- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 lipca 2019, 14:53
Cześć :)
Może ktoś się orientuje (czytałam w Internecie, ale nie potrafię ogarnąć różnicy), czym się różnią (zwłaszcza przy stosowaniu): korona, endokorona, korona pełnoceramiczna, overlay pełnoceramiczny, korona porcelanowa.
Mój stomatolog zaproponował mi na 1.6 i 1.7 kolejno overlay pełnoceramiczny i koronę pełnoceramiczną.
Zdaje to egzamin? Boję się nadużyć, ponieważ kompletnie nie znam się na tym. Może jest jakiś lepszy sposób na odbudowanie zęba (niewiele z niego zostało)?
24 lipca 2019, 19:46
Zwykła korona (pełnoceramiczna czy porcelanowa) to taka "czapeczka", którą cementuje się na oszlifowany filar zęba i ona pokrywa dookoła cały ząb. Jeżeli ząb jest żywy i jest wystarczająca ilość tkanek zęba, korona może być samodzielną odbudową. Gdy ząb jest leczony endodontycznie lub jest tak zniszczony, że tych tkanek jest bardzo niewiele, konieczne jest dodatkowo wykonanie wkładu koronowo-korzeniowego. Taki wkład ma część znajdującą się w kanale korzeniowym i część wystającą ponad korzeń, na której dopiero cementuje się koronę. Endokorona jest takim rozwiązaniem pośrednim pomiędzy koroną samodzielną a taką opartą na wkładzie. Stosuje się ją, gdy pozostaje odpowiednia ilość tkanek i oprócz tej "czapeczki" również częściowo wchodzi w korzenie. Teraz raczej rzadko stosowana metoda, bardziej popularne są wkłady z włókna szklanego i na nich korona. Natomiast overlay jest rodzajem wkładu koronowego, jest to uzupełnienie mniejsze niż korona. Stosuje się je zamiast tradycyjnego wypełnienia, są bardziej wytrzymałe, łatwiejsze jest szczelne odbudowanie punktu stycznego. Są trzy rodzaje w zależności od rozległości, inlay, onlay i overlay. Overlay, który Ci zaproponowano, jest z nich najbardziej rozległy, pokrywa całą powierzchnię żującą zęba wraz z odbudową guzków, ale nie pokrywa całkowicie wszystkich powierzchni zęba jak korona. Prawdopodobnie są to najlepsze rozwiązania, jakie lekarz mógł zaproponować, ciężko mi to oceniać bez oceny klinicznej. Są to normalnie stosowane uzupełnienia protetyczne, natomiast warto rozważyć czy zrobić overlay pełnoceramiczny czy kompozytowy. Kompozytowy będzie tańszy, natomiast ceramiczny bardziej trwały, ale obydwa będą na pewno wystarczająco estetyczne i szczelne. Różnią się też ścieralnością materiału, więc trzeba ocenić zęby przeciwstawne, czy masz tam jakieś wypełnienia lub korony, ale to już powinien zrobić lekarz na wizycie.
Edytowany przez chocolatinka 24 lipca 2019, 19:49
24 lipca 2019, 19:58
Korona pełnoceramiczna będzie bardziej estetyczna niż korona na metalowej podbudowie a jednocześnie ceramika jest materiałem wytrzymałym, co jest ważne przy zębach bocznych, overlay to tak zwany nakład, który da się zrobić w określonych warunkach przy pozostałości określonej ilości tkanek i jest to dobre rozwiązanie jeśli warunki pozwalają, Endokorona to taka korona która siedzi w dziurze po miazdze zęba. Ogólnie to wszystko zależy od konkretnej sytuacji pacjenta, inne jest przygotowanie zęba ale jeśli chodzi o komfort użytkowania to jest on bardzo podobny.
24 lipca 2019, 21:24
Bardzo Wam dziękuję! Mam już nakreslona sytuację i wiem ma czym stoję. Dzięki!
24 lipca 2019, 22:48
nie mam lewej 6 górnej i też stomatolog mi coś mówił o różnych opcjach. Nie mogłam się zdecydować i w końcu nic nie zrobiłam. W ogóle tego nie widać. Jak się śmieję pełną gębą nic nie widać. Martwiłam sie czy mi się zęby nie poprzesuwają (bo tak mi mówiono u stomatologa), ale od 10 lat nic się nie dzieje. Przynajmniej nie rzuca się w oczy - może na jakimś mikro poziomie coś tam się wydarzyło :P W kazdym razie nie żałuję, że zostawiłam tego zęba w spokoju (a raczej jego brak). Już pal sześć tą kasę (wtedy najbardziej polecali mi implant za 5 koła :P ), bo z przodu bym się nie wahała. Ale serio - nic się nie zmieniło. Po prostu nie ma tego zęba i już. Nie widać, w jedzeniu nie przeszkadza, zęby jak były tak są. u Ciebie rozumiem że to też jakies tylne tak? 1.6 i 1.7 to 6 i 7. Nie namawiam do niczego, żeby nie było. Ale warto wiedzieć, ze jest też opcja nic nie robienia :P
Edytowany przez Karolka_83 24 lipca 2019, 22:48
25 lipca 2019, 11:02
nie mam lewej 6 górnej i też stomatolog mi coś mówił o różnych opcjach. Nie mogłam się zdecydować i w końcu nic nie zrobiłam. W ogóle tego nie widać. Jak się śmieję pełną gębą nic nie widać. Martwiłam sie czy mi się zęby nie poprzesuwają (bo tak mi mówiono u stomatologa), ale od 10 lat nic się nie dzieje. Przynajmniej nie rzuca się w oczy - może na jakimś mikro poziomie coś tam się wydarzyło :P W kazdym razie nie żałuję, że zostawiłam tego zęba w spokoju (a raczej jego brak). Już pal sześć tą kasę (wtedy najbardziej polecali mi implant za 5 koła :P ), bo z przodu bym się nie wahała. Ale serio - nic się nie zmieniło. Po prostu nie ma tego zęba i już. Nie widać, w jedzeniu nie przeszkadza, zęby jak były tak są. u Ciebie rozumiem że to też jakies tylne tak? 1.6 i 1.7 to 6 i 7. Nie namawiam do niczego, żeby nie było. Ale warto wiedzieć, ze jest też opcja nic nie robienia :P
Pełną gębą jak się człowiek śmieje brak 6 jest widoczny, 7 i 8 nie.
Na dole brak 6 jest niewidoczny przy smianiu się
Edytowany przez 25 lipca 2019, 11:03