31 maja 2011, 22:02
Witam, niedawno a dokładniej 2 tyg. temu dowiedziałam się że jestem bezpłodna. Prawdopodobnie nigdy nie będe mieć dziecka, a to z powodu genetycznego uszkodzenia jajników.
Świat zawalił mi się na głowę, a wszystkie dotychczasowe plany związane z rodziną legły w gruzach. Na dodatek miesiąc temu miałam zaręczyny, i tu rodzi się problem.. czy powiedzieć...? Mój mężczyzna to rozwodnik, ma już jedno dziecko z poprzedniego związku, bardzo kocha swoją córcie, i ja szczerze też, wiem, bo nie raz o tym rozmawialiśmy że chciałby mieć jeszcze potomków. W gruncie rzeczy z początku jemu bardziej zależało niż mi. Jest jeszcze jeden problem, mój facet jest typem mężczyzny który jest po wielu przejściach z kobietami, nie lata za babą jak 'pies za kiełbasą' , nie daje się wziąć pod pantofel, ma bardzo twarde zasady i jest rygorystyczny . Boję się że gdy dowie się o mojej bezpłodności przestanie o mnie zabiegać i odejdzie ode mnie gdyż nie spełniam jego oczekiwań. Kocham go ponad życie, nigdy nikogo nie darzyłam tak ogromnym uczuciem i nigdy wcześniej z żadnym mężczyznom nie przeżyłam tyle doznań jak z nim...
Prawdę mówiąc gdy on mnie zostawi zostane sama, nie mam przyjaciółek, z rodzina nie utrzymuje kontaktu, tylko z mamą i młodszym bratem.
Mieszkam pod jego dachem, więc po jego odejściu zostaje bez dachu nad głową, oboje zarabiamy, on znacznie więcej, ja nie byłabym w stanie nawet wynająć mieszkania.
Jestem w kropce... Nie jestem pewna czy miłość mojego życia będzie chciała tracić czas na bezużyteczną kobietę, która nie jest w stanie mu dać dziecka...
kochane, co robić?
- Dołączył: 2009-03-30
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1494
1 czerwca 2011, 07:10
Nie wyobrażam sobie nie powiedzieć o takim fakcie, mężczyźnie którego kocham.
2 lata temu gdy miałam lat 22 i dopiero własciwie co poznałam obecnego partnera pomylono moje wyniki -podejrzewano perwsze stadium raka macicy etc. Załamałam się. Ale...powiedziałam mu, on miał wtedy 23 lata. Dałam mu szansę bezbnolesnego odejscia bo nie wiedzialam co mnie czeka. Nie chciałam robić komuś piekła, kazać patrzeć na chorobę...został i jest nadal (a wyniki okazały się czyjeś-chyba przychodnia nawet nie doszła czyje w każdym razie okazało się, że jestem zdrowa z poczuciem, że jest ktoś i że ten KTOś chciał spędzić ze mną blisko czas mimo wszystko).
Są różne wyjścia z tej sytuacji ale najgorszym będzie milczenie. Ty będziesz dusić bolesną prawdę a on i tak w końcu się zorientuje że go okłamujesz. Nie przyznanie się do tego stanu rzeczy daje podstawy w Kościele nawet do unieważnienia małżeństwa. Bądź z nim szczera a na pewno to bardziej zaowocuje. I jeśli jest normalnym, kochającym facetem to myślę, że będzie to dla niego bolesna informacja ale Cie nie zostawi tylko hak będziecie gotowi to razem z Tobą podejmie jakieś decyzje z tym związane :) nie martw się będzie dobrze :)
- Dołączył: 2011-04-12
- Miasto:
- Liczba postów: 155
1 czerwca 2011, 07:28
Związek powinien być oparty na szczerości. Nawet jeśli możesz zapłacić rozstaniem, uważam, że powinnaś powiedzieć. Osobiście (mam nadzieje ze nie okaże się nigdy u mnie coś takiego, ale kto wie) powiedziałabym od razu, jeśli tego nie zaakceptuje to trudno, moje rozumowanie: jeśli marzy o dzieciach nie chciałabym zabierać mu tego szczęścia, jeśli ja mu szczęścia dać nie mogę to muszę to zaakceptować, jeśli mnie bardzo kocha to zrozumiałby i nie odszedł.Pamiętaj jeśli będzie chciał odejść to prędzej czy później to się stanie.
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
1 czerwca 2011, 07:46
Musisz mu powiedziec, nie ma innej opcji. Prawdziwa milosc powinna cos takiego zniesc...strasznie mi przykro bo to okropne dowiedziec sie o czyms takim, ja sobie nie wyobrazam, musisz byc silna.
1 czerwca 2011, 08:30
powiedziec. daj mu wybor, jesli odejdzie to musisz to uszanowac, jesli zostanie to dobrze. chyba nie chcesz bawic sie pozniej w uniewaznianie malzenstwa?
- Dołączył: 2009-04-02
- Miasto: Dębica
- Liczba postów: 92
1 czerwca 2011, 08:34
kochana... wiem, że to dla Ciebie trudne, ale jeśli chcesz sięz komś związać na całe życie to musisz go o tym poinformować;) jestem pewna, że Cię wesprze, będzie Ci łatwiej...
- Dołączył: 2010-08-29
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 33
1 czerwca 2011, 09:06
też jestem zdania, że powinnaś powiedzieć i to jak najszybciej. zaręczyliście się, więc pewnie zamierzacie wziąć ślub. jak będziesz czuła się w tym najważniejszym dniu w Twoim życiu wiedząc, że ten ślub jest praktycznie nieważny? myślę, że przez zwyczajne wyrzuty sumienia nie będziesz mogła się z tego wszystkiego cieszyć. łączy Was głębokie uczucie, jeżeli będziecie razem, przetrwacie wszystko.
i zadaj sobie też pytanie: czy chciałabyś być oszukiwana w takiej sprawie? postaw się po prostu na jego miejscu. to i tak kiedyś wyjdzie na jaw, nie ma innej opcji. a myślę, że im dłużej będziesz go okłamywać, tym bardziej będzie mu przykro, kiedy już wreszcie się dowie.
- Dołączył: 2010-09-11
- Miasto:
- Liczba postów: 1310
1 czerwca 2011, 09:41
Powinnaś powiedzieć prawdę, czym prędzej tym lepiej. Zaufanie i szczerość jest ważna w związku.Jak Kocha nie zostawi Cię - co da,że to ukryjesz? Przed Bogiem chcesz Go oszukać przed ołtarzem?
- powiedz prawdę.
- Dołączył: 2007-10-23
- Miasto: Legionowo
- Liczba postów: 3712
1 czerwca 2011, 10:06
Szczerość jest bardzo istotna w związku. Jeśli mu nie powiesz, a on się dowie o tym już po ślubie to jest to powód do unieważnienia małżeństwa. To, że on ma już jedno dziecko wcale nie znaczy, że nadal jest płodny. U mężczyzn to się zmienia z wiekiem, sposobem odżywiania i stylem życia. Jest coś takiego jak leczenie niepłodności i jeśli ogólnie jesteś zdrowa i masz zdrową macicę to też masz szansę na urodzenie dziecka. Skonsultuj się w klinice leczenia niepłodności i nie przekreślaj się na samym wstępie. Trzymaj się.
1 czerwca 2011, 10:09
Musisz powiedzieć, to pewnie dla Ciebie bardzo trudne ale nie możesz go oszukiwać. Facet ma już potomka to zapewne posiadanie kolejnego nie będzie dla niego najważniejsze na świecie. Ale bardzo ważne jest zaufanie i szczerość między Wami dlatego nie możesz tak ważnej sprawy przemilczeć!
- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3768
1 czerwca 2011, 10:12
Nie ważne co się stanie. Myślę, że powinnaś mu powiedzieć.
Każdy zasługuje na szczerość, nikt nie chciałby być oszukiwany.