Temat: Rogowacenie przymieszkowe... pomocy

Od kilku ładnych lat męczy mnie rogowacenie przymieszkowe i raz byłam u dermatologa ale nic wiele mi nie pomógł tylko kazał smarowac dwa razy dziennie maścią straaasznie tlustą po czym strasznie lepiła sie skóra do ubrań ...;/ Ja mam te kropki na nogach i rękach... Wyglada to mniej wiecej tak jak na tym zdjęciu:

Chociaz u mnie na rekach jest troszke mniej widoczne przez to ze sie opalilam...

Ma któras z was cos podobnego? Jak sobie  z tym radzicie? Co polecacie stosować? Najgorsze jest dla mnie to na nogach bo jak gole je zwyklą maszynką to troche zadzieram te krostki i krwawią a nogi mnie całe pieką :( Tez tak macie?

Pierwszy raz widzę coś takiego...
ja mam coś takiego , ale bardzo mało , wiec mi nie przeszkadza.
Miałam isc z tym do dermatologa bo myslałam ze to zapalenie mieszków włosowych
Pasek wagi
chociaż nie , obejrzałam wiecej zdj w necie i ja mam coś innego :)
Pasek wagi
Do tego to jest szorstkie a skóra jest sucha chociaż staram sie nawilżać...
też mam coś takiego ;/
jeszcze nie byłam z tym u lekarza, ale mam zamiar się wybrać

gdy nie mam opalonych  rąk to wszyscy mi mówią: czemu ty masz takie czerwone ręce
wyglądają wtedy jak truskawka z bitą śmietaną;/

Ja bylam z tym u lekarza jak miałam jakies 15 lat i powiedział mi ze mi minie po okresie dojrzewania, teraz mam 21 lat ale nie mija :( Słyszałam tez ze to genetyczne, chociaz przynajmniej moi rodzice nigdy czegos takiego nie mieli...

też tak mam i się męczę w długich spodniach dlatego, bo i blizny już mam... nie radzę sobie, używałam kremu z mocznikiem, sudocreamu, ale to w zasadzie tak słabo pomaga. Chociaż krem z mocznikiem bardzo dobrze nawilża, trochę pomaga. Byłam kiedyś u dermatologa starej daty, dostałam mikstury - pomagały, ale nie bardziej niż sudocream i krem z mocznikiem. Była tam jedna miksturka na bazie oleju lnianego, bo właśnie nawilżać trzeba.
Tylko więcej nie poszłam do tego gościa, bo twierdził, że to od spodni, bo szorują (jasne, wtedy łaziłam w takich dzwoniastych, nawet nóg prawie nie dotykały) i kazał podszywać spodnie od wewnątrz bla bla... nawiedzony był z lekka...
Pasek wagi
hej! nie przejmuj sie, ja mam to samo... na rekach, udach i posladkach, tak to prawda, jest to dziedziczne. u mnie wyglada to identycznie. nie wiem jak z tym walczyc, moja mama mowi ze z czasem samo zniknie, ale ilez mozna czekac...mam 20 lat i kryje  sie z tym ile moge, wstyd mi nawet w krotkich spodenkach wyskoczyc.. przeczytałam przed chwilka ze podobno picie drozdzy na to pomaga, wiec tez sprobuje, nic nie mam do stracenia... powodzenia:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.