- Dołączył: 2011-05-20
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 334
19 czerwca 2011, 11:07
Od 4 dni mam ochotę ryczeć, przed chwilą się rozpłakałam tak bez powodu. Nie mam ochotę na nic. Nie chce mi się ćwiczyć ale też nie chce sie oglądać TV, czytać ani wychodzić.Czuje się tak dziwnie bezsilna i nie wiem co mam ze soba zrobic ale za cokolwiek się zabieram toczuje znużenie i niechęc. Od samego komputera mi niedobrze. jedyne na co mam ochote to ew. pojsc do sklepu kupić sobie 3 czekolady,mega paczke czipsów i jeść cały dzień nic nie robiąc i użalając się nad sobą. -> chociaż na pewno tak nie zrobię, zbyt dużo pracowałam na obecną figurę, Wszystko mnie drażni, wczoraj tak na maxa pokłuciłam się z mamą zże do dzisiaj się nie odzywamy do sb. Ale nie chce tego zmieniac bo jesli tylko sie odezweto bd jeszczegorzej. Dodam ze to nie jest PMS. Jak sb z tym poradzić
??
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 5502
19 czerwca 2011, 11:18
Posiedź z kimś kogo lubisz, porozmawiaj z przyjaciółką, chłopakiem... Jeżeli ten stan potrwa dłużej (2-3 tygodnie) udaj się do psychologa (potrzebne skierowanie) lub psychiatry (nie potrzebne skierowanie).
19 czerwca 2011, 11:20
Tez tak mam. A nawet gorzej. I taki stan utrzymuje sie u mnie juz prawie rok. ;(
19 czerwca 2011, 11:20
Ja na Twoim miejscu poszłabym do lekarza.Nie zwlekaj:) życzę zdrówka:)
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 5502
19 czerwca 2011, 11:23
Tez tak mam. A nawet gorzej. I taki stan utrzymuje sie u mnie juz prawie rok. ;(
anna.mariaa nie czekaj już dłużej i idź do psychiatry! Ja zwlekałam trzy lata, mogło się to tragicznie skończyć.
19 czerwca 2011, 11:36
ja mam tak co kilka dni, niewiem....jakoś to mija z czasem albo i nie...
26 czerwca 2011, 13:40
To jest dystymia.
Znajdź sobie jakieś hobby, spotkaj się ze znajomymi.
Wizyta u psychiatry może pomóc, terapia psychologiczna i leki też, ale nie zawsze. Mnie nie pomogło.