2 lipca 2011, 18:26
Cześć. Otóż mam pewien problem.
Schudłam 20kg i jestem po stabilizacji.
Popadłam w paranoje.
Boje sie wyjechać na wakacje, bo przytyje.
Nie chodze na imprezy - bo przytyje.
Jest to starsznie męczące.
Mama chce mnie wysłać na obóz, a ja panicznie się boje.
Wymyślam jakieś dziwne historie czemu nie chce jechać, bo wstydzę się powiedziec jej prawdy.
Nie chce iść do psychoploga lub psychiatry.
Chodziłam, ale po 1 wizycie zapiano mi tabletki, po których mi odwalało.
Co radzicice?
Chciałabym się bawić tak jak kiedyś i nie przejmowac żarciem..
I w sumie chciałabym pojechac na ten obóz, ale tak się boje.. ;[
- Dołączył: 2009-03-12
- Miasto: Warszawianka
- Liczba postów: 8929
2 lipca 2011, 18:37
a może wybierz jakiś obóz sportowy,np.taneczny i wtedy będziesz miała pewność,że nie przytyjesz. :-) są różne rodzaje obozów.
- Dołączył: 2011-01-19
- Miasto: Krems
- Liczba postów: 942
2 lipca 2011, 18:40
Na obozie wśród innych napewno nie przytyjesz. Będziesz wstydziła się obżerać, rzucać na jedzenie. Nie ma nic lepszego na utrzymanie diety. W domu jak zostaniesz i będziesz miała chwile słabości to wtedy będziesz jadła i jadła i jadła, bo w domu nikt Cię nie widzi, nie ocenia. A i ruchu na takim obozie będzię odpowiednia ilość, więc to co zjesz to spalisz z nawiązką ;-)
- Dołączył: 2011-03-29
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 590
2 lipca 2011, 18:40
Jak będziesz jadła 5 urozmaiconych posiłków dziennie i starała się nie obżerać to nie przytyjesz.
A jak czasem sobie pozwolisz na jakieś ciastko czy coś to sie nic nie stanie.
Daj sobie więcej luzu bo taka obsesja do niczego nie prowadzi. Albo prowadzi. Na dno.
2 lipca 2011, 18:42
Tutaj chyba serio musi Ci ktoś pomóc ze specjalistów..
Forum tego za Ciebie nie zrobi.
- Dołączył: 2011-06-10
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 958
2 lipca 2011, 19:24
Ja bym właśnie chętnie poszła na imprezę (tym bardziej że na nich sie raczej spędza czas aktywnie , tańczy , gada , bawi a nie tylko je ) albo wyjechała na wakacje czy obóz bo jem jak siedzę w domu i nic nie robię :D