Temat: Wasze samopoczucie po szczepieniach

JJ miałam wieczorem. Następnego dnia normalnie pracowałam. Czułam tylko delikatne zakwasy w ciele. Po pracy z ciekawości zmierzyłam temperaturę i było 37,5. Wzięłam paracetamol i poszłam do łóżka z termoforkiem. Rano już wszystko w porządku :)

Tata i siostra szczepieni astraą -  oboje lekko boląca ręka

Koleżanka w moim wieku (35) mówiła, że gorzej jak po covidzie i nie chce drugiej dawki. Małżeństwo obok po drugiej dawce dzień w łóżku. Nie mam zamiaru się szczepić. Co za głupi ludzie obecnie,przerazajace. W sumie to lepiej, ja przeżyję, wy nie 

Ja po J&J - ból ręki , osłabienie 

keyma ale glupoty piszesz ze az wstyd

Osiem osób z mojej rodziny zaszczepiło się Pfizerem. Cztery z nich są już po dwóch dawkach. Jedyne skutki uboczne (nie wystąpiły one jednak u wszystkich) to ból ręki porównywalny do zakwasów i senność w dniu szczepienia. Wśród znajomych mam natomiast trzy osoby, które po szczepieniu Astrą wymiotowały, miały zawroty głowy, bardzo wysoką gorączkę i dwa-trzy dni wyjęte z życiorysu. 

Dzięki za odpowiedzi:) Zastanawiałam się, jaki jest faktyczny odsetek ludzi, którzy czują się po szczepieniu bardzo źle. Wygląda na to, że bardzo niewielki - czego się spodziewałam.

Po Pfizerze: u moich rodziców pojawił się ból ręki, dziadek dostał wysypki i twierdzi, że to przez szczepionkę, ale tutaj nie ma pewności. Babcia nie poczuła momentu szczepienia i nie miała absolutnie żadnych odczuć po szczepionce.

Jeżeli chodzi o "Modernistów": u jednej osoby mocny ból ręki, u drugiej słaby ból ręki, u trzeciej gorączka, dreszcze i kiepskie samopoczucie przez 2 dni.

Astra: znam jedną osobę, która czuła się po drugiej dawce paskudnie (starsza pani), ale szybko jej minęło.

Nie znam nikogo  zaszczepionego J&J.

.