Temat: Aplikacja czy doktorat?

Dzień dobry

Moi Drodzy ... stoję przed wielkim wyzwaniem. Od października jestem już na IV roku studiów prawniczych i zastanawiam się co dalej ??
Tak wiem, mam czas ... Chcę rozpatrzyć ,, za '' i ,, przeciw ''.
Myślałam nad aplikacją radcowską lub doktoratem nj. Dodam, że Tata prowadzi firmę rodzinną i zajmuję się w niej umowami, wnioskami, decyzjami ... ogółem papierkowa robota. Nie chciałabym zostawiać go, ponieważ lubię tę pracę i to biznes rodzinny działający na rynku od 20 lat- sentymentalizm. Nie wiem, który wybór byłby najlepszym połączeniem ?
Jeśli chodzi o :
- dr - wykładanie na uczelni spoko sprawa. Praca ze studentami, pisanie różnych prac  Zawsze chciałam być nauczycielem i myslę, że odnalazłabym się.
- Apka radcowska - super brzmi i myśle, że też byłoby fajnie pełnić ten zawód, ale czy pogodzę pracę w firmie rodzinnej i pracą radcy ?

Za wszelkie wskazówki płacę złotem i diamentami!

A nie jest przypadkiem tak, że po doktoracie nie musisz robić aplikacji radcowskiej żeby być radca?

Nie wiem jak to wygląda w świecie prawników, ale doktorat to z reguły nie tylko "praca ze studentami i pisanie różnych prac"... Muszisz zrobić własny research, wnieść nową, oryginalną kontrybucję do istniejącej wiedzy w danej dziedzinie, napisać pracę doktorską na kilkaset stron i publikacje. Kilka lat wyjętych z życiorysu. Więc to też może być Ci trudno pogodzić z pracą w rodzinnej firmie. Poza tym robiąc doktorat raczej kokosów nie zarobisz, trzeba się z tym liczyć. Po doktoracie, jako wykładowca raczej też nie. Jednak jeśli jesteś na to wszystko gotowa to myślę że warto. Ja nie żałuję :)

A swoją drogą, zrobienie najpierw aplikacji przecież nie zamknie Ci drogi? Doktorat można zrobić zawsze o ile pozwalają na to czas, chęci i determinacja - tej ostatniej potrzeba sporo ;) A jeśli chcesz uczyć studentów i przekazywać komuś wiedzę to może warto by było najpierw zdobyć trochę doświadczenia?

Ja wybrałam aplikację, nad doktoratem nawet się nie zastanawiałam szczerze mówiąc. 

Ja również nie myślałam o doktoracie, gdyż nie było moim powołaniem zgłębianie głównie teoretycznych zagadnień, pisanie prac, artykułów czy innych publikacji. Z pewnością też nie mam ani trochę powołania do nauczania, wykładania. Zostałam adwokatem. Skoro rodzinna firma zajmuje się taką tematyką to raczej bycie radcą tylko Ci w tym pomoże - może również pozwoli na rozwinięcie biznesu. O ile adwokat nie może pozostawać w stosunku pracy, o tyle radca może działać i na swojej działalności, jak również na etacie. Pracując na swój rachunek to tylko w twojej gestii jest to jak Twoja praca wygląda, co robisz i ile możesz na siebie wziąć, aby również nie porzucić rodzinnej firmy.

Zgadzam się z wami. Jednak radcowska jest chyba lepszą alternatywą. Po prostu chciałabym połączyć te dwie funkcje. Nie chcę zaprzepaścić mojej roli w firmie. 

Jak wygląda praca podczas aplikacji ? Czy któraś dobra dusza chciałaby odbyć ze mną prywatną rozmowe ? :) Mam kilka pytań. 

Jako radca masz większe szanse na rynku pracy. 

napisz do mnie wiadomość jeśli chcesz. :) podzielę się opinią 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.