Temat: Problem. Pomożecie?

Witajcie. Mam problem, który od jakiegoś czasu mnie męczy. Proszę o wyrozumiałość i niekrytykowanie mnie. Nikt nie jest idealny.
Jakiś czas temu poznałam chłopaka przez Internet. Po kilku rozmowach wiedziałam, że to ktoś bardzo wyjątkowy. Spotkaliśmy się po tygodniu. Zawiodłam się bo... okazało się że wysłał mi nie swoje zdjęcie, że w rzeczywistości wygląda inaczej. Jest przystojny, nie powiem, że nie, ale bardzo przeszkadza mi jego wzrost- jakieś 160cm. [ ja mam ok. 157cm ]. Po tym dniu chciałam zerwać znajomość, bo po prostu się rozczarowałam. Ale on nie dawał za wygraną. Kiedy ja się nie odzywałam to on pisał do mnie, dzwonił, nie chciał tego kończyć. Po jakimś czasie znowu się "zauroczyłam". Rozmawialiśmy bardzo dużo, praktycznie przez pół dnia. Czy to sms-y, czy gg, czy telefony. 3 tygodnie później znowu się spotkaliśmy. Kilka dni później znowu. I... zostaliśmy parą. On mówił, że jesli przeszkadza mi jego wzrost, to żebym od razu skończyła. Nie chciał, żebym się "zmuszała" do tego związku, mówił że pragnie mojego szczęścia, nawet jeśli bez niego, że zrozumie jeśli odejdę. Wtedy powiedziałam, że dla mnie to nieistotne i kocham go za to jakim jest człowiekiem. Tylko że tak naprawdę ciągle drażnił mnie jego wzrost. Powiecie- błaha sprawa, głupota z mojej strony. Ale to chyba oznaka, że tak naprawdę go nie kocham. Gdybym darzyła go miłością, to nie zwracałbym na to uwagi.
jesteśmy już 3 miesiące, spotykamy się rzadko- raz, czasem dwa na tydzień. Tylko ja nie jestem szczęśliwa. Ciągle czuję taki niepokój, że coś jest nie tak. Że powinnam z nim zerwać, bo chyba go nie kocham. Nie chcę go krzywdzić. Nie chcę się zmuszać.
Ale z drugiej strony jak pomyślę, że mogłabym zerwać z nim wszelkie kontakty, to chce mi się płakać. Nie wyobrażam sobie życia bez niego. Prawdopodobnie dlatego, że potrzebuję przyjaciela. Nie chcę być sama. I to mną kieruje.
Umówiliśmy się, że przyjedzie do mnie za tydzień. Po raz pierwszy pozna moich rodziców, rodzeństwo. A ja? A ja się boję. [ Ja się wstydzę? ] Boję się, co powiedzą rodzice a temat jego wzrostu.
Najbardziej nie chcę wyśmiania. Takie dwa karzełki... Męczy mnie to. Nie wiem już, co robić.
On strasznie mnie kocha, darzy mnie ogromnym uczuciem. Ale nie wiem, czy ja jestem na to gotowa, nie umiem tego odwzajemnić w taki sposób.
Tylko, że on jest kimś wyjątkowym. Jest cudownym człowiekiem, przyjacielem. Z nim się nie nudzę, wspierał mnie w trudnych chwilach kilka tygodni temu. Nie chcę zrywać z nim kontaktów.
Poradzicie mi coś ?

Za wszelkie błędy, powtórzenia, nieskładne zdania przepraszam.
Pasek wagi
Nie martw się, to nawet zrozumiałe, że boisz się reakcji otoczenia. Ale jeśli Ty do tego podejdziesz spokojnie i Twoja rodzina zobaczy, ze jesteś szczęśliwa to sądzę, że obędzie się bez takich komentarzy :)
To, ze ci jego wzrost przeszkadza bardzo dobrze wam wróży moim zdaniem, bo świadczy o tym, ze nie jesteś ślepo zakochana. Na tym tak naprawdę polega miłość, żeby umieć się akceptować nawzajem pomimo wad, żeby nawet te wady, które nam przeszkadzają, kochać. Jeżeli sobie poradzisz wewnętrznie z tym jego wzrostem, jeśli przestaniesz się przejmować tym, co ludzie powiedzą, to macie dużą szansę stworzyć trwały i szczęśliwy związek.
moje 1 pytanie ile masz lat? wiesz ilu ja mam znajomych gdzie dziewczyna jest wyższa od chłopaka? w sierpniu idę na wesele pary gdzie dziewczyna jest wyższa od chłopaka prawie 5 cm Różnie w życiu bywa jeden jest niski inny wysoki i żaden z nich nie ma na to wpływu ale i każdy ma prawo do miłości i szczęścia jakbym ja była tym chłopakiem i usłyszała że po 3 miesiącach wyznawania mu miłości się go wstydzisz to nie obraź się ale nakopałabym ci do d... i nasadziła bratków! z tego co piszesz chłopak jest na prawdę wrażliwy i uwierz mi zaboli go twoje podejscie
mój mąż jest ode mnie 3cm niższy i na dodatek drobny. mi to nie przeszkadza ale wiem, że jemu czasem jest głupio z tego powodu. jak idziemy na imprezę ja biorę buty na płaskim obcasie(nienawidzę obcasów:)) a jemu kupiłam takie na wyższej podeszwie i do tego dokładam wkładki pod pietę i wszystko gra. mi nie przeszkadza jego wzrost tylko ludziom z otoczenia.
Pasek wagi
Nie sądzę, żebyś go tak naprawdę kochała...każdy ma jakieś swoje wady, ale partnerzy się nimi nawzajem nie przejmują.
Akceptują siebie, takimi jakimi są.
Zastanów się dobrze, bo im dłużej to będziesz ciągnęła, tym bardziej go zranisz przy ewentualnym rozstaniu.
Ja też jestem w związku z facetem , którego poznałam w necie. W sumie nie mam problemów, i on chyba też, z moim wyglądem. Chyba spodobaliśmy się sobie. Jestem z nim najszczęśliwsza na świecie
Rozumiem Cię, nigdy nie byłabym z facetem wyższym ode mnie 3 cm. Zawsze będziesz miała ten niedosyt, kiedy spotkasz jakąś inną laskę z wysokim gościem. Chociaż jak wolisz, miłość jest ślepa. Trzeba patrzeć na wszystko.
Jak to mówi mój znajomy wszytskie róznice wyrownują się w łóżku ;p. a tak na poważnie, raz piszesz ze go kochasz, a potem że się go wstydzisz. Wzrost? a co to takiego. to nie jest najwazniejsze ale to co ma w sercu i w głowie.
Pasek wagi
A nie lepiej powiedziec rodzinie juz dzis jaki jest Twoj chlopak, kolor oczy, wlosow, wzrost... zobaczysz ich reakcje skoro tak sie tego boisz, a jestem pewna ze nie ma czego !! 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.