- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
12 czerwca 2011, 08:55
Tak jak w temacie mam wielki dylemat moralny z prezentem dla teściów... Otóż w tym roku obchodzą 40 lecie ślubu i wymyśliłam, że jednym z prezentów będzie namalowany obraz na płótnie, gdzie głównym tłem będą oni, a na dole będą takie jakby okienka z synami z rodziną, no i nie wiem czy dodać dwa czy trzy okienka... moi teście mieli trzech synów, ale jeden najstarszy z nich zginął w wypadku samochodowym 19 lat temu (był tuż przed maturą i nie założył rodziny)... dwóch pozostałych synów, w tym mój mąż, mają dzieci żony itp... teraz pytanie czy w tych okienkach dodać tylko trzech synów, tylko dwóch z rodzinami, czy dwóch z rodzinami i tego zmarłego... boję się jednego, że sylwetka zmarłego syna sprawi, że rozdrapię ranę, bo z czasem pojawienia się mojego starszego syna (bardzo podobny do wujka i wyglądem i charakterem) ta rana się zagoiła... ale z drugiej strony dodanie dwóch synów, a pominięcie tego jednego, jakby go nigdy nie było... nie wiem co robić, a czas goni, trzeba by już taki obraz zamawiać...
Z góry dziękuję za rady...
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
12 czerwca 2011, 13:07
Dziękuję za odpowiedzi, rozmawiałam z mężem na ten temat... mój mąż się upiera nad takim obrazem bo on chce to zrobić jak coś w rodzaju drzewa, gdzie teście będą na samej górze drzewa, a w dół dzieci i wnuki... przegadamy to jeszcze... ja im bym była za kolacją z zamówionym grajkiem i z jakąś fajną pamiątką, kwiatami na stole... jeszcze raz dzięki ;)
- Dołączył: 2011-06-05
- Miasto:
- Liczba postów: 12
12 czerwca 2011, 13:32
Rodzinny obraz, z drzewem, rodziny w której była tragedia to nie jest dobry pomysł, zawsze będzie rozdrapywał rany. Dziwię się, że Twój mąż się nad tym upiera.Twój pomysł jest lepszy :)