10 lipca 2011, 20:27
Hej wam!
Ciekawi mnie wasze zdanie na temat facetów, którzy są abstynentami? Jak czujecie się przy nich - jesteście dumne z tego, że nie upija się, czy raczej czujecie się głupio?
Pytanie zadaję, ponieważ wczoraj byłam z chłopakiem na weselu. Oboje idziemy do 2 klasy liceum, więc mamy po mw 17 lat. Ja jestem z tego niewielkiego procenta nastolatków, którzy alkohol piją 2-3 razy do roku (wesele, sylwester, jakiś półmetek etc. Nigdy na ogniskach czy pizzy), więc wydawało mi się, że jestem jedną z najmniej pijących osób wśród znajomych. Jednak wesele jak wesele - miałam ochotę na lekkiego drinka. Mój chłopak jednak jest abstynentem i nie pije W OGÓLE NIC! Tak mi głupio było tego drinka robić, że nie wiem.. Wszystko, ale z umiarem! Dziwna sytuacja.. Jak wy byście się czuły na moim miejscu?
fijalka - wypomniałaś mi poprzedni wątek. Napisałam pod nim jak się akcja rozwiązała: chłopak się uparł, porozmawiał ze swoją siostrą cioteczną. Ona przyznała, że nie wiedziała, że ma dziewczynę i zostałam oficjalnie zaproszona. Więc poszłam.
Edytowany przez Lenag0 10 lipca 2011, 20:37
10 lipca 2011, 20:58
W sumie to sami nam proponowali, więc to raczej nie powód. :-P
- Dołączył: 2010-11-25
- Miasto:
- Liczba postów: 2514
10 lipca 2011, 20:59
mój chłopak nie pije i nie mam z tym problemu.
a Twojego chłopaka całkowicie rozumiem. może patrzył z wyrzutem/ wstydził się, bo nie chciał później usłyszeć od swojej rodziny, co to za dziewczyna z którą się pojawił... niepełnoletnia, a już pijąca.
ja się nie czepiam, ale wiadomo, że ludzie osądzają i oceniają, a na pewno były tam jego cioteczki czy też babcie:P
10 lipca 2011, 21:03
> mój chłopak nie pije i nie mam z tym problemu.a
> Twojego chłopaka całkowicie rozumiem. może patrzył
> z wyrzutem/ wstydził się, bo nie chciał później
> usłyszeć od swojej rodziny, co to za dziewczyna z
> którą się pojawił... niepełnoletnia, a już pijąca.
> ja się nie czepiam, ale wiadomo, że ludzie
> osądzają i oceniają, a na pewno były tam jego
> cioteczki czy też babcie:P
Skoro sami proponowali to na pewno nie o to chodzi :) Poza tym skąd mieli wiedzieć ile ma lat? Nie ma tego na czole wypisanego.
10 lipca 2011, 21:06
czy rodzina toleruje czy nie mogl powiedziec zeby nie pila bo takie maja zasady. poza tym co rodzinie do to tego ze ktos sie napije kieliszka? 17 lat to nie 2 i krecone zeby
moj mezczyzna od czasu do czasu pije. ost razem zostal zaproszony przeze mnie na rodzinna impreze, powiedzial z gory zebym uprzedzila innych gosci ze nie bedzie pic i nikt go nie bedzie zmuszal.
siedzimy przy stole, 1 pyt : kto z pijacych. i polewal ktos z rodziny. zaraz z miejsca podal kieliszek. powiedzial ze zmienil zdanie
spil mi sie troche i odchorowal na koncu ale byla mila impreza
z reguly to on pije piwo a ja drinki - jak byly moje urodziny i poszlismy do knajpki to wypil 1 piwo a ja 2 drinki.
kiedy mu powiedzialam na poczatku znajomosci ze wypilam 3 kolejki kamikaze to stwierdzil ze jestem alkoholiczka :P
> bez sensu autorkonic tylko sie wprosiłaś, ze tak
> powiema co ta siostra miała powiedzieć, ze nie nie
> moze przyjsc z tobą, nie wypadłao jejtak samo jak
> tobie iść ale to twoja sprawa
a co to teraz zmieni ze powiesz ze wprosila sie? poza tym to chlopak ustalal to ze swoja z rodzina, nie ona zadzwonila z pytaniem czy moze isc.
poza tym moze kuzynka nie jest jakas zolza zeby chlopak nie poszedl z kims dla niego bliskim
10 lipca 2011, 21:12
Mój mąż nie pije wogóle bo mu nie smakuje ale mi nie zabrania bo ja lubię od czasu do czasu on tego nie potrzebuje i jestem dumna z niego bo umie sie smiac i bawic bez tego:)
10 lipca 2011, 21:15
Moj M tez nie pije.. w ogole... i wcale mi to nie przeszkadza... mnie zdarza się przy nim raz na jakis czas jakiegoś drinka wypic.. ale to nie koniec świata :))) lepiej mieć faceta abstynenta, niż alkoholika.. czyz nie???
- Dołączył: 2008-12-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 354
10 lipca 2011, 21:28
mój facet jest abstynentem od paru lat, co nie znaczy że nigdy nie pił. Jak był dzieciakiem to pił dosyć ostro, dopiero po 20 mu przeszło i stwierdził, że tak naprawdę tego nie lubi. Bo ani to smaczne, ani zdrowe a dobrze bawić potrafi się bez alkoholu. Ja go za to uwielbiam :) No i przy nim ja też nie piję, wcześniej zdarzało mi się pić bo inni pili, nie jakoś dużo, tak normalnie. A teraz jak oboje na imprezie nie pijemy to nagle znajduje się więcej śmiałków, którzy też nie lubią pić.
Jak dla mnie facet który pali i/lub pije jest skreślony. :)
10 lipca 2011, 21:38
Ja jestem dumna i cenie sobie to w chlopakach , ze maja umiar w alkoholu tudziez nie pija. Podoba mi sie to :) btw. ja taka swieta nie jestem jesli chodzi o alkohol
- Dołączył: 2006-03-09
- Miasto: ----------
- Liczba postów: 3292
10 lipca 2011, 21:48
Ja też nie miałabym nic przeciwko gdyby mój facet byl abstynentem, mój pije okazyjnie... A ja jakos mam wstręt do alkoholu, alkoholików i w ogóle nadużywania bo widziałam ile to rodzin zniszczyło np. mojego sąsiada...
- Dołączył: 2009-05-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12386
10 lipca 2011, 21:55
głupio ci, bo ktoś siedzący obok pił mniej niż ty?
ludzie są dziwni.
mój chłopak pije o wiele mniej ode mnie -- nie lubi.
ja piję, bo lubię ten smak.. kieliszek wódki mogłabym sączyć
godzinami, ale w życiu codziennie.
nie wiem natomiast jak ludzie mogą się pijąc krzywić, zapijać wódkę
sokiem tylko po to, żeby się nawalić.
Edytowany przez ewelinusek 10 lipca 2011, 21:56