Temat: Ból brzucha po bieganiu

Cześć. Od niedawna zaczęłam biegać. Moja kondycja nie jest rewelacyjne, ale spokojnym tempem (takim 6:30-6:50 na km) jestem w stanie przebiec +10 km. Wczoraj wpadłam na  pomysł, żeby sprawdzić czy dam radę zejść poniżej godziny na 10 km. Biegłam szybko jak na swoje możliwości, udało mi się przebiec 9 km w tempie poniżej 6:00, bo na więcej nie miałam siły.

Wróciłam do domu marszem ostatni kilometr. Po kąpieli położyłam sie i moje ciało jeszcze przez godzinę mocno się pociło - leżałam nago, a po mnie przez godzinę dosłownie spływały krople potu (zazwyczaj tak mam po bieganiu, nawet się nie ubieram, bo jak się ubiorę to w przeciągu 10 min muszę się przebrać  z mokrych ubrań i tak trzykrotnie). Wróciłam z biegania o 17, średnio się po nim czułam, trochę pobolewał mnie brzuch. Położyłam się spać o 21 i brzuch zaczął mnie boleć tak, że leżałam zwinięta w kłębek. Wzięłam Nospę Max, wypiłam rumianek, ale nie pomogło. Jest godzina 10, w nocy udało mi się przysnąć na ok.2h(trochę pomógł termofor), w brzuchu ciągle mi bulgocze, mam mdłości, ból brzucha jest taki tępy, boli na środku i  w podbrzuszu, w okolicy jajników. 

Nie chcę robić afery i lecieć do lekarza, ale w nocy jak nospa nie pomogła chciałam jechać na jakąś nocną opiekę, ból był nieznośny. 
Może są tu biegaczki, które borykały się z podobnym problemem? Czy to co opisałam jest normalnym zjawiskiem po intesywnym bieganiu ?  To pocenie się godzinę po treningu no i ten okropny ból brzucha utrzymujący się od 12 godzin. Zastanawiam się czy samo przejdzie ? Nie lubię chodzić po lekarzach, zawsze mam takie odczucie, że oni uważają że wymyślam.

Nie wydaje mi się, żeby ból brzucha miał związek z bieganiem. Biegasz od jakiegoś czasu, całkiem spore dystanse, więc nie jest tak, że pierwszy raz porwałaś się na wielki wyczyn, no i też wcześniej takich objawów nie miałaś. Jakaś kolka czy coś to tak, ale wątpię żeby takie bóle brzucha, żeby leki ledwo dawały radę i całonocne męczenie się. Albo coś się zbiegło w czasie albo może jakieś mega bóle menstruacyjne? Owulacyjne?

Z drugiej strony google podpowiada, że biegaczom się takie akcje zdarzają i wynika to albo z niedokrwienia układu pokarmowego (jako że podczas wysiłku krew pompowana jest w inne miejsca) albo od mikrourazów (na skutek telepania się narządów wewnętrznych w czasie biegu). Im większy wysiłek tym większa szansa. Może więc faktycznie coś w tym jest u Ciebie. Powinno przejść samo. Przy kolejnym bieganiu zobacz czy się powtórzy sytuacja. Ewentualnie oszczędzaj się i nie szalej :)

Pasek wagi

jesli boli tak, ze nie mogłaś spać, to moim zdaniem warto jednak pójść do lekarza 

zdarzalo mi sie miec dosc mocne bole brzucha po bieganiu, jak przegielam (za szybkie tempo). Ale nie trwaly one tak dlugo i nie kojarze, zebym sie przy tym pocila. Nadal Cie boli?

Wolfshem napisał(a):

zdarzalo mi sie miec dosc mocne bole brzucha po bieganiu, jak przegielam (za szybkie tempo). Ale nie trwaly one tak dlugo i nie kojarze, zebym sie przy tym pocila. Nadal Cie boli?

Nadal ale już nie tak bardzo jak w nocy, także chyba przechodzi. Wychodzi na to że przesadziłam, za szybko biegłam.

Karolka_83 napisał(a):

Nie wydaje mi się, żeby ból brzucha miał związek z bieganiem. Biegasz od jakiegoś czasu, całkiem spore dystanse, więc nie jest tak, że pierwszy raz porwałaś się na wielki wyczyn, no i też wcześniej takich objawów nie miałaś. Jakaś kolka czy coś to tak, ale wątpię żeby takie bóle brzucha, żeby leki ledwo dawały radę i całonocne męczenie się. Albo coś się zbiegło w czasie albo może jakieś mega bóle menstruacyjne? Owulacyjne?

Z drugiej strony google podpowiada, że biegaczom się takie akcje zdarzają i wynika to albo z niedokrwienia układu pokarmowego (jako że podczas wysiłku krew pompowana jest w inne miejsca) albo od mikrourazów (na skutek telepania się narządów wewnętrznych w czasie biegu). Im większy wysiłek tym większa szansa. Może więc faktycznie coś w tym jest u Ciebie. Powinno przejść samo. Przy kolejnym bieganiu zobacz czy się powtórzy sytuacja. Ewentualnie oszczędzaj się i nie szalej :)

Też właśnie o tym czytałam, że żołądek mógł się poobijać, ale trochę mnie to przeraziło że tak mocno i tak długo boli . Miesiączki ani owulacji teraz nie mam. 

Ja tak miałam po intensywnych kijkach. Brzuch żołądek i zimne poty. Myślałam że zawał. Po 2 godzinach przeszło. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.