Temat: Termometr bezdotykowy, a rtęciowy.

Mam w domu 2 termometry bezdotykowe, jeden ma 7 lat i stara baterie -  pokazuje 36,9 drugi ma z 2 lata i całkiem nową baterię - pokazuje 37. Pożyczyłam termometr bezdityk. od matki i też pokazuje 36,9. 

Mam też z 4 termometry rtęciowe 1calkiem stary ma ze 30 lat - pokazuje 38,7. Pozostałe trzy były kupione w różnych aptekach  krótko przed tym jak je zaczęto wycofywać i wszystkie pokazują 38,6. 

Ogolnie jestem chora, cała rozpalona, mam dreszcze, wszystko mnie boli, dlatego zdziwiłam się pomiarowi term. bezdotykowych i sięgnęłam po stare. Mam jeszcze  termometr elektroniczny dotykowy i jeszcze większą porażka niż bezdotykowe. 

Jak to jest z tymi termometrami elektronicznymi ? Ja w sumie celowo zostawiłam rtęciowe, bo jakoś nigdy nie miałam zaufania do tych elektronicznych.  Nie raz zdarzyło mi się, że term.  Elektr. pokazywały kilkukrotnie ten sam wynik, a po 5 min również kilkukrotnie o 2 stopnie niższy. 

Mozecie polecić jakiś sprawdzony termometr? 

Też tęsknię za starymi termometrami z rtęcią - teraz niestety nie do dostania. W tym roku kompletowałam apteczkę domową i jedyne, co mieli w aptekach, to termometry elektroniczne albo klasyki, ale oczywiście bezrtęciowe. Mam ten drugi, płaciłam jakieś 16 zł. Nie jestem jednak w stanie powiedzieć czy dobrze działa. Moja mama ma rtęciowy, więc musiałabym pożyczyć, aby mieć jakiekolwiek porównanie.

Pasek wagi

Tez długo szukałam dobrego termometra - dopiero z owulacyjnego Microlife jestem zadowolona (wcześniej długo używałam omron przywiezionego z Japonii i był świetny, ale po kilku latach wyniki zaczęły dziwaczek - pewnie wymaga kalibracji?). W międzyczasie testowałam kilka randomowych i z żadnego nie byłam zadowolona :/ 


owulacyjny mierzy dość długo, ale z dokładnością do 2 miejsc po przecinku. Używam go „pod pachą”, nie dopochwowo

Himawari napisał(a):

Tez długo szukałam dobrego termometra - dopiero z owulacyjnego Microlife jestem zadowolona (wcześniej długo używałam omron przywiezionego z Japonii i był świetny, ale po kilku latach wyniki zaczęły dziwaczek - pewnie wymaga kalibracji?). W międzyczasie testowałam kilka randomowych i z żadnego nie byłam zadowolona :/ 

owulacyjny mierzy dość długo, ale z dokładnością do 2 miejsc po przecinku. Używam go ?pod pachą?, nie dopochwowo

ja mam właśnie jeden microlife bezdotykowy i taki mi cyrk urządza 

Mam 2 bezdotykowe i jeden tradycyjny ale bezrtęciowy-na baterie. Oba bezdotykowe też pokazują mi zanizona temperaturę. Podejrzewałam to zanim dokupiłam ten trady yjny bo ja "na dotyk" czułam kiedy moje dzieci miały za wysoka temperaturę. No po postu to czuje gdy tylko ich dotknę  a bezdotykowe pokazywały temp w normie 🤦‍♀️ co śmieszniejsze oba były dość drogie, ciekawe czy te najtańsze z allegro byłyby lepsze 😂

Mnie przyszło tylko do głowy, że może mierzysz ze złej odległości lub w innym miejscu niż w instrukcji dołączonej do urządzenia. 

Ogólnie temperatura jest rózna na różnych częściach ciała i to warto wiedzieć. Nie pamiętam już dokładnie co i jak, ale można wygooglać. Podejrzewam, że bezdotykowe mogą Ci fałszować wynik jeśli się akurat mocno pocisz, bo pot schładza czoło. Co do microlife miałam kiedyś i byłam mocno niezadowolona. Pokazywał wyniki z kosmosu różniące się o 1-2 stopnie. Na początku działał ok. Spierniczyło się po jakimś roku. Obecnie od kilku ładnych lat mamy termomentr firmy Thomson. Nie wiem jaki model ale już nie produkowany, bo kiedyś koleżanka chciała taki sam kupić. Wyniki powtarzalne i sensowne. Działa na baterie paluszki, te same od nowości nadal (baterie guzikowe bym już pewnie 100 razy wymieniała) Może warto zobaczyć czy mają jakieś nowsze modele. Ja kupowałam w oparciu o opinie w necie i się nie zawiodłam.

Pasek wagi

.nonszalancja. napisał(a):

Himawari napisał(a):

Tez długo szukałam dobrego termometra - dopiero z owulacyjnego Microlife jestem zadowolona (wcześniej długo używałam omron przywiezionego z Japonii i był świetny, ale po kilku latach wyniki zaczęły dziwaczek - pewnie wymaga kalibracji?). W międzyczasie testowałam kilka randomowych i z żadnego nie byłam zadowolona :/ 

owulacyjny mierzy dość długo, ale z dokładnością do 2 miejsc po przecinku. Używam go ?pod pachą?, nie dopochwowo

ja mam właśnie jeden microlife bezdotykowy i taki mi cyrk urządza 

Bo Microlife to nie jest jakaś dobra firma, tylko ten owulacyjny.

bezdotykowy mamy visiofocus i jest ok. Używam też elektronicznych i te co mam też są w porządku ale firm nie pamiętam.

Pasek wagi

Warto wrócić do instrukcji obsługi. Często ludzie zapominają, że akurat ich termometrem mierzy się np na skroni a nie na środku czoła i nie dalej niż 10 centymetrów.

Ale odkąd moje dziecko jest współpracujące używam zwykłego elektronicznego pod pachę, bo ten bezdotykowy mam niby medyczny a też średni. Jeśli u mnie jest w normie, to znaczy że ta nadwyżka u dziecka jest wskazana poprawnie.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.