Temat: czy mozna sie czym zarazic u kosmetyczki?

znalazlam porzadnie wygladajacy salon paznokci, ktory tylko tym sie zajmuje i juz od dluzszego czasu tam chodze.

manicure, pedicure, lakier zelowy. zauwazylam, ze rzadko uzywaja rekawiczek - nie wiem czy to jest standard. 

dzis pierwszy raz babka przy polerowaniu zajechala glowica do krwi przy skorkach (1 paznokiec). glowice odlozyla do urzadzenia. cos mi psiknela na rane i przylozyla bialy sztyf (ktory wcale na czysty nie wygladal!!!) skonczyla robote. czekam czekam i w koncu pytam czy ona te narzedzia sterylizuje. tak, ona sterylizuje. i dopiero przy mnie zaczela ukladac te narzedzila (nieszczesna glowice) na reczniczek, popsilakala jakims plynem (niby na etykiecie jest napisane, ze to odkaza, lacznie z hivem). ten bialy sztyf opilowala pilnikiem(ktory bedzie pozniej uzywac na innych klientkach) i tez popsikala. 

chcialam powiedziec w zlosci, ze moze to ja mam hiva i  powinna bardziej sie do tego przykladac, ale nie chcialam siac paniki.

a teraz serio, jakie sa standardy sterylizacji narzedzi u kosmetyczki? jakos to wszytsko mi sie nie podoba. 

przy okazji, czy do mezoterapio/dermopen uzywane sa jednorazowe igly? 

ZuzaG. napisał(a):

Jak to bez rękawiczek? Yyyyy, ja już bym podziękowała. Skoro nie używają to boję się myśleć o pozostałych kwestiach higieniczno-sanitarnych w tym miejscu. Bleee.

wlasnie nie wiem czy to jest standard. do pedicuru zawsze maja rekawiczki. do manicuru rzadko. dzis na 4 stanowiska, tylko 1 miala i mnie dziabnela do krwi. nigdy wczesniej nie mialam takiej glupiej sytuacji.

nie jest to stoliczek do pazurkow przy solarium, ale zaczelam sie zastanawiac nad jakoscia uslug. 

narzedzia powinna ci pokazac zapakowane po sterylizacji i po odpakowaniu powinna ich uzywac

kosmetyczka do której chodzę - mimo że to nie jest jakiś super ekskluzywny salon - to zawsze przed przystąpieniem do pracy przynosi zapakowane narzędzia, którymi potem robi mi manicure. Rękawiczki też ma zawsze.
Szczerze mówiąc - jeśli nie zakładają rękawiczek to nie dbają przede wszystkim o własne bezpieczeństwo. A ja uważam, że jeśli ktoś nie dba o własne to o innych tym bardziej dbać nie będzie.

Pasek wagi

Możesz sie zarazić np WZW typu C albo HIV.. zależy czy narzędzia którymi miałaś robiony manicure były wcześniej odpowiednio wysterylizowane. No i jeśli nie były to uprzednio musiałyby być użyte na osobie, którą też "dziabnięto" i która jest nosicielem takiej choroby, więc prawdopodobieństwo pewnie niewielkie, ale ja bym tam już wiecej nie poszła po takiej akcji :) ale ja ogólnie do kosmetyczki to tylko na brwi chodze 

jeden z odcinków serialu Ojciec Mateusz był o kobiecie, którą zarażono wirusem hiv w trakcie robienia paznokci. Z tego co pamiętam osoba wykonująca usługę zraniła niechcący babkę, malutka krwawiąca ranka I niewysterylizowane narzędzie

narzedzia sie sterylizuje w autoklawie. jak salon swojego nie posiada, to wtedy ma najczesciej umowe ze szpitalem i tam te narzedzia sterylizuje. wysterilizowane przybory zapakowane sa w pakieciki... ale tutaj mowa o tych naprawde porzadnych salonach... to co ona zrobila to byla dezynfekcja. a to nie jest to samo, wiec jak najbardziej moglas sie czyms zarazic... czy to paleczka ropy blekitnej czy wirusowym zapaleniem watroby 

ja wprawdzie nie robie tego zawodowo ale robilam szkole pedicure kosmetycznego - uczono nas ze narzedzia  odkladamy po uzyciu bezposrednio w osobny pojemnik z lekkim roztworem srodka dezynfekcyjnego, dla kazdego klienta oczywiscie uzywa sie innych glowic pilnikow, te po uzyciu trafiaja do dezynfekcji - na koniec dnia wszystkie narzedzia sterylizuje sie w sterylizatorze - autoklawie, ja mam na wysoka temperature. Caly sprzet tez przeciera sie srodkiem dezynfekcyjnym, stopy przed praca dezynfekuje sie sprayem dezynfekcyjnym. Rekawiczki, maseczka- dla ochrony przed wdychaniem opilkow, niektore uzywaly tez okulary ochronne.

W salonie, do którego chodzę wszystkie narzędzia są pakowane, rozpakowywane przy kliencie i niejednokrotnie widziałam jak były poddawane sterylizacji. Tak samo głowice. Dziewczyny noszą rękawiczki, maseczki i okulary. 

Sprej dezynfekujący tez jest ale to doraźnie przy zranieniu, nie jako sposób odkażania narzędzi. 

Najbardziej martwiłabym się wzw jeśli nie jesteś szczepiona ale ja bym pewnie miała jakieś paranoje o hiv. Niby szansa niewielka ale jednak

Zgłoś salon do sanepidu.

Ja zawsze obserwuję czy przynoszą zdezynfekowany sprzęt (jest w w foliowym worku z umieszczoną datą dezynfekcji), nowe pilniki jednorazowe i zawsze kosmetyczka ma mieć rękawiczki a jak mam wątpliwości to pytam. Niestety zdarzało mi się odwiedzić salon gdzie była katastrofa pod kątem czystości i prawidłowości wykonania manicure. Nigdy już tam nie wracam.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.