- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 lipca 2021, 19:07
Koleżanka ma problem z dorosłą córką. Dziewczyna ma nerwicę natręctw i to poważną i nie chce się leczyć. U mnie w rodzinie też jest osoba, która ma już demencję starczą objawiającą się manią prześladowczą- ale tez nie chce się leczyć (po lekach normalnie funkcjonuje, ale nie chce ich brać). Co w takiej sytuacji ma zrobić opiekun? Spotkaliście się z taką sytuacją? Koleżanka boi się radykalnych rozwiązań, bo nie chce stracić zaufania dziecka, ale dziewczyna bez niech nie da rady funkcjonować.
13 lipca 2021, 19:35
berchen
jakas ty jest mądra, taka osoba jest psychicznie chora i niechęć do leczenia wynika z jej choroby , jeżeli taka osoba nie ma świadomości swojego stanu zdrowia, a skoro nie podejmuje dobrowolnie leczenia to nie ma i jeżeli swoim postępowaniem zagraża sobie, być może innym to jest jedyne rozwiązanie
to problem jest często w opiekunach, że nie chcą stanąć oko w oko z prawdą i boją się podjąć działanie,
poza tym sąd nie umieszcza w takim zakładzie od tak, zapewniam cię że pod przymusem trafiają tam poważne przypadki, dla których to jest jedyny ratunek
Jako kochająca matka wiedząc, że jest to niezbędne nie ratowalabys dziecka w ten sposób? Wolałabyś łudzić się latami , że może jednak uda się uniknąć tego rozwiązania i doprowadzilabys do syt takiej, że już nie będzie kogo ratować, bo taka osoba bez leków zrobi sobie krzywdę ?
Jesteś bezczelna, więc i ja sobie na to samo pozwoliłam i proszę mi tu nie wyjeżdżać zaraz, że jak ja mogłam itd
p.s.
myslisz, że osoba ktora szuka pomocy w takiej syt gdziekolwiek, radzi się rodziny, znajomych, obcych na forum nie próbowała tego inaczej rozwiązać ? Nie rozmawiała z chorym, nie próbowała zmienić jego nastawienia , nie rozmawiała z jakimś psychiatra ?
Nonszalancja, czy ty cokolwiek wiesz o nerwicy natręctw bo gadasz jak potłuczona.
ja juz nawet nie mialam ochoty i nie bede odpowiadac na te bzdury.
13 lipca 2021, 21:52
Przydaloby się wyciągnąć od niej informację czemu nie chce się leczyć, ale bez nacisków. Jak się kogoś ciśnie to on się mocniej zamyka.
Nonszalancja - na takiej zasadzie to można by wszystkich ludzi chorych, którzy nie chcą się leczyć ubezwłasnowolnić i zmusić. Nie. Każdy człowiek jest wolny i ma prawo do własnych decyzji, nawet jeśli one się nie podobają innym. Nerwica to nie jest stan w którym ktoś nie ma świadomości. A matka nie jest właścicielką dziecka, jest opiekunem, a jak jest pełnoletnie to nawet i opiekunem już nie jest, bo wtedy człowiek już decyduje sam. To, że twoja matka uwaza jakieś twoje zachowania czr decyzję za toksyczne to nie oznacza, że może cię na siłę zmusić do ich zmiany. Może przekonywać, prosić. Nawet osób które mają schizofrenię się nie zamyka w psychiatrykach bez ich zgody jeśli nie są zagrożeniem dla innych, przynajmniej tego wymaga etyka psychiatry.
Edytowany przez Użytkownik4304346 13 lipca 2021, 21:59