Temat: Przełożenie ślubu

Witajcie. Nigdy nic nie piszę, ale chyba potrzebuje z kimś porozmawiać. Nie chcę, żebyście odebrali to jako żale i smutki. Otóż miałam brać ślub w maju, ale sytuacja jest jaka jest i musimy przełożyć wesele wiadomo że względów bezpieczeństwa. Niestety termin, który będzie wolny to prawdopodobnie listopad. Płakać mi się chce na samą myśl, a nie chcemy czekać kolejnego roku, bo już dwa lata czekania za Nami. Wiem, że ludzie mają teraz większe problemy, ale nie wiem czemu listopad tak mi się ponuro kojarzy. Zostaje jeszcze grudzień. 

Pasek wagi

zróbcie mały tylko świadkowie, rodzice....

Pasek wagi

Ciliegiaa napisał(a):

Póki co nie ma żadnego info, ze wesela w maju maja sie nie odbyc. Ograniczenia sa do Wielkanocy na razie, dlatego dziwne jest dla mnie przekladanie ślubu. To wasza decyzja oczywiscie, ale skoro taką podjęliście to nie wiem skąd smutek. 

serio myślisz, że w maju już żadnego zagrożenia wirusowego nie będzie i organizacja imprezy na pewnie ponad 100 osób będzie spoko pomysłem?

Pasek wagi

Bez sensu ten ślub w maju a wesele w grudniu... Daj sobie spokój i przesuń o rok. Co CI szkodzi? Później bedziesz się rozwodzić i będziesz pluła sobie w brodę, że nie przesunęłaś

Pasek wagi

sandrine84 napisał(a):

bridetobee napisał(a):

sandrine84 napisał(a):

Kochani weźcie sobie termin w grudniu między Świętami a Sylwestrem.Szczęśliwa data 28/12 :) Szwagierka tak wychodziła za maż i maja już 25 lat po ślubie - sa bardzo ale to bardzo szczęśliwi :)i jest "R" ... z listopada znam 3 pary i wszystkie 3 pary po rozwodach.
Szczęście małżonków zależy od małżonków, nie od r ani daty... 
ale jednak coś w tym jest ... widzę po znajomych

O boże, nie wierze w to co czytam... Rozumiem, żeby jeszcze babcie w takie zabobony wierzyły, ale osoby młode i inteligentne...

sandrine84 napisał(a):

bridetobee napisał(a):

sandrine84 napisał(a):

Kochani weźcie sobie termin w grudniu między Świętami a Sylwestrem.Szczęśliwa data 28/12 :) Szwagierka tak wychodziła za maż i maja już 25 lat po ślubie - sa bardzo ale to bardzo szczęśliwi :)i jest "R" ... z listopada znam 3 pary i wszystkie 3 pary po rozwodach.
Szczęście małżonków zależy od małżonków, nie od r ani daty... 
ale jednak coś w tym jest ... widzę po znajomych

Nie, nic w tym nie ma. Widzisz to co chcesz. Szczęście małżeńskie zależy tylko wyłącznie od samych małżonków. 

Ty tak serio? A co jest złego w listopadzie? Piękna pora roku, jeżeli goście są fajnie to wesele również się uda. Poza tym w listopadzie zdjęcia wychodzą cudownie, nawet kiedy pada. 

Pasek wagi

Rozumiem Twój stres i smutek.Jednak trzymam kciuki żeby było pieknie w listopadzie lub grudniu😊 Czas tak szybko leci i ani się obejrzysz będziesz zakładać suknie 😆

Okruszek92 napisał(a):

Teraz tak na spokojnie siedząc i myśląc, wpadłam na pomysł, żeby ślub wziąć w maju, a wesele urządzić w grudniu. 

Nie chcę krakać, ale wielu naukowców mówi o drugiej fali zakażeń koroną na kolejny sezon jesienno zimowy. Ja bym nic nie planowała.

Ja mam wyznaczony termin ślubu i wesela na połowę maja. Na razie nic nie przekładamy, czekamy do Wielkanocy żeby zobaczyć jakie zapadną decyzje. Jeśli tylko odwołają zakaz zgromadzeń- robimy ślub i wesele, choćby goście ze strachu mieli odmówić i wyprawilibyśmy imprezę na 20 osób- też będzie fajnie.
Przekładać nie chcemy bo nie wiemy na kiedy- kiedy epidemia się skończy? co, jeśli będzie drugi rzut? poza tym jak dograć termin sali, dja, fotografa i innych usługodawców? 
W  najgorszym wypadku ślub weźmiemy a zamiast wesele zrobimy skromne przyjęcie w domu, dla najbliższych.

Cllio napisał(a):

Okruszek92 napisał(a):

Teraz tak na spokojnie siedząc i myśląc, wpadłam na pomysł, żeby ślub wziąć w maju, a wesele urządzić w grudniu. 
Nie chcę krakać, ale wielu naukowców mówi o drugiej fali zakażeń koroną na kolejny sezon jesienno zimowy. Ja bym nic nie planowała.

Właśnie miałam pisać. Latem będzie prawdopodobnie względny spokój ze względu na temperaturę, ale jesienią przewidują drugie uderzenie. I potem kolejne i kolejne, aż w końcu każdy zetknie się z wirusem i spowszednieje nam tak jak grypa - czyli część swoje odchoruje, a część okaże się naturalnie odporna. 

Wiem, że może być ludziom przykro z powodu tych wesel, mnie też wkur*** ten chu* bo nie widziałam rodziny od pół roku :(

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.