- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 września 2019, 07:28
Cześć dziewczyny, piszę do Was bo nie wiem co myśleć, może któraś z Was miała podobną sytuację i doradzi mi co robić.
A więc, od jakiegoś miesiąca mam bardzo niską temperaturę ciała. 35,2 do 36,3 (mierzone pod pachą)
Rano i wieczór jest niska, w ustach np dziś rano sięgała 36,3.
Mój mąż sprawdzał czy przypadkiem termometr się nam nie zepsuł, ale u niego jest wszystko ok.
Tarczyce miałam badaną rok temu i wszystko było w porządku.
Czy powinnam się tym przejmować i udać się do jakiegoś lekarza? Czy odpuścić?
11 września 2019, 12:23
mój mąż ma standardowo poniżej 36. Jak ma 36,6 to u niego jest już stan podgorączkowy z pełnymi objawami :P :P :P Chyba zalezy wszystko od organizmu. A zawsze tak miałaś czy dopiero teraz? Bo może tak po prostu masz, tylko nie zwróciłaś uwagi, bo raczej nikt nie mierzy sobie temperatury jak jest zdrowy, więc moze przeoczyłaś i taki Twój urok po prostu? Jeśli nie masz innych dolegliwości, to bym się nie przejmowała. A to ze rano i wieczorem jest niższa niz po południu to normalne i raczej każdy tak ma
Edytowany przez Karolka_83 11 września 2019, 12:24
11 września 2019, 19:07
książkowe 36,6 to bujda. jest to średnia temperatura człowieka. Moja "norma" to 35,9
14 września 2019, 09:02
Przeciez to normalna temperatura ciala. Lagodna hipotermia zaczyna sie od 35 C w dol.
Moja temperatura w pierwszej polowie cyklu to kolo 36,4x a w drugiej kolo 37,00. I to nie jest goraczka.
Jak ci ciagle zimno, to moze tak masz, albo z tarczyca cos nie tak. Ogolnie zauwazylam ze sporty wytrzymalosciowe typu regularne bieganie dzialaja tak, ze czlowiek ogolnie mniej marznie.