Temat: toksyczna matka

Chciałabym się Was zapytać czy również ze swoimi matkami miałyście podobnie albo czy moja sytuacja nie jest, powiedziałabym lekko "chora". Czy Wasze matki wprawiały Was w kompleksy ? Celowo, abyście czuły się brzydkie, niewystarczająco atrakcyjne ? Jako nastolatka moja matka wbijała mi do głowy kompleksy, wyśmiewała się z mojej sylwetki, wmawiała mi różne rzeczy. To co inni wiedzieli u mnie jako duży atut, moja matka krytykowała i naśmiewała się. Ogólnie byłam uważana za ładną dziewczynę, koleżanki mi nawet zazdrościły. Zawsze bardzo podobałam się innym. Nie chcę się chwalić, nie jestem próżna. Nie chcę abyście mnie źle zrozumiały. Zachowanie mojej matki było tak złośliwe i tak chore, że prawie doprowadziłoby w moim życiu do tragedii. Teraz też mam duże powodzenie, dbam o siebie, lubię swoje ciało i jestem dumna z siebie, moja matka złośliwie wmawia mi przeróżne rzeczy, na siłę chce wyrobić we mnie kompleksy. Dodam, że na szczęście nie jestem do niej w ogóle podoba ani z twarzy ani z figury...mówiąc w skrócie moja matka nigdy nie należała do osób atrakcyjnych, nie chciałabym mieć jej figury, bo jest bardzo problematyczna.

Staram się patrzeć na to z dystansem, jako matka nie wyobrażam sobie traktowac tak własne dziecko, aby sprawić mu przykrość. Czy miałyście albo macie podobnie ? Zastanawiam się czy moją matkę można nazwać toksyczną...Przepraszam jeśli mój post wyda Wam się infantylny, ale takie postawy rodzicielskie naprawdę mogą doprowadzić do wielu nieszczęść. 🙁

koszmar. Nie mam slow.

Moja mama nie była toksyczna, ale bez uczuć do dzieci .

Pasek wagi

Znam to aż za dobrze! Zawsze byłam nie taka: nie tak wyglądałam, nie tak się czesałam, nie tak się ubierałam, nie takie sporty uprawiałam, nie takie książki czytałam, nie tak wychowuję syna ... mogłabym tak w nieskończoność, tym bardziej, że dotyczyło to i 10-latki i 40-latki. Traumy pozostały.

Tak, to toksyczne zachowanie, ale jest w twoim poście coś takiego, że doszukuję się drugiego dna. Ciekawa jestem, c ona by miała do powiedzenia...

Ty też ją strasznie krytykujesz w swoim poscie. Chyba jestescie bardzo podobne do siebie z charakteru.

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za odpowiedzi...nie tylko mnie ten problem dotyka widzę. 

przeczytaj sobie książkę toksyczni rodzice Susan forward. jest za darmo na chomiku, króciutka. naprawdę bardzo pomaga, jeśli jesteś dorosła i masz już własne dzieci a dalej cię to meczy to zdecydowanie pora coś z tym zrobić.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.