- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 października 2023, 10:04
Cześć. Od niedawna zaczęłam biegać. Moja kondycja nie jest rewelacyjne, ale spokojnym tempem (takim 6:30-6:50 na km) jestem w stanie przebiec +10 km. Wczoraj wpadłam na pomysł, żeby sprawdzić czy dam radę zejść poniżej godziny na 10 km. Biegłam szybko jak na swoje możliwości, udało mi się przebiec 9 km w tempie poniżej 6:00, bo na więcej nie miałam siły.
Wróciłam do domu marszem ostatni kilometr. Po kąpieli położyłam sie i moje ciało jeszcze przez godzinę mocno się pociło - leżałam nago, a po mnie przez godzinę dosłownie spływały krople potu (zazwyczaj tak mam po bieganiu, nawet się nie ubieram, bo jak się ubiorę to w przeciągu 10 min muszę się przebrać z mokrych ubrań i tak trzykrotnie). Wróciłam z biegania o 17, średnio się po nim czułam, trochę pobolewał mnie brzuch. Położyłam się spać o 21 i brzuch zaczął mnie boleć tak, że leżałam zwinięta w kłębek. Wzięłam Nospę Max, wypiłam rumianek, ale nie pomogło. Jest godzina 10, w nocy udało mi się przysnąć na ok.2h(trochę pomógł termofor), w brzuchu ciągle mi bulgocze, mam mdłości, ból brzucha jest taki tępy, boli na środku i w podbrzuszu, w okolicy jajników.
Nie chcę robić afery i lecieć do lekarza, ale w nocy jak nospa nie pomogła chciałam jechać na jakąś nocną opiekę, ból był nieznośny.
Może są tu biegaczki, które borykały się z podobnym problemem? Czy to co opisałam jest normalnym zjawiskiem po intesywnym bieganiu ? To pocenie się godzinę po treningu no i ten okropny ból brzucha utrzymujący się od 12 godzin. Zastanawiam się czy samo przejdzie ? Nie lubię chodzić po lekarzach, zawsze mam takie odczucie, że oni uważają że wymyślam.
20 października 2023, 10:28
Nie wydaje mi się, żeby ból brzucha miał związek z bieganiem. Biegasz od jakiegoś czasu, całkiem spore dystanse, więc nie jest tak, że pierwszy raz porwałaś się na wielki wyczyn, no i też wcześniej takich objawów nie miałaś. Jakaś kolka czy coś to tak, ale wątpię żeby takie bóle brzucha, żeby leki ledwo dawały radę i całonocne męczenie się. Albo coś się zbiegło w czasie albo może jakieś mega bóle menstruacyjne? Owulacyjne?
Z drugiej strony google podpowiada, że biegaczom się takie akcje zdarzają i wynika to albo z niedokrwienia układu pokarmowego (jako że podczas wysiłku krew pompowana jest w inne miejsca) albo od mikrourazów (na skutek telepania się narządów wewnętrznych w czasie biegu). Im większy wysiłek tym większa szansa. Może więc faktycznie coś w tym jest u Ciebie. Powinno przejść samo. Przy kolejnym bieganiu zobacz czy się powtórzy sytuacja. Ewentualnie oszczędzaj się i nie szalej :)
Edytowany przez Karolka_83 20 października 2023, 10:29
20 października 2023, 10:29
jesli boli tak, ze nie mogłaś spać, to moim zdaniem warto jednak pójść do lekarza
20 października 2023, 11:32
zdarzalo mi sie miec dosc mocne bole brzucha po bieganiu, jak przegielam (za szybkie tempo). Ale nie trwaly one tak dlugo i nie kojarze, zebym sie przy tym pocila. Nadal Cie boli?
20 października 2023, 11:42
zdarzalo mi sie miec dosc mocne bole brzucha po bieganiu, jak przegielam (za szybkie tempo). Ale nie trwaly one tak dlugo i nie kojarze, zebym sie przy tym pocila. Nadal Cie boli?
Nadal ale już nie tak bardzo jak w nocy, także chyba przechodzi. Wychodzi na to że przesadziłam, za szybko biegłam.
20 października 2023, 11:43
Nie wydaje mi się, żeby ból brzucha miał związek z bieganiem. Biegasz od jakiegoś czasu, całkiem spore dystanse, więc nie jest tak, że pierwszy raz porwałaś się na wielki wyczyn, no i też wcześniej takich objawów nie miałaś. Jakaś kolka czy coś to tak, ale wątpię żeby takie bóle brzucha, żeby leki ledwo dawały radę i całonocne męczenie się. Albo coś się zbiegło w czasie albo może jakieś mega bóle menstruacyjne? Owulacyjne?
Z drugiej strony google podpowiada, że biegaczom się takie akcje zdarzają i wynika to albo z niedokrwienia układu pokarmowego (jako że podczas wysiłku krew pompowana jest w inne miejsca) albo od mikrourazów (na skutek telepania się narządów wewnętrznych w czasie biegu). Im większy wysiłek tym większa szansa. Może więc faktycznie coś w tym jest u Ciebie. Powinno przejść samo. Przy kolejnym bieganiu zobacz czy się powtórzy sytuacja. Ewentualnie oszczędzaj się i nie szalej :)
Też właśnie o tym czytałam, że żołądek mógł się poobijać, ale trochę mnie to przeraziło że tak mocno i tak długo boli . Miesiączki ani owulacji teraz nie mam.