- Dołączył: 2011-06-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 100
11 czerwca 2011, 16:16
Cześć wszystkim.
Chciałabym poradzić się Was w pewnej kwestii, ale od początku.
Niecały miesiąc temu na jednym z portali poznałam faceta. Miło nam się rozmawia, zauroczył mnie i myślę, że jest w porządku. Mieszkamy od siebie daleko, bo ponad 300 km. Ostatnio on coraz częściej schodzi na temat spotkania. Ja też bym bardzo chciała, ale jest problem. On zaprosił mnie do siebie na kilka dni i nie wiem, czy powinnam pojechać? Uważam, że facet jest naprawdę w porządku, ale mam wątpliwości. Pojechałybyście? Dodam, że rozmawiamy po kilka godzin dziennie, zgadzamy się w większości sprawach i naprawdę myślę, że fajnie trafiłam.
- Dołączył: 2011-06-10
- Miasto: Delhi
- Liczba postów: 3730
11 czerwca 2011, 16:19
Ja bym nie jechała do niego. To jest facet niech on przyjedzie do Ciebie, a nie ty będziesz jechała 300km, a on wygodniś będzie czekał w domciu ...
- Dołączył: 2011-04-21
- Miasto: Międzyrzec Podlaski
- Liczba postów: 183
11 czerwca 2011, 16:19
Czy fajnie trafilaś, to okaże się na pierwszym spotkaniu. A wg mnie glupotą by było, gdybyś przyjęła to zaproszenie.
Nie wiesz tak naprawdę kim on jest w rzeczywistości i.. myślę, ze najlepiej by było spotkanie kilkugodzinne, a nie kilkudniowe.
Edytowany przez Pinaaaa 11 czerwca 2011, 16:20
- Dołączył: 2011-03-26
- Miasto: Włocławek
- Liczba postów: 93
11 czerwca 2011, 16:21
ja bym nie pojechała. bałabym się. mogłabym spotkać się z nim u siebie w mieście, w miejscu które znam i gdzie jest sporo ludzi. ale każdy jest inny ;)
- Dołączył: 2009-08-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 871
11 czerwca 2011, 16:22
to on powinien przyjechac :]
- Dołączył: 2010-02-18
- Miasto:
- Liczba postów: 1607
11 czerwca 2011, 16:23
A ile masz lat? Ja bym nie pojechala, ale to twoj wybor. Skoro sie wczesniej nie spotkaliscie, to wyjazd na pare dni od razu to za duzo. Moze spotkajcie sie w polowie drogi tak na pare godzin czy dzien, sprawdzcie, czy w realu tez sie dogadacie. Ze znajomosciami internetowymi tak jest, ze nigdy do konca nie wiesz, z kim masz do czynienia. Przede wszystkim uwazaj na siebie.
11 czerwca 2011, 16:24
niech on przyjedzie, nich sie poswieci !! bedziesz jechac 300 km? a jestes pewna tego co Cie tam spotka? chyba bym na glowe upadla zeby pojechac ... a on to co? wygodnicki chyba jakis, zapros go do swojego miasta, niekoneicznie proponuj nocleg u siebie, ale mozesz mu cos załatwic i niech on sie postara
- Dołączył: 2011-06-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 100
11 czerwca 2011, 16:24
czyli jakie wyjście proponujecie?
myślicie, jeśli faktycznie jest w porządku to zgodzi się na spotkanie kilkugodzinne?