- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 lipca 2020, 19:18
Jestem niania i pracuje dla tej samej rodziny od prawie 4 lat. Moja stawka jest bardzo dobra ale od początku zatrudnienia dostałam jedna, niewielka podwyżkę około roku temu. Pracuje 3 STAŁE dni w tygodniu, ale od jakichś 2 miesięcy moje dni pracy często ulegają zmianie. Miało to być tymczasowe, ale teraz szefowa mówi ze może będą potrzebowali regularnie zmieniać dni w których pracuje. Przed ponad 2 miesiące dowiadywałam się z maksymalnie tygodniowym wyprzedzeniem w które dni będę pracować i zauwazylam ze szefowa zaczyna się zachowywać jakby to było normalne i im się to ode mnie należało. Dzisiaj poruszyłam temat i na dniach mamy ustalić jakieś szczegóły ponieważ powiedziałam, ze chciałabym mieć zawsze te same dni wolne z możliwością sporadycznego zamienienia ich na inne w razie potrzeby lub żebym chociaż jeden z tych dni miała gwarantowany wolny (np zawsze piątek) a drugi z możliwością zamiany w razie potrzeby z minimum 2 tygodniowym wyprzedzeniem. Zastanawiam się teraz czy wypada mi zapytać szefów o podwyżkę ponieważ jakby nie było będę bardziej ograniczona jesli chodzi o planowanie swojego czasu wolnego niż wczesniej kiedy przez ponad 3 lata miałam ustalone dni wolne które baaaardzo sporadycznie były zamienione na inne dni tygodnia i to tylko jeśli akurat było mi to na rękę. Mam wrażenie ze zgadzając się na warunki które wymieniłam powyżej (większa dyspozycyjność) dawałbym szefom dużo w zamian za nic. Czy uważacie ze miałabym w takiej sytuacji racje prosząc o podwyżkę? Nie mam na myśli jakiejś dużej podwyżki ale tez nie np jedyne 50groszy
4 lipca 2020, 13:35
chyba bym nie prosila bo masz dobra pensje pracujesz 36 masz placone jak za 40. Chyba ze brakuje ci na zycie bo masz wysoki rent np w londynie