Temat: Zarobki w PL dla inżyniera :/

Jestem wściekła... Mój M. szuka pracy. Ma jakieś 4 lata doświadczenia po studiach. Innych prac nie liczę. Liczę tylko te jako inżynier i z-ca kier.

Chce się rozwijać. Obecna firma wpadła w kryzys. I co? I kurcze dowiedziałam się, że w jednej firmie zrezygnowano z niego- startował na z-ce , bo .. chciał za dużo!!!

Ile chciał? A baaaaaardzo dużo, bo 3,500 netto. No naprawdę zawrotna suma!!!!!!!! To ja się pytam za ile tam pracuje pracownik produkcji??? Za 1200.. brutto ??????!!!!!!!!!!

Ostatnio jedna firma baaardzo duża, chwaląca się opieką pracownika, jakimiś pierdolami, do niego zadzwoniła i podał tą samą kwotę i co? I oni mówią, że oni płacą 1500 netto i tyle to nie dostanie?

K***de o co kaman???

To za ile w naszym cudnym kraju powinien pracować mgr inż z 4 letnim doświadczeniem w zawodzie>? Za 1500, żeby Pan PREZEs mógł jeździć terenówką lub limuzyną???

Jak to bajka??? Kiedyś jeszcze na studiach jak sobie dorabiał miał prawie tyle... Zeszliśmy z dużego pułapu jego zarobków. Chyba 3500 netto to nie jest jakaś bajońska suma, dla osoby która zna się na rzeczy???
Mój tata był na wysokim stanowisku w jendym z salonów samochodowych, kiedy przechodził do innej marki , na stanowisko doradcy serwisowego, nie wyrzucił od razu wielkiej sumy, tylko powiedział, że 'nie poniżej 2000 zł' . I co, przyjęli go za tę stawkę, choć wiedział, że należy mu się więcej, jednakże zdawał sobie sprawę, że po czasie docenią jego doświadczenie. Dzisiaj zarabia około 6000.

Zdaję sobie sprawę, że przywykliście do pewnej stopy życiowej, niestety, takie są realia. Może wg tamtego prezesa doświadczenie Twojego M. jest za małe ? Może nie chce go na początek przeceniać, sprawdzić ?
Ja rozumiem wszystko, ale na litość boską!!! Policz ile wydajemy na życie! Ja naprawdę skromnie żyję. Ba! Mamy nawet jeden samochód. Nie jeżdżę na wczasy za granicę tylko spędzam wczasy w PL. Mam 28 lat i co? Mówisz, że docenili Twojego Tatę. Gratuluję! Szczerze.

Mój mąż też dostawał premie, a raczej dostaje. Jedna co z tego?

Wiem, że jak osoba po studiach, zielona mająca dyplom który może się skleić, nie dostanie 3tyś. Ale sądzę, że już z 4 letnim stażem pracownik jest dobrym nabytkiem. Tym bardziej, że pracował od razu rzuczony na głęboką wodę i teraz jest w kadrze zarządzającej. Rozumiem argument "brak doświadczenia", ale to, że 3500 netto do dużo? A jeszcze lepsze, że mąz podał w ofercie widełki- 3000-3500!

Nie jest to więc zawrotna kwota, zważając, że moja koleżanka jako sprzedawczyni bez matury (oczywiście jest to bez urazy) w sklepie odzieżowym dostaje 2600 netto.

I to ma być kraj :/
A jeśli chodzi o doświadczenie to właśnie bardzo dobrze wpisuje się w wymagania- 1-2 lata jako inż, a ma większe doświadczenie.

Przecież to jakaś porażka ;(
taki mamy kraj. Z tym sie nic nie zrobi cieszyc sie ze jest praca, ja po studiach pracuje w jednej z kopalń szukam innych ofert zarobek w porównaniu do zagrożenia to jakaś kpina no cóż . Pozdrawiam Tuska i cały ten cyrk ;]. a Mąż niech Sie nie da i zna swoją wartośc !
Dzięki za wpis. Jakoś jak mężczyzna napisze, to tak inaczej ;)

A mąż ma pełną odpowiedzialność, za życie ludzi, za to co projektuje, jak pracują ludzie, czy sobie krzywdy nie zrobią na maszynach, po 10 godzinach, bo prezes znów zarządził nadgodziny....

Czasami mi się wydaje, że te 3-3,5 tys to za dużo.

Ja głospwałam na po ale teraz żałuję :/
A to prywatna firma? Jak tak to chyba oni moga sobei ustalic place jakie chca a i tak pewnei sie znajdzie ktos kto bedzie za takie pieniadze pracowal bo nei bedzi emiec innego wyjscia i oni na to licza, zycie.
Pasek wagi
piszesz ze masz 28 lat, TYLKO jeden samochód i jeźdzszna wakacje w pl... MOja mama skończyła 50,32 lata pracy na karku i prawie nie jeździ na wczasy bo nie ma za co a o samochodzie u mnie w domu nawet nikt nie marzy/marzył. I to jest sprawiedliwość ze człowiek zapieprza całe zycie i dostaje najniższa krajowa?! (no ciut wyższa :P). Co Ci da ze sie bedziesz bulwersowac nie masz najgorzej... A jak tak Wam źle w pl to jesli mąż zna jezyk to na zachodzie inzynierów szukaja.
nie mam oczywiscie na mysli ze masz sie cieszyc ze "skapego" zycia... To normane ze kazdy dązy do jak nejlepszy warunków zycia. W pl jest źle,ale moze aliatana ma racje i lepiej zaczac od nizszej kwoty?
Nie chciałam nikogo moją wypowiedzią urazić.

Wiem co to bieda. Moja mama pracowała ponad siły za minimum krajowe, tato żył z emerytury, a ja dorabiałam całe stuia na korepetycjach, jako hostessa w hipermarkecie itp.

Nie uważam że zaczynać od najniższej pensji to dobry pomysł. Bo w ten sposób, kazdy prezes który zmienia pracę też powinień zacząć od 2000, a zaczyna od 10000 minimum.

Jestem do tego tak cięta, bo mój teść jest właśnie takim prezesem. Ludziom płaci minimum krajowe a sam się rozbija furami z teściową i córeczką. Wczasy poniżej 10 000 za osobę to nie wczasy :/

Nam nie pomagają, a jakby nawet mieli to nie chcę, bo to pieniądze z krwawicy innych ludzi ciężko pracujących!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.