Temat: czuje się staro

Wiem nie powinnam tego pisać nie w tym wieku, ale niestety pierwszy raz poczułam się staro naprawdę staro. Przepraszam, jeśli kogoś ten temat urazi ale potrzebuję się wygadać- czuję się źle. 

Mam 27lat (prawie 28) byłam z facetem 2 lata, zaczęło się psuć (on w moim wieku). Po 2 mieisacach dowiedziałam się, że jest z dziewczyną która ma 19 lat. nigdy nie sądziłam, że w wieku 28 lat facet zostawi mnie dla dziewczyny prawie 10 lat młodszej. Czuje się stara, czuje się strasznie stara... Byłam przekonana, że przed 30stką to młodość u kobiety ale jednak nie... Najgorsze, że jakoś przebolałam rozstanie, pogodziłam się z tym i byłam nawet szczęśliwa póki nie dowiedziałam się ile ta dziewczyna ma lat...

Czuję, że życie mi uciekło, mam 28 lat nie mam dzieci nie mam faceta, a najgorsze jest to, że mój były poszedł do tyle lat młodszej. Czy 28 lat to już początek "kobiecej starości"? Czy te pierwsze zmarszczki, pierwsze siwe pojedyncze włosy są mocno widziane przez mężczyzn? Czy jest szansa, że facet w tym samym przedziale wiekowym nie będzie chciał młodszej? Czuję, że mimo braku dzieci, dobrego wykształcenia, nietypowych i dość ambitnych zainteresowań, wesołego usposobienia będę widziana przez nich jako "towar po przejściach" 

kiedy poczułyście się staro pierwszy raz?

Marisca napisał(a):

Nie będę taka wredna i po tych wszystkich kąśliwych komentarzach jakimi mnie uraczyłaś napiszę tylko , że Ci współczuję. A Twojego chłopa dopadł kryzys wieku średniego , cóż .... to z nim jest problem. To on poczuł się staro i za pomocą nowej, młodszej lalki chciał się odmłodzić, dowartościować. 
kryzys wieku średniego w wieku 28lat? ;( 

tusia9 napisał(a):

Marisca napisał(a):

Nie będę taka wredna i po tych wszystkich kąśliwych komentarzach jakimi mnie uraczyłaś napiszę tylko , że Ci współczuję. A Twojego chłopa dopadł kryzys wieku średniego , cóż .... to z nim jest problem. To on poczuł się staro i za pomocą nowej, młodszej lalki chciał się odmłodzić, dowartościować. 
kryzys wieku średniego w wieku 28lat? ;( 

Skoro Ty się czujesz w tym wieku staro, to on już też mógł poczuć, że trzeba się jeszcze wyszaleć. Kryzys wieku średniego można mieć i koło 30-stki i po 50-stce :) - objawy te same. 

Hm, byłam po tej drugiej stronie. Miałam niecałe 18 lat jak się poznaliśmy. 2 lata później spotykaliśmy się już, chociaż on żył w martwym związku. Po tym jak z byłą oficjalnie się pożegnali (też była w jego wieku), i zaczęliśmy być razem miałam 19 lat i za kilka miesięcy kończyłam 20. On 27. Wszyscy mówili to samo. Że to nie przetrwa, że jestem za młoda, ach mogłabym wymieniać w nieskończoność :) Jesteśmy razem już 7 lat, mieszkamy razem prawie 6 lat. Zależy czego on oczekuje od życia, i jaką kobietą jest ona. Ja w jej wieku nie szukałam już zabawy, tylko poważnego stabilnego związku bo zwyczajnie taki mam charakter.

Moja przyjaciółka z kolei, po 4 latach w nieudanym związku dopiero po roku doszła do siebie i zaczęła korzystać z życia. Wygląda jak sex bomba, faceci za nią szaleją, ona w końcu oddycha i spełnia się w tym co lubi robić. Ja mając niecale 27 lat teraz czuję się babcią przy niej, więc może po prostu daj sobie chwilę i skup na sobie, a szczęście samo przyjdzie. Nic na siłę.

aleksytymia napisał(a):

itswomansworld napisał(a):

aleksytymia napisał(a):

Chyba pierwszy raz poczułam się staro, gdy na openerze powiedziałam do męża: Naszej córki nie wypuścimy z domu w takim stroju :D Miałam wtedy 35 lat.A komentarze o tym, że młode to tylko do stukania są wyjątkowo słabe.
A o czym wg ciebie będzie rozmawiał 30 latek z 19 latka? 19 lat to dziecko. Nie myśli jeszcze racjonalnie o życiu. Tak jest w większości przypadków. Sama jesteś słaba, bo nie znasz realiów. Co innego 30latka z 40latkiem gdzie ludzie mogą znaleźć więcej wspólnych czynników a co innego związek z dzieckiem. I jeszcze ta wyższość w tonie ?to jest wyjątkowo słabe ojej?. 
Och jej, ależ mi dowaliłaś :)Może facetowi nie potrzeba racjonalnego myślenia o życiu, a właśnie tej beztroski, spontaniczności, innych cech tradycyjnie kojarzonych z młodością? Może Pan uznał, że zanim spocznie w grobie wieku średniego chce się jeszcze wyszaleć?Nie oceniam moralności takiego postępowania, podsuwam inne powody niż ciasna cipka i jędrne cycki.

a po co na siłę szukać innych powodów 

jest jak jest

Napisałaś że flirtował z kilkoma laskami, w tym z nią. Może ciesz się że już z nim nie jesteś a tej dziewczynie kup kwiaty? W sumie wyświadczyła ci przysługę. 

Mi się wydaje, że jak umawiał się z innymi to dupkowaty typ i nie ma czego żałować. 

Zwariowałaś  ;) 28 lat i starość... bez problemu znajdziesz sobie innego faceta z którym można zbudować związek. Ja gdzieś mniej więcej w twoim wieku rozstałam się z 1szym mężem i choć okropnie to przeżyłam to z perspektywy czasu oceniam jako dar losu, mam zdecydowanie o niebo lepszego męża. A staro się poczułam jakoś 2 lata temu (dobiegam powoli 5tki... :( ) raz dlatego że zmarła mi mama, a dwa- te wielkimi krokami zbliżające się 5 z przodu i poczucie że to już tylko z górki, że już nie można tak z rozmachem planować życia bo większość go minęła zwyczajnie... Poza tym zdrowie się powoli zaczyna sypać w tym wieku i kiedy co dziennie na coś narzekamy, to się z mężem śmiejemy że teraz to już powoli zaczyna dopadać nas starość i częściej planuje się badania lekarskie niż wycieczki w plener...

 Tak że ty nawet jeszcze o starości nie myśl, to że facet cię zostawił dla siksy tylko świadczy o tym, że był cieniasem, który musi się dowartościować młodą d... Pewnie za 10 lat wymieni ją na kolejny młodszy model (znam takiego gościa, już trzecią "odmładzaczkę" kończy zaliczać-co mniej zabawne-każdą kolejna zostawia z prezentem w postaci dzieciaka/ów).  W tym wieku kochana możesz jeszcze całe swoje życie wywrócić do góry nogami i wszystko zmienić.

itswomansworld napisał(a):

Mi się wydaje, że jak umawiał się z innymi to dupkowaty typ i nie ma czego żałować. 
ja to wiem, znaczy do tej pory cieszyłam się z zerwania ale ten jej wiek tak mnie dotknął, że aż trudno mi określić to co czuję...  i o ile nie miałam do tej pory szczególnych kompleksów wizualnych to czuję jakby ktoś mną potrząsnął, że czas upływa, ze nie wygladam jak 18stka. Wiem też, że poważnej kobiecie nie wypada rozważać na temat wyglądu (sama do wczoraj uważałam, ze to puste). Nie umiem wyjaśnić czemu mnie tak dotknęło

Myślę, że to zwykła menda i oszust- nie masz czego żałować. I nie ważne z kim będzie, będzie zawsze kręcił za plecami.

tusia9 napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

Ja mam 31l i męża zapatrzonego we mnie jak w obrazek:p zmiany jeśli chodzi o moją skórę dostrzeglam mając lat 25 i wtedy uświadomiłam sobie ze juz nie wystarczy robić nic tylko trzeba inwestować w pielegnacje:) ja bym jeszcze kopa w dupe zasadzila na drogę przecież ta 19 latka też za jakis czas będzie miała 28 i wtedy co? Next? Niestety tacy też się trafiają, szukaj wartościowego faceta. Druga kwestia że bardzo prawdopodobne, że to nie wiek przesadził o tym że się rozstaliscie a jedynie to sobie wmawiasz.. 
o rozstaniu przesądziło to, że flirtował z innymi i kręcił w trakcie związku też z nią (tylko wtedy nie wiedziałam, że to ona i ile ma lat) ale jednak mimo to, jest mi przykro zwyczajnie przykro

tusia9 napisał(a):

itswomansworld napisał(a):

Mi się wydaje, że jak umawiał się z innymi to dupkowaty typ i nie ma czego żałować. 
ja to wiem, znaczy do tej pory cieszyłam się z zerwania ale ten jej wiek tak mnie dotknął, że aż trudno mi określić to co czuję...  i o ile nie miałam do tej pory szczególnych kompleksów wizualnych to czuję jakby ktoś mną potrząsnął, że czas upływa, ze nie wygladam jak 18stka. Wiem też, że poważnej kobiecie nie wypada rozważać na temat wyglądu (sama do wczoraj uważałam, ze to puste). Nie umiem wyjaśnić czemu mnie tak dotknęło

Dotknęło Cię, zupełnie niepotrzebnie, bo musiałaś zracjonalizować sobie powód odejścia.

A to trochę tak - wybacz porównanie - jak gdyby szarlotka się obrażała, że klient kupił pączka :) 

Głowa do góry, dużo fajnego życia przed Tobą.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.