- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 sierpnia 2019, 23:11
Dziewczyny,
w maju nagle odkryto u mojego ojca nowotwor, zaawansowany. W przeciagu miesiąca od diagnozy zmagałam się z ta świadomością, z bezsilnością, a w jego końcowych dniach życia opiekowałam się nim 24 godziny na dobę, ciągle wierząc, że damy radę, niestety nie daliśmy. Wszystko to totalnie mnie rozsypało. Psychicznie zaczynam wracać do siebie, jednak ze zdrowiem jest gorzej. Od 50 dni nie mam okresu, ciążę wykluczam, przytyłam jakieś 6-7 kg. Od czego zacząć? Endokrynolog? Ginekolog? Chciałabym w najbliższym czasie starać się o dziecko, ponieważ jestem też świeżo po ślubie i dlatego to zachwianie mnie martwi, chciałabym jakoś pomóc sobie stanąć na nogi.
13 sierpnia 2019, 18:07
to prawda. U mnie po silnym stresie - bbyla miażdzyca.
I do psychiatry, albo do psychologa bym poszła.
Chyba że w ogóle nie wstaniesz. No to może troszke na spacery z 15 - 20 minut
13 sierpnia 2019, 23:14
Poszukalabym pomocy psychologicznej. Pacjenci onkologiczni i ich rodziny mogą na taką pomoc liczyć. Poszukaj w necie stron np. zwrotnik raka itp.
16 sierpnia 2019, 14:33
Dajcie pokój duchowi a tysiąc chorób zniknie - to maksyma znana już w starożytności. W sytuacji zagrożenia stres wyzwala w ludziach niezmierzone pokłady siły i napędza do działania. Często robimy wtedy rzeczy przekraczające siły normalnego człowieka, wydaje się że jesteśmy niezniszczalni bo działamy bez odpoczynku i nie czujemy zmęczenia . Wszystko do czasu gdy opuści nas stres i nastąpi rozluźnienie - wtedy do głosu dochodzi nasz wyczerpany organizm i jego potrzeby. Dopiero wtedy zaczynamy się trząść ze strachu, czuć ból i wyczerpanie, wtedy dopadają nas choroby. Wyczerpany organizm musi się zregenerować by dojść do równowagi. U Ciebie do wyczerpania doszła żałoba, czyli naturalny żal po stracie. Przyjęło się, że żałoba po najbliższych osobach jak matka, ojciec, dziecko, mąż, brat, wynosi rok. Ten termin nie wziął się "z powietrza" - to wynikło z obserwacji ludzi. Ludzie w okresie żałoby byli niejako pod ochroną - należało być dla nich dobrymi, troskliwymi, pomocnymi by doszli do równowagi i nie należało ich "zaczepiać".
Daj organizmowi czas na odrobienie strat, bądź dla siebie dobra, wypoczywaj, zadbaj o właściwe odżywienie i relaks. Spędzaj czas z ludźmi, wygadaj swój ból i żal, staraj się być pogodną i spokojną. Można zrobić badania by sprawdzić stan organizmu i uzupełnić jakieś braki witamin czy minerałów, niemniej do mocno inwazyjnego leczenia lepiej podchodzić ostrożnie.