Temat: czy pocałunek to zdrada?

Zainspirowana wczorajszą dyskusją w pracy: czy gorące pocałunki i "macanko" w krzakach z zajętym facetem na imprezie to waszym zdaniem zdrada?

Bo rozmawiając na ten temat z facetami i z kobietami otrzymuje sprzeczne informacje, faceci uważają, że bez seksu to nie zdrada... W takim razie czym według nich jest całowanie się nie ze swoją kobietą? Dla mnie zdrada to wszystko to o czym nie chcemy powiedzieć naszemu partnerowi, więc nawet ciągłe myślenie o kimś to w jakimś sensie zdrada emocjonalna. 

W związku z tym mam pytanie, czym jest dla was zdrada?

Askadasunaa napisał(a):

Mój facet ma koleżankę, która na dzień dobry cmoka go w usta i dla mnie to przegięcie totalne... Kurde tyle miejsca na twarzy, a laska akurat w usta musi? I najlepsze - tylko jego. Innych już nie ;) I co byście na to powiedzieli? 

Ja pewnie poprosiła bym, żeby jej zwrócił uwagę, booo jednak w usta to mój chłop mnie całuje. To tak jakby on ją np na dzień dobry chwytał za tyłek a ja na to nic. Również mam kolegów, bliskich kolegów, ale nie całujemy się w usta na "dzień dobry". 
Odnośnie tematu, przykład podany przez autorkę to dla mnie zdrada. 

Pasek wagi

Moj byly dostawal nagie zdjecia jego eks, ukrywal to przede mna. Po aferze mial przestac z nia pisac , oczywiscie pisal i kasowal, i dzwonil codziennie. Wierze, ze z nia nie spal, ale to juz dla mnie byla zdrada. Takie sekretne zycie. 

Druga sprawa, jak facet zaczyna opowiadac " przyjaciolce" o naszych sprawach, problemach, niby szukajac pomicy. Nienawidze takiej glupoty, fo jakiegos stopnia czulabym sie zdradzona.

RoronoaZoro napisał(a):

Jestem facetem. To o czym  napisałaś to zdrada. Nie wiem kto ci powiedział, że tylko seks to zdrada, ale chyba jakiś kretyn. Może zmień sobie towarzystwo skoro z takimi idiotami rozmawiasz? 
Hej, dzięki za linka na wykopie, bardzo ciekawy wątek i pouczający :) Obawiam się, że sporo obserwacji w tym wątku jest prawdziwych. 

dla facetow to w ogole nie ma zdrad...wszystko jest zdrada ,

Buziaczka w usta bym nie uznała za zdradę, całowanie się i macanie po krzakach/w krzakach tak.

Dla mnie zdrada to wszystkie czyny , które w jakiś sposób wkraczają w intymną sferę i wywierają określone zachowania lub emocje, które powinny się wydarzyć tylko między partnerami.

Kontakt fizyczny zależy czym jest kierowany, jeśli jest to najzwyklejszy przyjacielski uścisk, buziak w policzek - nie mam z tym problemu. Tutaj zależy od intencji i w sumie sprawa ma się podobnie w kwestii "słownej", bo o ile akceptuję komplementy czy żarty nawet o podłożu seksualnym to już konkretnego flirtu już nie. Ale tutaj da się wyczuć jakie kto ma intencje. 

Zdecydowanie tak :) :)

rozumiem ze ci faceci tez uwazaja ze ,,gala to nie seks”?;D

Marisca napisał(a):

Tym czym dla Ciebie. Zdrada to nie tylko fizyczny przejaw , czy pełny stosunek, to też emocjonalne zaangażowanie , brak lojalności, kłamstwa itp.
tak samo uwazam. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.