Temat: Pokłóciłam się bardzo z przyjaciółką.

Bardzo potrzebuję z kims pogadać. Już zakładałam dzisiaj wątek na temat tego jak mnie wkurzyła przyjaciółka własnie jej to wygarnęłam i zrobiła się mega kłótnia. 
Chciałby ktoś porozmawiać na gadu czy tu wkleić naszą rozmowe z gg?

bardzo proszę o pomoc jestem cała popłakana. Tylko na was mogę liczyc.
ScarJo- nie ma za nic jestem pewna. Bo nie raz sie kłóciłyśmy i wiem od niej i od jej rodzenstwa jak ona to mocno przezywała. 
Nie raz mi mówiła sama, ze sobie cos zrobi jak mnie straci i mówiła to płacząc. Mówiła mi, ze nigdy nie miała jeszcze takiej przyjaciołki. Dlatego wiem, ze ta przyjaźń jest dla niej baaaaaardzo ważna. 
Tylko nie mogę sobie pozwolić na takie traktowanie.
Teraz pewnie przez miesiac sie odzywac nie bedziemy. ja zawsze pierwsza rękę wyciagałam bo wiem ze ona tego nie zrobi, ale teraz tego nei zrobię bo mam tego dosyc, ale nie chce zeby tak bylo. Chce zeby przeprosiła i przyznała sie do winy ale najwidoczniej mogę czekać tak do usranej śmierci. 
A była chociaż raz taka sytuacja żeby to ona Cię przeprosiła?
taak ona mnie wiele razy przepraszała. Kiedyś była impreza na której po raz pierwszy sie tak porządnie upiła. I zaczęła się całować z kolesiem jej dobrej koleżanki. Wiedziałam, że bedzie afera i pobiegłam do niej zeby tego nie robiła to wyklneła mnie zebym jej nie mowiła co ma robic, potem przy stole jak zaczeła lezec na stole, prawie, ze nie lezała na ziemi to ja podnosiłam zeby sobie wstydu nie robiła bo ludzie na nią krzywo patrzyli i w pewnym moemcnie zaczeła krzyczeć, że jestem po**** ze jej mowie co robie i ze mam wy*****. no to ja wzielam samochód i pojechalam. Nastepnego dnia ona nic nie pamietała dowiedziała sie od kumpli jak na nią zaczeli krzyczeć, ze przez nią pojechalam z imprezy i ze zachowała sie strasznie chamsko. 
No to zadzwoniła do mnie z płaczem ze wie ze jej tego nigdy nie wybacze, ale chce mnie chociaz przeprosic. nic nie pamietala i chyba z 5 minut przepraszała i płakała.
Myślę,że przede wszystkim nie mozesz jej pokazywać,ze Tobie tak szalenie zależy,bo ona to wykorzystuje przeciwko Tobie.Widzi,że wystarczy troszkę popłakać i wybaczysz jej wszystko. Na razie nie gadaj z nią,poczekaj aż sama się odezwie.Skoro jej rodzina twierdzi,ze ona zawsze wasze kłótnie tak strasznie przeżywa,to czemu ona sama Cię nie przeprosi?I nie wybaczaj jej tak od razu,niech trochę popracuję nad tym,żeby znowu zdobyć Twoje zaufanie.Wiem,ze nie jest to takie łatwe,ale naprawde skutkuje. Przez jakiś czas po prostu nie utrzymujcie ze sobą kontaktu.
ej,
te wcześniejsze rzeczy są trochę bardziej poważne, ale ta wasza kłótnia wygląda, jakbyście miały po 12 lat. aż weszłam do twojego pamiętnika, żeby to sprawdzić.

ludziom zdarza się być chamskim i się wkurzać bez powodu. skoro wiesz, że koleżanka jest niezrównoważona nieco, to odpuszczaj po pierwszym telefonie. jak nie wiedziałaś, to już wiesz; p

i jeszcze jedna rada - takich rzeczy nie załatwia się na gadu gadu. ani przez e-maila. serio. sama widzisz, jak to wychodzi. a potem i tak to tobie będzie wstyd.

a co do końcówki - cóż, tam chyba była delikatna sugestia, że "z wami koniec". nie wiem, czy ta twoja koleżanka jest zmienna bardzo, ale jeśli nie, to raczej nie masz co się szarpać. można próbować naprawiać pewne rzeczy kilka razy, ale do przyjaźni trzeba dwojga, dobre chęci jednej strony nie wystarczą.
Pasek wagi
nie czytałam CALEGO watku. ale poczatek. i powiem ci co ja sadze. bo mysle ze juz kiedys byłam w takiej sytuacji. i to ja w niej bylam MARZENĄ. wiec kwestia taka ze jak niekeidy sie megawkur*ie to poprostu wyżywam sie na ludzi wokoł. moja przyjaciołka tez czasami na mnie. ale ja to doskonale rozumiem. bo takie dni sie poprostu zdazaja. nic na to nie poradzisz. oczywiscie potem sie przepaszamy bo jednak z byle powodu to zal przyjaźń urywac. tak czy inaczej - ja to  rozumiem. i oczywisice to ona powinna cie przeprosić.
eeee, to chyba po "przyjaźni"...
Kobiety juz takie są, jak zdobędą chłopaków to przyjaciółka idzie w odstawkę :/ Kobiety sa podłe, olej ta sytuacje, nic nie rób, sama do Ciebie przyjdzie, jak pokłoci się z chłopakiem to znajdzie do Ciebie drogę...
No i ja nie nazwała bym to przyjaźnią, bo przyjaciółki tak nie postępują tak jak ta Twoja Marzena. "Bo przyjaciel to człowiek, który wie wszystko o Tobie i nadal Cię lubi" A ja widzę kłótnie i wytykanie sobie wad.
to moze nie przeczytałam całosci. Marzen stwierdzila ze JEJ nie lubi? bo nie rozumiem co masz sŁonko na mysli

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.