ludzi.
Wiem że to nie łatwe.. ale sama kiedyś tak zrobiłam i uwierz że bardzo mi to pomogło.
Uczesz się ładnie, umaluj i ubierz tak żebyś sama zobaczyła "najlepszą wersję siebie" i wyjdź z domu - SAMA.
Idź do klubu SAMA, usiądź przy barze, zamów drinka i rozejrzyj się .. i czekaj na to aż coś się wydarzy..
wychodząc sama masz ogromną okazję poznać wielu ludzi.
Ja tak zrobiłam i czasami nadal tak robię ;)
- Dołączył: 2011-05-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 359
24 lipca 2011, 19:32
Kochana ! Jesteś jeszcze bardzo młoda, i całe życie przed Tobą ! Głowa do góry! Każdy ma swoją drugą połówkę, i trafi na nią w odpowiednim momencie. Może szukasz kogoś na siłę..? To nigdy nie działa :* Mam kuzynkę, 24 lata, też nigdy z nikim nie była. Ja teraz też jestem sama, mam 20 lat, niewiele młodsza od Ciebie. Co prawda, byłam już w jednym poważnym związku, ale wciąż jestem dziewicą ;) Wiele jest takich dziewczyn. Zacznij się martwić jak dogonisz 30-tkę ;-) A wierzę, że do tej pory będziesz już w szczęśliwym związku. Będzie naprawdę dobrze ! Tylko faktycznie, trzeba wychodzić do ludzi, pójsc na jakąś imprezę, wyjechać na obóz studencki, chodzić po mieście, tylko bez mamy ;**
- Dołączył: 2011-07-22
- Miasto: Ciechanów
- Liczba postów: 245
24 lipca 2011, 19:44
oj tam daj spokój jeszcze znajdziesz znajomych a jak chodzi o chlopaka to pewnie sama jestes niesmiala i dlatego tak jest ktos tam na gorze poradzil zebys o siebie zadbala i wyszła sama do klubu to jest swietna rada !
24 lipca 2011, 21:50
Po pierwsze, a najważniejsze jeśli Ty sama siebie nie pokochasz, jeśli nie uwierzysz w siebie to ludzie też nie będą tego robili.
Jeśli czujesz się źle w swoim ciele, czujesz się gruba i nieładna to trzeba coś z tym zrobić. Zanim wyjdziesz do ludzi, będziesz chciała zmienić coś w swoim życiu weź się za siebie. Zamiast siedzieć przed tv i się objadać zacznij ćwiczyć, zacznij od diety i zrzucenia kilku kilogramów. To na pewno pomoże Ci w samoakceptacji. Siedzisz w domu, to bardzo złe, ale przy tym załamujesz się i coraz bardziej zaniedbujesz.
Wyjście do ludzi, łatwo się mówi gdy nie ma się znajomych. Każdy ma swoje życie, kogoś z kimś wychodzi, najczęściej chłopaka i dziewczynę. Ciężko wkręcić się w jakieś towarzystwo gdy cały czas siedzi się w domu. A samemu nie chce się wychodzić.. to takie troszkę desperackie żeby wychodzić gdzieś licząc tylko, że się kogoś spotka i pozna, a jak nie... to jeszcze większa depresja bo wyszło się ale bez skutku, nikogo się nie poznało, a co więcej patrzyło na ludzi, którzy nie byli tam sami.
Moja rada - weź się za siebie!! A zobaczysz, że wszystko będzie inne. Na Twoim miejscu założyłabym profil na jakimś portalu społecznościowym, można tam poznać wielu fajnych ludzi, a nóż spotkasz kogoś kto będzie się chciał z Tobą spotkać i będzie blisko Ciebie :-)
25 lipca 2011, 02:10
chmm skup się na sobie, na własnym rozwoju, zajmij się zarówno wyglądem zewnęrznym jak i wnętrzem. Masz 2 miesiące! Nie nastawiaj się, że musisz szybko kogoś poznać... doskonale cię rozumiem bo mam podobny problem, ale próbuję coś z tym robić.
może fitness? Poznasz jakies babeczki, może umówicie się na piwko, one przyjdą ze znajomymi i juz nowe osoby poznane...
wejdź na forum swojej uczelni, teraz ludzie organizują spotkania integracyjne dla "kotów", idź na takie spotkanie jako koleżanka z wyższego roku która chętnie pomoże, opowie o uczelni... niestety, ludzie nie zapukają sami do twoich drzwi :(